Aktualizacja.
Chińczycy pracują jednak nad jego kolejną wersją, bodaj J-20A. Zobaczymy czym będzie się wyróżniać. Stawiam na nowe silniki z wektorowaniem ciągu i JHMCS.
Wpierw sprostowanie:
1. Chińczycy mają już wersję J-20A. Są to samoloty służące w jednostkach bojowych. Obecnie trwają prace nad wersjami J-20B i J-20S (dwumiejscowa), ale o tym nieco później.
2. Piloci J-20 używają JHMCS już w standardzie. Nie są to co prawda hełmy takie jak w przypadku F-35, lecz bardziej przypominające to, czym dziś dysponują piloci polskich Jastrzębi. Ciekawostką jest to, że każdy chiński pilot ma własny hełm dostosowany do szczegółów anatomicznych jego głowy (a zatem pasujący "jak ulał"), a nie jedynie hełm "w rozmiarze", jak piloci innych maszyn.
Tu film, w którym poznacie wiele szczegółów tego rozwiązania. Jak komuś nie chce się oglądać całości, to niech przewinie go do 3:21 - to ten hełm z "wypustkami" podobnymi do hełmu z EF-2000.
https://www.youtube.com/watch?v=7LRCxsxMBQA&t=251sA teraz główne "nowości":
Najważniejszą jest to, że samolot otrzymał nowy silnik WS-15. W stosunku do poprzednika WS-10, ma on różnić się tym, że poprawiono w nim ciąg (aż do 156 kN - czyli praktycznie tyle samo co w silniku do F-22) oraz wyeliminowano problemy, jak przegrzewanie się łopatek turbiny. Zwiększono także dwukrotnie jego żywotność. Nowy silnik umożliwia J-20 osiągnięcie "supercruise" i to ze znacznym przekroczeniem prędkości dźwięku. Silnik nie ma jednak wektorowania ciągu.
Zewnętrznie różni się on tym od poprzednika, że jego dysze wylotowe wyglądają identycznie, jak w silniku F-35A.

Powstał nowy, jednomiejscowy wariant: J-20B. Od wcześniejszej wersji odróżnia go nieco przeprojektowany dziób, nowa owiewka i zmieniony grzbiet. Zmiany mają poprawić jego aerodynamikę (owiewka i grzbiet) oraz stealth (dziób).
A tak wygląda jego porównanie do wcześniejszej wersji J-20A.
Na koniec zostawiam najlepszy "smakołyk"

Trwają prace nad dwumiejscową wersją samolotu. Ma ona oznaczenie robocze J-20S. Nie ma to być jednak wersja szkolna (czy też szkolno-bojowa), lecz wersja w pełni bojowa, gdzie drugi pilot pełni rolę operatora systemów bojowych (czyli jak w F-15E), a w szczególności operatora dronów "Loyal Wingman". Co godne odnotowania, ma on być w tej roli wspierany przez AI. Samolot wygląda tak:

oraz już w kamuflażu:

Niemieccy analitycy zauważyli jednak więcej zmian w tej wersji maszyny. Ma ona mieć przeprojektowane sensory na płatowcu, w tym transmiter data linku.
Drony, z którymi ma on współpracować w systemie Loyal Wingman, to przede wszystkim GJ-11


oraz FH-97 i FH-97A
a tu filmik:
https://www.youtube.com/watch?v=ky_afqLs2Xo
Cóż, wszystko wskazuje na to, że choć koncepcja "Loyal Wingman" powstała na Zachodzie, to pierwsi operacyjnie wdrożą ją Chińczycy.
Jeszcze ciekawostka. Zdjęcia satelitarne pokazują, że powstała właśnie nowa fabryka w Chengdu, w której produkowane będą (między innymi) wszystkie nowe J-20. Jest ona powierzchniowo przynajmniej 3 razy większa od dotychczasowej. Oznacza to, że możliwości produkcyjne Chińczyków znacznie wzrosły...
