Autor Wątek: Szkola u Pana Dziadka  (Przeczytany 134882 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

komin

  • Gość
Odp: Szkola u Pana Dziadka
« Odpowiedź #495 dnia: Grudnia 17, 2008, 19:14:17 »
Ok. dzięki za odpowiedź.
Znacie zatem jakieś filmiki, animacje opatrzone komentarzem jak radzić sobie w powietrzu. Chodzi mi tu głównie o wyprzedzenie z jakim trzeba strzelać przy odpowiednich odległościach, jak właściwie przeprowadzać manewry itp.

Póki co dotarłem tylko do 1 dobrego filmiku na youtube.com pokazującego jak bardzo trzeba namachać się zmianą ustawień klap przy walce z wrogiem.
"Combat = walka kołowa, ciasne zwroty, Rise = lot płaski" 

Odp: Szkola u Pana Dziadka
« Odpowiedź #496 dnia: Czerwca 26, 2009, 21:32:11 »
Widzę że wątek zdechł;/
Może ktoś się jeszcze zajmuje szkoleniem mega noob'ów. Bo dziadek Kos nie ma chyba ciągle czasu.

Offline Kos

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Szkola u Pana Dziadka
« Odpowiedź #497 dnia: Czerwca 26, 2009, 23:06:39 »
... Bo dziadek Kos nie ma chyba ciągle czasu.

Może nie ciągle, ale faktycznie mało. Mimo wszystko od czasu do czasu można ze mną polatać o czym przkonało się juz kilku kolegów. Trzeba tylko trafić w ten mój wolny czas.
Dziadek Kos

Odp: Szkola u Pana Dziadka
« Odpowiedź #498 dnia: Czerwca 26, 2009, 23:48:31 »
Ok. dzięki za odpowiedź.
Znacie zatem jakieś filmiki, animacje opatrzone komentarzem jak radzić sobie w powietrzu. Chodzi mi tu głównie o wyprzedzenie z jakim trzeba strzelać przy odpowiednich odległościach, jak właściwie przeprowadzać manewry itp.
 

http://weebitfilms.blogspot.com/2008/10/bag-hun-moviestorm-and-il2-experiment.html


pozdr

Odp: Szkola u Pana Dziadka
« Odpowiedź #499 dnia: Września 27, 2009, 19:34:01 »
Jeśli jest jakiś 'mega noob' który poszukuje pomocnej dłoni by zacząć w ILe, to z racji tego że Dziadek Kos ma mniej czasu, to oferuję swoją drobną pomoc. Kontakt na PW.

cedrus

  • Gość
Odp: Szkola u Pana Dziadka
« Odpowiedź #500 dnia: Listopada 08, 2009, 12:52:24 »
Witam!

Ja chciałbym zacząć swoją przygodę z lataniem online. Nie wiem tylko czy poziom moich umiejętności jest wystarczający i czy z racji ich braku nie zrażę się do grania.

W trybie offline jestem w stanie wystartować i w większości przypadków wylądować, a czasami nawet coś zestrzelić. W opcjach realizmu wszystko jest "on" oprócz ikonek - nawigacja sprawiała mi problemy, tak jak i rozpoznawanie niektórych samolotów ;)

Czy jest jakiś serwer na którym mógłbym polatać i pouczyć się trochę. Słyszałem o ger-serv-arcade, ale na niego potrzeba miec umiejętności. Ponadto nie chciałbym psuć gry doświadczonym pilotom.

Samoloty na których jakoś radzę sobie w lataniu to Hurricane, Spitfire mk5 oraz Bf109E.

Z góry dziękuję za pomoc i wskazówki co do dalszych kroków. Moja wersja gry to 4.08m (mam pare modów - np. dźwięki, ładniejszy dym oraz ogień)

Pozdrawiam,
Cedrus

Odp: Szkola u Pana Dziadka
« Odpowiedź #501 dnia: Listopada 08, 2009, 21:46:32 »
 Witaj cedrus!
Jak Chcesz się zacząć bawić online, to po prostu Zacznij. Oczywiście wcześniej, poza samą umiejętnością startów i lądowań, Postaraj się jeszcze "pokatować" grę offline i spróbować powalczyć z AI. Już wcześniej była o tym mowa. Ustaw sobie przeciwnika na "asa" i jazda 1x1 , to da Ci chociaż blade pojęcie, co czeka Cię na sieciowym froncie.
   Nawigacji i rozpoznawania samolotów Nauczysz się w praniu. Poznasz mapy i planeset to, jak Sam Zauważysz stopniowo przestanie stanowić problem. Rada: nie Skacz po serverach jak wariat. Znajdź 1-2 , które Ci pasują i tam Poznaj mapy, samoloty, lotniska i ich okolice. Na początek unikaj serverów z tłumem po każdej stronie- spadanie co 10-20 sekund może zniechęcić.
  Właśnie. Spadanie. Musisz się niestety na nie przygotować i się nie załamywać, tylko nagrywać loty i potem je sobie spokojnie oglądać i wyciągać wnioski. Ja tak robię do tej pory, gdyż po ponad roku uwijania się na wirtualnym niebie, nadal jestem często posyłany na glebę :003:. Polecam poszukiwania teorii na temat taktyki i techniki walk powietrznych( tych wirtualnych i tych prawdziwych) , dla mnie to była wspaniała zabawa i nauka.
 
Cytuj
Czy jest jakiś serwer na którym mógłbym polatać i pouczyć się trochę. Słyszałem o ger-serv-arcade, ale na niego potrzeba miec umiejętności. Ponadto nie chciałbym psuć gry doświadczonym pilotom.

   Niestety nie potrafię Ci doradzić, który server Masz wybrać. Szukaj takich, które są zgodne z wersją Twojej gry i zabezpieczeniem przeciwcziterowym (nigdy nie jestem pewien jak to sie nazywa...chyba CRT2) .  A jeżeli chodzi o psucie zabawy... Cóż wszyscy kiedyś zaczynali. Nikt nie rodzi się mistrzem. Jeżeli ludzie, z którymi Będziesz się bawił nie będą tego mogli zaakceptować i przestaną Cię traktować z należytym szacunkiem, to nie są warci aby kontynuować z nimi wspólne "latanie" lub zasłużyli na zignorowanie. Chyba nigdy w mojej, krótkiej jeszcze, przygodzie z online-owym iłkiem nie spotkałem się ze złym słowem ze strony ludzi ,GÓRUJĄCYCH nade mną stażem i umiejętnościami, ze złym traktowaniem. Na większości serverów, przejawy chamstwa są tępione. Więc głowa do góry!!!
  Jeszce jedną alternatywą jest rekrutacja do wirtualnych dywizjonów ( teamów). Często poszukują oni właśnie takich jak Ty, czyli podstawowe opanowanie podstawowych "tematów" i dalej mogą Cię " doszlifować". Ale wymagać to będzie od Ciebie rzetelnej i ciężkiej pracy. Nie wolno zawieść tych ludzi, porzucić jak zwierzątko, którym się Znudzisz...
   To na tyle. Się rozpisałem kuna...
 Powodzenia!

   pozdr
 

cedrus

  • Gość
Odp: Szkola u Pana Dziadka
« Odpowiedź #502 dnia: Listopada 08, 2009, 23:43:59 »
Dziękuję za odpowiedź.

Chciałem pograć nawet dzisiaj, natomiast po instalacji patcha 4.09 gra przestała się uruchamiać. Musiałem wszystko odinstalować i zainstalować jeszcze raz z płyty. Drugi raz to samo. Jak sobie poradzę z tym problemem to zacznę latać online  :006:

Odp: Szkola u Pana Dziadka
« Odpowiedź #503 dnia: Września 15, 2010, 20:01:30 »
Pytanie co do okrętów.
Mają jakieś słabe punkty ?
Jak sprawdzałem na Japoński lotniskowiec trzeba zrzucić bezpośrednio na pokład ok 1750 kg bombek żeby zatonął .

Offline Minamir

  • 16th VTFS
  • *
Odp: Szkola u Pana Dziadka
« Odpowiedź #504 dnia: Września 15, 2010, 20:17:25 »
Pogadałem z kolegą z dyonu i wynika, że najlepiej jest celować w rufę okrętu. Po trafieniu w śródokręcie nieraz trzeba próbować jeszcze raz.

Trafić w rufę najłatwiej, kiedy leci się nisko i szybko - wtedy bomba odbija się po wodzie.

Offline Sorbifer

  • *
  • OstBlock. Tu i Teraz.
Odp: Szkola u Pana Dziadka
« Odpowiedź #505 dnia: Września 16, 2010, 09:01:33 »
Ja celuję w dziób okrętu. Betty z 1x500kg + 2x250kg atakująca nisko celując w dziób spokojnie zatapia lotniskowiec eskortowy lub krążownik.
Sorbifer.
OstBlock.
Kiepsky.

Odp: Szkola u Pana Dziadka
« Odpowiedź #506 dnia: Września 19, 2010, 00:41:22 »
Problem jest taki ze mam do dyspozycji tylko jedną 250 kg.

Offline Sorbifer

  • *
  • OstBlock. Tu i Teraz.
Odp: Szkola u Pana Dziadka
« Odpowiedź #507 dnia: Września 19, 2010, 09:55:03 »
Tak czy inaczej - w dziób. Chociaż jeśli okręt się pali, to tam, gdzie ma słup czarnego dymu - uderzyć bombą w to samo miejsce co poprzednia...
Sorbifer.
OstBlock.
Kiepsky.

Odp: Szkola u Pana Dziadka
« Odpowiedź #508 dnia: Września 19, 2010, 10:03:16 »
Muminek, lotniskowce (te duże, nie eskortowe) i pancerniki w grze zawsze wymagają zrzucenia na nie co najmniej 1750-2000 kg bomb (4000 funtów (lb)). Lotniskowe atakuję zawsze w śródokręcie - w miejscu nadbudówki i kominów. Wydaje mi się, że zrzucenie bomb w to miejsce,  w sposób, który podaje Minamir jest najskuteczniejsze.
Najlepszy wojskowy symulator lotu - http://www.sturmovik.pl

Odp: Szkola u Pana Dziadka
« Odpowiedź #509 dnia: Listopada 01, 2010, 01:09:42 »
Muminek, lotniskowce (te duże, nie eskortowe) i pancerniki w grze zawsze wymagają zrzucenia na nie co najmniej 1750-2000 kg bomb (4000 funtów (lb)).
No nie żartuj:-( Wiedziałem, że idealna symulacja, to nie jest, ale to jest grubą przesadą... Lotniskowce miały może(raczej amerykańskie) super defensywę powietrzną, ale "pancerz", to była mizerota. Szczególnie te drewniane pokłady. 250kg potrafiła przebić 5 pokładów(np. na Enterprise)! A wystarczyła 1 nawet setka aby wyłączyć go z akcji, w sumie, to wystarczyło po prostu go trafić. 2x250 wyłączało z akcji raczej na stałe. Z zatopieniem, to może i jest trudniej, w końcu np. takiego Yorktowna i Horneta nie zatiopiono w "głównej" akcji, raczej dobito(Hornet był porzucony). Japońskie były zazwyczaj mniejsze więc je potrafiono zatopić i to na pewno nie było 1700-2000kg. Z tego co pamietak, to Agaki i Kaga dostały po 2x250.
W tej grze trochę mnie też denerwują torpedy Mark 13, tzn. ich niewiarygodna skuteczność. W rzeczywistości jak 1 na 10 wypaliła, to był sukces. Jeżeli chodzi, o torpedy, to Japończycy byli o wiele lepsi.
Podoba mi się bardzo za, to fizyka lotu Hellcata. Żadne Zero mu nie skoczy:-) fajnie, że są też Betty.