Aż śmiechłem widząc to coś do zrzucania granatów
Mam identyczną rurkę w rowerze na trzymanie telefonu.

Chińscy producenci dostosowują się do oczekiwań klientów. Ten dron jest przygotowany z myślą o wojnie na Ukrainie (pewnie dla jednej i drugiej strony

). Na airshow wystawionego było sporo sprzętu, z którego większości to były drony. Oczywiście to oferty skierowane nie tyle do własnego wojska, co na eksport.
No dobra teraz serio to skok jakościowy - ufając, że to nie tylko marketing - wojska ChRL jest niesamowity, a jak się doda tempo zmian to podziw jeszcze większy.
Ten skok jakościowy chińskich produktów zaczął się około 2010 roku. Na początku, sam miałem duże wątpliwości, ale skoro Pakistańczycy na samolotach chińskiej produkcji (J-10C) gromią na ćwiczeniach Katarczyków na Eurofighter-ach, to chyba jednak nie jest to tylko marketing. Zresztą, zaraz po pokazach lotniczych w Zhuhai, delegacja pakistańskiego MON popędziła do chińskiego MSZ z prośbą o przygotowanie im oferty na sprzedaż dwudziestu kilku J-35... Wprawili tym Chińczyków w konsternację, bo ci planowali tą maszynę jeszcze dopracować i zacząć jej produkcję w pierwszej kolejności dla siebie. A przecież Pakistańczycy mają porównanie do maszyn zachodnich, bo sami użytkują F-16 i Mirage od bardzo dawna.
Teraz słyszy się, że Egipt kupi J-10C w miejsce wysłużonych F-16A/B.
To samo jest w technice morskiej, czego dowodzi raport francuskiego admirała Pierre'a Vandier z 2021 roku, a który powstał w oparciu o działania francuskiego okrętu podwodnego "Émeraude" na obszarze m.in. Morza Południowochińskiego i Morza Wschodniochińskiego.
W raporcie admirał stwierdza, iż "
poziom chińskiej marynarki wojennej przekracza to, co sobie wyobrażaliśmy" i zaznacza, że w ostatnich latach Państwo Środka dokonało znaczącego skoku jakościowego ich morskich konstrukcji. Dotyczy to zarówno jednostek pływających, jak i helikopterów służących w siłach morskich. Powyższe za:
https://www.komputerswiat.pl/artykuly/redakcyjne/zachod-zaskoczony-poziomem-chinskiej-floty-wojennej-ogromny-skok-technologiczny/xc7rp60W latach sześćdziesiątych japońskie samochody też nie cieszyły się dobrą opinią, a dziś niejeden marzy o Toyocie czy Mazdzie

. Pamiętam, że tak samo było z koreańskimi produktami Samsunga i LG w latach dziewięćdziesiątych, kiedy nie miały one specjalnie dobrej opinii nawet w naszym kraju. Teraz jest inaczej. Najwyraźniej Chińczycy idą tą samą drogą.