1. Nie sądzę, aby Chińczycy mieli zamiar wykonać operację desantową na tajwańskich "polach minowych".
2. Nie wydaje mi się, aby Filipińczycy czy Australijczycy powinni czuć się zagrożeni chińską inwazją na ich kraje.
3. Ciekawy post
Military News Agency, ROC(Taiwan) z wczoraj:
https://x.com/mna_roc/status/1901819782573473876Po przetłumaczeniu brzmi:
"Dzisiaj ogłoszono, że o godz. 6 rano wykryto 59 samolotów komunistycznych (z czego 43 przekroczyły linię środkową cieśniny i wkroczyły w północną, centralną, południowo-zachodnią i wschodnią przestrzeń powietrzną) oraz dziewięć komunistycznych okrętów wojennych, które nadal operowały wokół Cieśniny Tajwańskiej. Armia narodowa używała samolotów misyjnych, okrętów i lądowych systemów rakietowych do ścisłego monitorowania sytuacji i reagowania.
Zdjęcie 1: F-16V monitoruje bezzałogowy statek powietrzny typu 2 Komunistycznej Partii Chin.
Zdjęcie 2: P-3C monitoruje bezzałogowy statek powietrzny Wuzhen-10 Komunistycznej Partii Chin.Zdjęcie 3: Okręt wojenny Zuoying (1803) monitoruje statek Guilin (164).
Zdjęcie 4: Okręt wojenny Ban Chao (1108) monitoruje okręt wojenny Jingzhou (532)."
Interesujący jest ten wspomniany Wuzhen-10, wyglądający jak Reaper, ale z napędem odrzutowym i skośnymi skrzydłami:

Tu o nim więcej:
https://en.wikipedia.org/wiki/Chengdu_WZ-10