Autor Wątek: 249 rocznica US Navy (U.S. Navy 249th Birthday)  (Przeczytany 1615 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

249 rocznica US Navy (U.S. Navy 249th Birthday)
« dnia: Października 30, 2024, 00:21:38 »
Z okazji (prawie okrągłej :P) 249-tej rocznicy utworzenia US Navy zamieszczony został, na ich YT-owym kanale, taki filmik:
https://www.youtube.com/watch?v=zMqcDRbsoPg

Zakładam, że większość szanownych Kolegów będzie nim zachwycona, zatem miłego oglądania ;)

Mnie "rozczulają" sceny z marynarzami płci żeńskiej :) ... "Marynarkami" - Czy tak to się prawidłowo odmienia?
Oczywiście, w filmie nie mogło zabraknąć mojej ulubienicy Admirał Lisy Franchetti, co to chce wrogów Ameryki gromić, poprzez wprowadzanie zasad parytetu płci w Navy ;D :P
« Ostatnia zmiana: Listopada 01, 2024, 11:51:31 wysłana przez KosiMazaki »

Odp: 249-a rocznica US Navy (U.S. Navy 249th Birthday)
« Odpowiedź #1 dnia: Października 30, 2024, 02:03:32 »
USA zmaga się z brakiem rekrutów do armii. Mają ogromny problem z uzależnieniem od Fentanylu którego zażywanie powoduje nieodwracalne uszkodzenia w mózgu (nawiasem mówiąc Fentanyl niszczący młodzież USA jest produkowany w Chinach a szmuglowany poprzez granicę z Meksykiem).
Drugim ogromnym problemem USA jest kryzys zdrowia psychicznego (o ile w Polsce problem uzależnienia Fentanylu jeszcze tak nie występuje, to kryzys zdrowia psychicznego już tak). A nowi rekruci są Armii potrzebni, by ich zdobywać produkuje się takie filmiki.

Z wymienionych powodów popieram aby zwiększyć udział Kobiet w Armii.

Być może ustawa mobilizująca nie tylko mężczyzn od 27 roku życia, ale też samotne bezdzietne kobiety od 27 roku życia byłaby ratunkiem dla Ukraińskiej Armii.

Odp: 249-a rocznica US Navy (U.S. Navy 249th Birthday)
« Odpowiedź #2 dnia: Października 31, 2024, 00:14:55 »
Bez urazy RobinDobryDruh, ale gdy czytam takie "banały", to mam nieodparte wrażenie, że adwersarz czerpie swoją wiedzę o świecie jedynie z TVP, TVN, Onetu lub YT-owych kanałów typu "Bednarski".

1. Tak się składa, że nie tylko USA ma problem z rekrutem, lecz niemal wszystkie armie świata (w tym i chińska). Wolne od tego problemu wydają się być jedynie muzułmańskie "bojówki" typu Hezbollah, gdzie rekruta chętnego do przeniesienia się na drugi świat, w imię Allaha, jakoś nigdy nie brakowało (najwyraźniej "patent" z 72-ma hurysami czekającymi w niebie na męczenników, na proste umysły działa :P).

2. W USA mają problem z wieloma uzależnieniami, nie tylko tym związanym z fentanylem. Mimo to, nie przeszkodziło to populacji amerykańskiej zwiększyć swojej liczby z 322 mln w 2014r (od kiedy zaczęto obserwować wzrost zgonów z powodu przedawkowania fentanylu) do 345 mln obecnie. Nawiasem mówiąc, ilość fentanylu dostępnego na runku amerykańskim spada i to nie z powodu działania służb federalnych... Najwyraźniej kartele narkotykowe zrozumiały, że z martwego "ćpuna" jest niewiele pożytku (amatorzy tego specyfiku niezwykle szybko wyprawiają się na drugi świat).

3. Zarzucanie Chinom, że produkują fentanyl jest zwyczajnie infantylne. Tak, produkują go, jak prawie 70% wszystkich innych dostępnych na świecie leków (w tym aż 90% antybiotyków). Równie dobrze można byłoby zarzucać koncernom samochodowym, że z powodu ich działalności giną ludzie na drogach.
Fentanyl jest podstawowym lekiem znieczulającym, stosowanym w anestezjologi. To że kartele postanowiły rozpowszechniać go w innym celu, to zupełnie inna historia. https://pl.wikipedia.org/wiki/Fentanyl

4. Armię USA trapi o wiele większy problem niż brak nowych chętnych do służby. Prawdziwą bolączkę stanowią tam masowe odejścia żołnierzy. Wystarczy wejść na pierwsze lepsze forum weteranów, aby dowiedzieć się dlaczego byli wojskowi twierdzą, że nie wrócą już do służby (okazuje się, że w takim Afganistanie: prywata, kolesiostwo i chore ideologie były wśród kadry dowódczej na porządku dziennym, a zwykli żołnierze byli przeważnie traktowani "z buta"). US Army wykonała badania wśród odchodzących młodszych oficerów w 2023r. Tak wyglądają wyniki:



Aż 72 na 100, jako przyczynę wskazało "poor leadership", a 40 na 100 "low/declining standards". Takie wyniki nie napawają optymizmem. Wskazują, że morale jest kiepskie.   
   
5. Odnośnie kobiet w wojsku (i ogólnie resortach "siłowych"), to owszem nadają się one do służby, ale w jednostkach tyłowych, zaopatrzeniowych. W przypadku tzw. "pierwszej linii" to przeważnie dramat. Najjaskrawszy przykład tego stanowi zachowanie agentek Secret Service, które obstawiały wiec Trumpa w Pensylwanii, gdy doszło do nieudanej próby zamachu.

Ta, która była na scenie, w momencie strzałów, zamiast chronić "obiekt" (czyli byłego prezydenta), zaczęła panicznie poszukiwać osłony dla samej siebie. Tu zdjęcie, dokumentujące ten wyczyn:


Druga z kolei, w stresie, nie potrafiła włożyć broni do kabury, a film z tego zdarzenia stał się światowym wiralem.


       

Odp: 249-a rocznica US Navy (U.S. Navy 249th Birthday)
« Odpowiedź #3 dnia: Października 31, 2024, 01:03:36 »
A tu, jako ciekawostka: link do omówienia raportu GAO (taki amerykański NIK, zwany w USA: "congressional watchdog" :)) dotyczącego amerykańskiej gotowość do wojny zamorskiej w wykonaniu Jacka Hogi z Ad Army.

https://www.youtube.com/watch?v=EmQ3HBJBrPM

Powinno zainteresować Kolegę rutkova, gdyż jest sporo informacji o okrętach logistycznych US Navy.   
 

Odp: 249-a rocznica US Navy (U.S. Navy 249th Birthday)
« Odpowiedź #4 dnia: Października 31, 2024, 09:56:31 »
Bez urazy RobinDobryDruh, ale gdy czytam takie "banały", to mam nieodparte wrażenie, że adwersarz czerpie swoją wiedzę o świecie jedynie z TVP, TVN, Onetu lub YT-owych kanałów typu "Bednarski".


Telewizora nie mam a na portale TVP i TVN nie wchodzę. Onetu też staram się unikać gdyż zrobił się mocno ideologiczny, portale informacyjne jeśli już to interia, i.pl czy polsatnews, czasami serwis wykop.
Ale z YouTube to trafione w punkt, jednak tego "Bednarskiego" kompletnie nie kojarzę. Wiedzę o wojnie na Ukrainie mam z kanałów "korespondent wojenny Mateusz Lachowski" i "Wolski o Wojnie". Jednak ostatnio oglądam tylko jak płk. Lewandowski z nimi rozmawia.

O tym Fentanylu to mam wiedzę z angielskojęzycznych kanałów, o tematyce "nagrania z miast zombie w USA", czy "Epidemia ludzi zombie w USA".

Ogólnie to profesjonalna merytoryczna odpowiedź. Ale zabrakło mi odniesienia się do kryzysu zdrowia psychicznego wśród młodzieży w USA i u nas w Polsce.
Z tego co obserwuję to młodzi mało ze sobą rozmawiają, raczej pokazują sobie filmiki na YouTube. Nie mamy już kultury rozmowy tylko kulturę filmiku z internetu który się komentuje między sobą. I też to widzę po zmianach w swoim zachowaniu. (Łapę się na tym, że też tak postępuję).
Ale też żadnym ekspertem nie jestem. Zwykłym cywilem z wykształceniem technicznym pracującym w branży architektoniczno-projektowej, zmęczonym wojną na Ukrainie i groźbą III wojny światowej.

Odp: 249-a rocznica US Navy (U.S. Navy 249th Birthday)
« Odpowiedź #5 dnia: Października 31, 2024, 19:06:11 »
Udało mi się znaleźć wideo z którego pochodzi większość mojej wiedzy o epidemii Fentanylu w USA.

Szlak dostaw i rola Chin od 10:50
https://youtu.be/GInvk1e_3VY?si=BJDLNTkCSESuMpEm

Ogólnie to Amerykanie sądzą iż Chińczycy mszczą się za wojny opiumowe i uzależnianie chińczyków od opium w XIX w. - Takie mają myślenie. Tylko, że Fentanyl jest o kilka jednostek wielkości silniejszy od opium.

Odp: 249-a rocznica US Navy (U.S. Navy 249th Birthday)
« Odpowiedź #6 dnia: Listopada 01, 2024, 03:43:33 »
Telewizora nie mam a na portale TVP i TVN nie wchodzę. Onetu też staram się unikać gdyż zrobił się mocno ideologiczny, portale informacyjne jeśli już to interia, i.pl czy polsatnews, czasami serwis wykop.
Tym lepiej dla Ciebie. Ja TV mam, ale nie mam czasu na oglądanie, albo zwyczajnie nie ma tam nic interesującego. Nawet z programów informacyjnych (które powinny być neutralne) bije silny przekaz ideologiczny. Obrzydza mi to ich oglądanie.

Wiedzę o wojnie na Ukrainie mam z kanałów "korespondent wojenny Mateusz Lachowski" i "Wolski o Wojnie". Jednak ostatnio oglądam tylko jak płk. Lewandowski z nimi rozmawia.
Nie oglądam ani jednego, ani drugiego. Mnie nie interesuje proukraiński punt widzenia, ani też prorosyjski (obaj: Wolski i Lachowski są silnie proukraińscy). Z tego względu śledzę postępy w działaniach wojennych jedynie na liveuamap.com, bez zbędnych komentarzy. Ewentualnie oglądam omówienie frontowe na kanale "Nowy Ład".   

Ogólnie to profesjonalna merytoryczna odpowiedź. Ale zabrakło mi odniesienia się do kryzysu zdrowia psychicznego wśród młodzieży w USA i u nas w Polsce.
Nie znam się na tym, dlatego nie poruszyłem tematu. Jednak gdy widzę, że nastoletnia córka sąsiadów wyprowadza psa na spacer i przez cały czas trzyma "głowę w smartfonie" (a sąsiad mówi, że ona nawet z tym smartfonem śpi), to wydaje mi się, że może być coś na rzeczy :(.

Z tego co obserwuję to młodzi mało ze sobą rozmawiają, raczej pokazują sobie filmiki na YouTube. Nie mamy już kultury rozmowy tylko kulturę filmiku z internetu który się komentuje między sobą.
Faktycznie, świat się zmienił. Z tego co pamiętam to w młodości wolny czas spędzałem z kumplami na boisku, gdzie graliśmy w "nogę" lub "kosza". Gdy nie było pogody, to w domu w szachy lub na C64. Tak, Commodore C64 to był sprzęt mojej młodości :D.

Zwykłym cywilem z wykształceniem technicznym pracującym w branży architektoniczno-projektowej, zmęczonym wojną na Ukrainie i groźbą III wojny światowej.
Ja też cywil, branża informatyka-bankowość (i takie mam wykształcenie), ale w życiu robiłem przeróżne rzeczy i długo mieszkałem zagranicą, głównie: USA i Irlandia. Nawet zdarzyło mi się pracować z Policją Stanową Massachusetts :).

Odnośnie wojny na Ukrainie to też jestem już nią zmęczony (jak chyba większość mieszkańców naszego kraju), natomiast na ewentualną III wojnę światowa nie mamy żadnego wpływu.
Faktycznie, groźba jej wybuchu jest spora. Ostatnio oglądałem na necie wywiad z chińskim dyplomatą (ale nie był to Wang Yi), który stwierdził, że jeśli w USA wygra Harris to wojna USA-Chiny wybuchnie na pewno... Z kolei, Trump miał być dla niego gwarantem światowego pokoju. Pożyjemy zobaczymy :).


Ale z YouTube to trafione w punkt, jednak tego "Bednarskiego" kompletnie nie kojarzę.
No przecież podlinkowałeś materiał z kanału: Globalista - Oskar Bednarski  ;D.

Ogólnie to Amerykanie sądzą iż Chińczycy mszczą się za wojny opiumowe i uzależnianie chińczyków od opium w XIX w. - Takie mają myślenie.
Wiesz, gdyby tak było to Chińczycy powinni się mścić na Anglikach i Francuzach, a nie na Amerykanach. Myślę, że Chińczycy podchodzą do tego "transakcyjne", na zasadzie: ktoś zamawia u nas medykamenty i płaci, to je produkujemy i wysyłamy. Nie obchodzi ich, co się z tym dalej dzieje.
Uważam, że Amerykanie mają duży problem z Meksykanami, ale za wszystko obwiniają Chińczyków, bo jest to dla nich wygodne: jest pretekst do nałożenia sankcji na Chiny.

Wszystko na podobnej zasadzie, jak w przypadku zamachów na WTC: dokonali ich Saudyjczycy, za pieniądze i z inspiracji Bin Ladena, który był wcześniej szkolony przez CIA. W dodatku, facet ukrywał się w Pakistanie, ale nie przeszkodziło to USA najechać Afganistan by walczyć z Talibami (których jeszcze 15 lat wcześniej dozbrajali i nazywali "dzielnymi Mudżahedinami"). Przy okazji "sprzątnąć" Saddama Husajna, którego oskarżono o posiadanie broni masowej zagłady, której jak się później okazało nie miał. No prawdziwy "majstersztyk" :) Nie ma co, chłopaki z DIA (Defense Intelligence Agency) to "fachury", tyle że Chińczyków nie da się w ten sposób załatwić :P

Dobra, koniec z tym OT. Teraz piszemy tylko o US Navy :).               
« Ostatnia zmiana: Listopada 01, 2024, 03:51:32 wysłana przez as.karo »

Odp: 249-a rocznica US Navy (U.S. Navy 249th Birthday)
« Odpowiedź #7 dnia: Listopada 01, 2024, 07:53:22 »
Faktycznie to film z tego kanału Bednarskiego - ale on tylko bierze wideo z amerykańskiego YouTube, skleja je, przestawia i dodaje swój komentarz. Nazw takich twórców to nawet się nie zapamiętuje, więc nawet nie skojarzyłem, że to ten cały Bednarski. Wrzuciłem do jego materiału film, bo mówił po polsku.

Tu jest materiał o wojnie z fentanylem w nawiązaniu do zemsty za wojny Opiumowe z XIX w. kiedy Chiny próbowały stłumić handel opium i chronić przed tym narkotykiem swoich obywateli. Ale to materiał z amerykańskiego YouTube, trzeba angielski znać:
https://www.youtube.com/watch?v=BjsSuWKz2s0

Wracając do Kobiet w Armii. To kwestia indywidualna dla danego człowieka, czy się nadaje do służby wojskowej czy nie. Moim zdaniem Kobiety nadają się nie tylko do służby tyłowej czy sztabowej ale też jako medyczki pola walki, czy operatorki dronów. Ale to indywidualnie trzeba rozpatrywać w przypadku danego człowieka.

Odp: 249 rocznica US Navy (U.S. Navy 249th Birthday)
« Odpowiedź #8 dnia: Listopada 01, 2024, 21:12:21 »
Co Was Panowie zmęczyło? Że ofiara się broni, i to drażni? Nie rozumiem takiej postawy,  a panowie których wymieniliście są oczywiście pro ukraińscy,  ale czy to źle? Wiem że temat się większości znudził, oby się nie zdziwili.

Odp: 249 rocznica US Navy (U.S. Navy 249th Birthday)
« Odpowiedź #9 dnia: Listopada 02, 2024, 12:29:35 »
Mnie osobiście męczy wizja III wojny światowej.

Męczy mnie zdanie z takiego komiksu superbohaterskiego "Strażnicy" Alana Moore.
Właściwie jest to karykatura komiksu superbohaterskiego.
Jest w tym komiksie pewien bohater stworzony jako karykatura Kapitana Ameryki. Na jednym z ostatnich spotkań Strażników wypowiada takie zdanie (piszę to z pamięci teraz):
"Zachowujecie się jak banda uczniaków i niczego nie rozumiecie. Wkrótce po północnej półkuli głowice atomowe zaczną fruwać niczym chrabąszcze w maju."
Czytałem ten komiks tylko jeden raz, jakieś dwadzieścia lat temu i cały ten czas nie był dla mnie żadnym problemem, właściwie to ledwo go pamiętałem. Od jakiegoś roku z odmętów pamięci wróciło to zdanie: "Wkrótce po północnej półkuli głowice atomowe zaczną fruwać niczym chrabąszcze w maju." i ta wizja III wojny światowej tak mnie zmęczyła.

Odp: 249-a rocznica US Navy (U.S. Navy 249th Birthday)
« Odpowiedź #10 dnia: Listopada 03, 2024, 20:35:18 »
4. Armię USA trapi o wiele większy problem niż brak nowych chętnych do służby. Prawdziwą bolączkę stanowią tam masowe odejścia żołnierzy. Wystarczy wejść na pierwsze lepsze forum weteranów, aby dowiedzieć się dlaczego byli wojskowi twierdzą, że nie wrócą już do służby (okazuje się, że w takim Afganistanie: prywata, kolesiostwo i chore ideologie były wśród kadry dowódczej na porządku dziennym, a zwykli żołnierze byli przeważnie traktowani "z buta"). US Army wykonała badania wśród odchodzących młodszych oficerów w 2023r. Tak wyglądają wyniki:

https://www.armytimes.com/resizer/v2/V5TAOZBADFERVPATR3HGPU5YCM.jpg

Aż 72 na 100, jako przyczynę wskazało "poor leadership", a 40 na 100 "low/declining standards". Takie wyniki nie napawają optymizmem. Wskazują, że morale jest kiepskie.   
   

Stephen King też poruszył problem błędów w dowodzeniu w powieści "Billy Summers" o weteranie wojny w Iraku. Zastanawiałem się czy przytaczać cytat, czy wniesie to cokolwiek merytorycznego do dyskusji i jednak postanowiłem oddać głos Kingowi:

"Jesienią 2003 roku stacjonowałem w Ramadi, gdzie nadal utrzymywaliśmy pokój, aż miło, choć już wtedy tu i ówdzie zdarzały się ataki, a mułłowie zaczęli wplatać wezwanie "śmierć Ameryce" do kazań nadawanych z meczetów i odtwarzanych z głośników w sklepach. Służyłem w Trzecim Batalionie, znanym też jako Ciemny Koń. Moja kompania nazywała się Echo. W tamtym okresie mieliśmy dużo ćwiczeń strzeleckich.
Pewnego dnia przyszedł nieznany mi podpułkownik, żeby popatrzeć, jak strzelamy. Waliłem z M40 do oddalonej o osiemset metrów piramidy puszek po piwie, strącają jedną po drugiej, od góry do dołu. Trzeba było celować w dolną część każdej puszki, tak żeby poderwało ją ku górze, inaczej wszystkie przewróciłyby się na raz.
Ten podpułkownik, Jameson się nazywał, zawołał mnie i Taco i kazał, żebyśmy z nim poszli. Zawiózł nas nieopancerzony jeepem na wzgórze nad meczetem Al-Dawla. Meczet był przepiękny. Kazanie grzmiące z głośników już takie piękne nie było. Ot, zwykłe pieprzenie o tym, jak to Amerykanie pozwolą Żydom skolonizować Irak, islam zostanie zakazany, Żydzi przejmą władzę, a Ameryka weźmie sobie ropę. Języka nie rozumieliśmy, ale słowa "śmierć Ameryce" zawsze padały po angielsku, poza tym widzieliśmy przetłumaczone ulotki, podobno pisane przez czołowych duchownych. Ruch oporu, wtedy jeszcze w powijakach, rozdawał całe ich sterty. Czy oddasz życie za ojczyznę?, pytały. Czy umrzesz chwalebną śmiercią na islam?
- Jak daleko jest ten cel? - spytał Jameson, wskazując na kopułę meczetu.
Taco powiedział, że tysiąc metrów. Ja stwierdziłem, że raczej dziewięćset, po czym dodałem, z całym, należnym Jamesonowi szacunkiem, że nie wolno nam atakować miejsc kultu religijnego. Jeśli taki pan podpułkownik ma zamiar.
- Broń Panie Boże - powiedział Jameson. - Za nic w świecie nie prosiłbym podkomendnego o to, by strzelił w jedną z ich świętych kup gnoju. Ale ta gadanina lecąca z głośników jest polityczna, nie religijna. To który z was spróbuje jeden strącić? Tak, żeby nie przedziurawić kopuły? Co byłoby potępienia godne i pewnie poszlibyśmy za to do piekła mudżów.
Taco od razu oddał mi karabin. Nie miałem trójnoga, więc położyłem lufę na masce jeepa i strzeliłem. Jameson patrzył przez lornetkę, ale i bez niej widać było, że jeden z głośników runął na ziemię, ciągnąc za sobą kabel. Kopuła pozostała nietknięta i gniewna tyrada, przynajmniej od tej strony, nieco przycichła.
Jameson oświadczył, że musimy się zwinąć, zanim ktoś zacznie do nas strzelać, tak więc zrobiliśmy.
Teraz, patrząc wstecz, myślę, że ten dzień jak w pigułce ukazywał wszystko, co w Iraku poszło nie tak, dlaczego "kochamy Amerykę" zmieniło się w "śmierć Ameryce". Podpułkownik dość miał słuchania niemilknących bzdur, więc kazał zestrzelić jeden głośnik, co było głupie i bezsensowne, zważywszy, że zostało jeszcze co najmniej sześć, skierowanych w inne strony.
W drodze powrotnej do bazy widziałem mężczyzn w bramach domów i kobiety patrzące przez okna. To już nie były te radosne twarze, co kiedyś, pałające miłością do Ameryki. Nikt do nas nie strzelił - tamtego dnia - ale spojrzenia tych ludzi jasno dawały do zrozumienia, że taki dzień nadejdzie."

Takie zdanie na ten temat ma Stephen King. A zważywszy na fakt, iż King często zwraca się o porady do ekspertów zagadnień o których pisze, oraz, że utrzymuje korespondencję z czytelnikami. Przypuszczam, że to refleksje prawdziwego weterana, które King zawarł w swojej powieści.

Nie cytujemy obrazków. Mazak.
« Ostatnia zmiana: Listopada 03, 2024, 21:45:21 wysłana przez KosiMazaki »

Odp: 249 rocznica US Navy (U.S. Navy 249th Birthday)
« Odpowiedź #11 dnia: Listopada 04, 2024, 02:08:52 »
Kolego, ale to nie trzeba odwoływać się do "beletrystyki" Kinga, nawet jeśli oparta jest na faktach ;)

Tu masz wpisy weteranów z pierwszego lepszego forum na reddit'cie: https://www.reddit.com/r/Veterans/comments/16e8jrl/sergeants_dont_get_bronze_stars/
Proszę bardzo, prawdziwa historia lepsza niż u Kinga (umieszczam objaśnienia dla niezorientowanych w amerykańskiej nomenklaturze wojskowej + moje komenatrze :P):

Cytuj
HomelesssNinja (US Army Veteran):

We had a guy get tossed like 10 feet by an incoming mortar round. Dude got up, set up the 120 by himself and fired a counterbattery mission entirely on his own because the rest of the mortar team was down hard. If you've never been in a mortar pit, the 120 is a big motherfucker and generally takes 2 dudes to manipulate. Dude probably saved the whole COP solo.

PL put him up for a silver star, BC denied it because "No E-3 deserves a silver star for any reason." (to dobre! buahahaha ;D

They didn't give him shit, not even an AAM.
   
120 - moździerz 120 mm
PL -  Platoon Leader
BC - Battalion Commander
E-3 - Private First Class
AAM - Army Achievement Medal

Komentarze innych użytkowników do tego zdarzenia:
Cytuj
uh60chief:

That is the biggest gut punch right there. Pentagon officials should read these stories and realize they are hemorrhaging the force because of shit leaders and their way of thinking.

Cytuj
exgiexpcv (US Army Veteran):

This is simply another way the military demoralises the troops, and then they wonder why they bleed out qualified personnel who refuse to re-up.

Cytuj

landubious:


That's shit. Rank has nothing to do with an award. Fuck officers.

Cytuj
doorgunner065

So many stories like this. I’m sure we all have multiple. But they are “leading” whatever size force and are awarded silver stars, LOM, DSC, etc. just for sitting in a JOC and denying CAS and QRF. Or having forces halt an attack or counter offensive until they are “on-station” so that they can add a “V” device to their 638. Pinochet helicopter rides for all of them. (dobre ;D)
LOM - Legion Of Merit
DCS - Distinguished Service Cross
JOC - Joint Operations Centre
CAS - co jak co, ale tego to chyba nie muszę tu objaśniać ;)
QRF - Quick Reaction Force
"V" - Valor Device (heroism in combat)

Albo z US Navy:
Cytuj
Lonestar1771:

Similar situation happened to me in the Navy, had a COM kicked down to a NAM after saving someone's life because I was an E4. Knew plenty of NCOs who got NAMs just for showing up, but God forbid a junior sailor get a higher graded medal because somehow it would make them look bad. That's when I knew it was time to get out, because I learned honor, courage, and commitment is just a marketing gimmick.
E-4 - w Navy: Petty Officer Third Class, odpowiednik kaprala w US Army
NAM - Navy Achievement Medal
NCO - Non-commissioned officer

To tylko kilka wybranych cytatów. Ogólnie takich "entuzjastycznych" opinii po służbie w wojsku USA w Iraku i Afganistanie jest mnóstwo, na różnych forach (im głębiej w las, tym więcej drzew).
Można było się tego spodziewać po niemiłosiernie długiej wojnie (Afganistan coś chyba 20 lat?). W dodatku zakończonej w kiepskim stylu: