Szpaku, czy PF także odcisnął na Tobie piętno?!? W LO nie ma takich - chyba na razie - bzdur i kolesi-uzasadniaczy, którzy wyliczą sobie, że jak lotniskowiec będzi zasuwał xx węzłów a samolot xx+yy, to może wylądować, choćby i był to bombowiec. Nie ma haka = nie ma lądowania (odkurzacza), z jednej prostej przyczyny - po dotknięciu pokładu, pilot otwiera przepustnicę na maksa + ew. dopałka, a to na wypadek, jeśli hak nie załapie liny, tak więc nie jest możliwe normalne lądowanie bez haka, chyba, że jakaś awaria, ale to nie lądowanie tylko kontrolowany crash :572:
pozdrawiam,
qrdl