A ja tylko nieśmiało jeśli Zoom pozwoli nadmienię, że miarą bezsilności samolotów Spitfire I-V różnych odmian jakie walczyły nad kanałem wobec nowo wprowadzonego FW-190A było ostentacyjne wykręcanie beczek w pionie PRZED wejściem do walki przez pilotów Luftwaffe i było to początkowo zjawisko powszechne. Spitfire jest jednym z najpiękniejszych i najbardziej klasycznych samolotów w historii, ale to FW-190A zyskał nad kanałem przydomek "butcher-bird", i wymusił przyspieszenie prac nad Spitfire IX który początkowo miał zapewnić luksus przewagi nad Bf-109F. Walka kołowa którą tu się podniecacie nie jest żadnym argumentem, bo pilot FW-190A w 1942 roku wchodził do walki kiedy chciał i kiedy chciał z niej wychodził, czy się to kufajmanom podoba czy nie. To do czego nas przyzwyczaił Szturmowik nie jest żadną wykładnią, choć byli i tacy co kiedyś w dyskusji tutaj podpierali się danymi z Object Viewer z gry. Napisałbym co mi leży na sercu, ale byłby to mały elaborat, po którym znowu się dowiem że jestem niedomytym chamem, więc ograniczę się do polecenia wyników spotkań tych samolotów nad Dieppe i już siedzę cicho. Deprecjonowanie w Szturmowiku tego szczytowego osiągnięcia technologii lotniczej ery przed-odrzutowej po prostu wkurza mnie. I nie, nie uczepiłem się tu tylko modułu automatyki.
I zanim mnie tu ktoś zacznie oświecać swą wiedzą na temat wad FW-190A, typu "problematyczne strzelanie całą baterią działek na raz jeśli był to zestaw 2xOerlikon i 2xRheinmetall, bo mógł zgasnąć silnik", to proszę sobie darować. Naprawdę nie trzeba.