Cześć, latanie modelami RC to świetna zabawa, zdecydowanie polecam. Piankowce i motoszybowce, a zwłaszcza z napędem pchającym jak oba powyższe na pierwszy model jak najbardziej się nadają. Jeden i drugi to nic innego jak klony modelu Multiplexa, więc sprawdzone konstrukcje dobrze latające. Zwróć uwagę na sterowanie - gaz, wysokość, kierunek, lotki, a więc aparatura minimum 4 kanałowa. Czy lotki są uruchomione, tzn. nacięte i zainstalowane serwa nimi poruszające, czy tylko zaznaczone na skrzydłach (w opisie jednego są zaznaczone że są, a w opisie drugiego nie znalazłem, a spotkałem się już kiedyś z taką sytuacją).
I to tyle z pozytywów. A co do negatywów, w zestawie przynajmniej jednym (w drugim brak informacji) jest ładowarka do pakietów 3s, ale nie oszukujmy się, w takich zestawach ładowarki są dość liche, kwestia, czy ma możliwość balansowania, czyli równego ładowania/wyrównywania napięcia we wszystkich 3 celach. Dwa jeden pakiet, czyli do fajnego wypadu na łąkę/lotnisko to przynajmniej dla takiego modelu trzy pakiety. Nadajnik na paluszki, też nie brzmi zachęcająco, tzn. nie to że nie zadziała, ale świadczy o dość lichej aparaturze, czyli jak Cię wciągnie to nadajnik/odbiornik, ładowarka do wymiany. Stąd zastanów się, czy nie zainwestować w aparaturę od razu i przyzwoitą ładowarkę i kupić model w wersji bez nadajnika/odbiornika i ładowarki. Pewnie wyjdzie na starcie drożej, choć rynek używanych nadajników jest całkiem spory, a dobry nadajnik działa lata, ale perspektywicznie. Jeśli nie wiesz czy Cię wciągnie, to jest to jakaś opcja, ale w przyszłości nadajnik/odbiornik, ładowarka i tak do wymiany.
A i jeszcze jedno bo w komentarzu pod modelem z allegro wyczytałem, że model ciąży do przodu??? Tzn. jest źle wyważony, a źle wyważonym modelem się nie lata!!! Pytanie, czy źle usytuowano wyposażenie, czy zbyt do przodu umieszczono baterię (bo w elektrykach zwykle poprzez przesunięcie baterii znajduje się odpowiedni CG, czy też w zestawie jest bateria za ciężka i lepsza byłaby lżejsza, nie wiem? Czasem nawet w gotowcach trzeba się trochę nagimnastykować by uzyskać prawidłowe CG, zdażało mi się docinanie pianki wewnątrz kabiny by móc przesunąć baterię. A i to co jeszcze powienieneś mieć na zapas, to przynajmniej z jedno dodatkowe śmigło (niby w napędzie pchającym ich uszkodzenie zdaża się rzadziej, ale nie jest zupełnie wykluczone, a nic tak nie irytuje, jak wypad na latanie i załatwienie śmigła w pierwszym locie, a brak zapasu. I jeszcze do szybkich napraw klej CA do pianek + przyśpieszacz, a do planowych napraw UHU - POR. Spoina wytworzona przez CA jest sztywna, nie pracuje i z czasem się wykrusza, UHU klei wolniej, ale jest elastyczny i pracuje (ja preferuję).
No i ostatnia sprawa, czyli bezpieczeństwo i przepisy. Nie latamy komuś nad głową, nad samochodami, nad ulicami, w strefie lotniska. W zasadzie obecnie aby latać (takie unijne przepisy) trzeba mieć ubezpieczenie i latać na lotnisku zgłoszonym, czyli rodzaj jakiegoś klubu/stowarzyszenia modelarskiego, chyba że na absolutnym z...piu i powinno się posiadać certyfikat operatora bezzałogowca, to chyba tak się nazywa.
Z polskich sklepów modelarskich, sprawdzonych, z dobrym asortymentem i z niezłymi cenami mogę polecić ten:
https://nastik.pl/A i jeszcze jedno podaruj sobie jako pierwszy model tego 2 metrowca. Rozpiętość 1,4m bardzo fajna na początek, będzie dobrze latać, będzie widoczny w powietrzu, a cenowo zdecydowanie korzystniejszy.
I już ostatnia rzecz, widoczność w powietrzu, pewne kombinacje kolorystyczne, przy różnym oświetleniu stają się mało widoczne, a inne widoczne są dobrze. Ja preferuję kombinacje bieli i czerwieni, bez względu czy dzień słoneczny, czy szary, widać nieźle, ale nie maluj pięknych wzorków, tylko dla przykładu spód skrzydeł czerwony, albo jakieś szachownice/pasy, a grzbiet biały. Jak będziesz miał odruchy to możesz malować jak chcesz, ale na początku gdy się jeszcze zastanawiasz w jakim położeniu jest model, który trochę od Ciebie odleciał, taki kontrast się przydaje, czyli warto by było kupić z jedną puszkę sprayu do pianek.