Włączyłem dosłownie na chwilę. Jeśli chodzi o wydajność to, szczerze, nie widzę żadnej różnicy, choć uczciwie przyznaję, że nie bawiłem się specjalnie ustawieniami, jedynie DLSS na "jakość: i "balans". Reprojekcja wciąż daje dużo artefaktów, zwłaszcza defaultowe śmigło. Także kolory wydają się jakieś takie bardziej sprane niże w 2020. Na plus dodali w kokpicie tablet, na którym można zmieniać różne ustawienia, i to wydaje się fajne, o ile działa. A u mnie raz działa raz nie działa...