Autor Wątek: Znowu zasilacz???  (Przeczytany 1988 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Labienus

  • *
  • Corsaires Fanaticus
Znowu zasilacz???
« dnia: Grudnia 20, 2004, 11:06:24 »
Witam!

Jakiś ponad rok temu (Kosi pewnie pamiętasz) w okolicach pierwszego turnieju Dziadka Kosa miałem problemy z zasilaczem. W końcu mi padł. Wtedy miałem 300W zasilacz firmy krzak. Kupiłem zasilacz, wedle rady Kosiego, dobrej firmy Mode Com (podobno dobrej :wink: ) 350W. Tak gdzieś w lecie jeszcze zauważyłem, że bardzo żadko, ale zdarzyło mu się z raz czy dwa zresetować kompa w chwili dużego poboru mocy (gry online). Tzn. tak sądzę, że to on. Do tego czasu wymieniłem kartę graficzną z GF2 Ti 64MB na Radka 9700Pro (dzięki Kosi raz jeszcze! :) ) oraz zakupiłem kość RAMu 512MB (dzięki Qrdl!). Odkąd założyłem kartę zdarzało się to resetowanie nieco częściej, ale nie tak, żeby się tym jakoś niepokoić. W piątek rano włożyłem kość RAMu, którą zanabyłem drogą kupna od Qrdla, ale nie grałem praktycznie. Wczoraj zarzuciłem Dooma3 i chciałem sobie pograć zaraz potem online w PF.
Komp zresetował się raz. Wszedłem do gry raz jeszcze i nawet nie zdążyłem ustawić się na jakiejś bazie, gdy komp zresetował się drugi raz. Gdy się zresetował to zaczął się resetować co sekundę. Wiecie:
uruchomienie monitora (to klasyczne piknięcie przy uruchomieniu kompa) i zaraz reset. I tak kilkanaście razy. Stwierdziłem, że dam mu ochłonąć, bo coś zaczęło w środku nieco rzęzić. Wyłączyłem kompa i poszedłem przed telewizor. W pewnym momencie z pokoju usłyszałem, że komp się sam odpalił (to piknięcie) :|
Przyszedłem i zobaczyłem, że komp znów się resetuje raz, drugi.... i koniec. Przestał się resetować, ale i mimo pracy zasilacza i wszystkiego komp się nie uruchamiał. Paliła się lampka pracy dysku permanentnie i słychać było, jakby cały czas coś komp przeliczał. Ale nic się nie działo. Monitor się nie włączał, nie było tego klasycznego piknięcia, nic. Sprawdzałem kabelki - wszystko OK. Słychać było jakieś takie leciutkie rzęrzenie (jak to się pisze? :P ), które zlokalizowałem jako chyba idące z zasilacza.
Wyłączyłem całą listwę.

Dziś rano sprawdziłem... to samo. Komp się nie uruchamia mimo pracy zasilacza itp.

Czy to może oznaczać, że znów powinienem wymienić zasilacz, tylko tym razem na 400W, bo ten przestał wytrzymywać zmiany, które mu przez ostatnie pół roku dodałem?

Byłbym wdzięczny za pomoc, bo jestem zmuszony do Was pisać z pracy :(

Pozdrawiam :)

grad

  • Gość
Znowu zasilacz???
« Odpowiedź #1 dnia: Grudnia 20, 2004, 12:39:43 »
Cytat: Labienus
Słychać było jakieś takie leciutkie rzęrzenie (jak to się pisze?)

rzężenie

To może być zasilacz, albo raczej płyta, która dostaje niestabilne napięcie. Przy radku 9700+ trzeba mieć stabilne napięcie i zasilacz min 350 W. Jeżeli będziesz wymieniać zasilacz, to zainteresuj się (oczywiście w zależności od kaski) firmami NeoTEC (Huntkey) lub Chieftec.

Ja też muszę zmienić zasilacz i rozważam dwa modele NeoTEC X3800 380W i NeoTEC V4200 420W.

Sprawdź też ustawienia pamięci, może są zbyt agresywne?

Znowu zasilacz???
« Odpowiedź #2 dnia: Grudnia 20, 2004, 14:02:49 »
A moze po prostu w tym zasilaczu wiatrak wysiada i stad to rzęzenie (brak chłodzenia, błyskawiczne przegrzanie i zwis)? Sprawdz czy wiatrak sie kreci, dotknij ręką do wylotu powietrza z zasilacza i sprawdz, czy cos czujesz czy podmuch jest zerowy.
Bartek
Aztec.pl

CyC_Benito

  • Gość
Znowu zasilacz???
« Odpowiedź #3 dnia: Grudnia 20, 2004, 14:49:10 »
Laba wyjmij ta druga kostke ramu zresetuj biosa zworka na plycie powyciagaj wszystko co mozesz z urzadzen pci i zastaw sama grafike zobacz czy komp wstaje i chodzi , pozniej dodawaj po jednej rzeczy na samym koncu dodaj drugiego rama zobacz w biosie jak masz ustawione parametry pamieci  ( czasem dwie rozne kostki nie za bardzo ze soba chca dzialac zwlaszcza jak sa rozne ) chociaz z drugiej strony nie powinny powodowac rzezenia czy innych dziwnych dzwiekow moze rzeczywiscie jest tak ze zasilacz nie wyrabia co do PSow od modecoma to w zasadzie wszysktie oprocz takiego ktory nazywa sie feel czy jakos tak sa raczej ok swego czasu duzo sie ich przewinelo przez moje lapki i kompy o duzo wiekszym apetycie na prad od twojego dawaly sobie rade

ps. jesli przypadkiem masz plyte firmy ECS :P to na niektorych wybitnych modelach tej firmy np K7s5a rev3 lub nizej bios sie sam resetowal z powodu powaznego bledu konstrukcyjnego plyty :P tak BTW wejdz sobie na strone producent plyty i zobacz nowe biosy i to co w nich zmieniono ulepszono bo czasem warto sobie upgradowac tegoz natomiast jesli okarze sie ze to zasilacz to musisz ladnie poprosic mikolaja o nowy :P

Piotr

  • Gość
Znowu zasilacz???
« Odpowiedź #4 dnia: Grudnia 20, 2004, 15:44:20 »
Ja w sumie bym zaczal od "najprostszej" rzeczy. Pozyczyc od kogos inny zasilacz i go podlaczyc o kompa. Potem mozna zrobic tak jak radzi Benito.
Jesli nie masz mozliwosci pozyczenia innego zasilacza to odlacz wszystko co ciagnie prad w kompie zostawiajac tylko to co niezbedne (karta grafiki, dysk, pamieci) zeby sprawdzic czy komp wogole wstanie.
To ze komp _wogole_ nie wstaje (tak zrozumialem z twojego postu Labienus) raczej nei powinno byc wina zasilacza jesli ten nadal dziala. Wiec byc moze poszla plyta lub jakis inny element.

Przynajmniej przed zakupem nowej czesci warto sie upewnic ze to ona wlasnie jest uszkodzona. Czytalem o przypadku kolesia ktory kupil nowa karte graficzna, mial problemy i pokoleji wymienil zailacz (2 razy na coraz mocniejsze i drozsze), plyte, procesor. A okazalo sie ze karta graf jest walnieta ;).

Co do zasilacza to jakims minimum jest Chieftec ATX-1136H. Zeby byc w miare spokojnym to na twoim miejscu wzialbym przynajmniej Chiefteca HPC-360-302-DF.

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Znowu zasilacz???
« Odpowiedź #5 dnia: Grudnia 20, 2004, 17:32:44 »
Jezeli to plytka na Nforcie2 a pamieci zapitalaja w dualu to 2.9 volta i ogien. Martwi mnei syczenie w zasilce ktorego nawet przy konflikcie pamieci nie powinno byc. Modecomy mozna podzielic na dwie grupy. Jedne to wyprodukowane przez grupe FSP czyli zasilacze Fortona z inna nalepka oraz no name'y z taka sama nalejka. Rozroznia je sie po typach ale ze forton ma wiele dziwnych literkowych oznaczen to latwo sie pogubic.

Ja proponuje zrobic tak, wez inny zasilacz i podepnij do kompa najlepiej z sama plyta i prockiem. Jak sie wlaczy i zacznie "strazak" wyc to wrzuc RAM. Odpal jak zawyje o grafe to podlacz. Jak na innej zasilce wstanie i bedzie smigac (proponuje na katowanko Super Pi albo Prime95 a na ramiki memtesta - dla procka i pamieci a dla grafy benchmarki). Dobrze by bylo jeszcze sprawdzic go miernikiem.

Po mojemu to zasilator padl  :cry:
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

Offline Labienus

  • *
  • Corsaires Fanaticus
Znowu zasilacz???
« Odpowiedź #6 dnia: Grudnia 21, 2004, 10:21:02 »
Dziękuję chłopaki za pomoc. Będę starał się zastosować do Waszych rad. U mnie właśnie problem jest z pożyczeniem zasilacza i dlatego nie wiem co się dzieje. Podejrzewam tylko, że zasilacz. Ja się nie znam za bardzo na tej stronie komputerów (Mazak coś o tym wie hihi). Zacznę pewnie od tego co Beniek zaproponował.

Dzięki :)

Rozumiem, że jak mimo odłączenia wszystkiego komp nie wstanie to sprawa leży w zasilaczu?

Pozdrawiam

Piotr

  • Gość
Znowu zasilacz???
« Odpowiedź #7 dnia: Grudnia 21, 2004, 11:35:56 »
Labi
Jesli nie wstanie to masz tak 80% ze padl zasilacz. Pozostale 20% to ze padla ktoras z czesci ktore zostaly w kompie. Z komputerami neistety na 100% nigdy nic nei wiadomo.

BTW jak masz mozliwosc, wyjmij w pracy zasilacz (jesli nie jest to jakis slabiutki oczywiscie), oddasz nastepnego ranka, albo wyjmij przed swietami i oddasz po swietach  :mrgreen:

Offline Labienus

  • *
  • Corsaires Fanaticus
Znowu zasilacz???
« Odpowiedź #8 dnia: Grudnia 21, 2004, 23:48:29 »
Witam!

Pożyczyłem 300W zasilacz Codegena od kumpla i podłaczyłem jedynie niezbędne rzeczy do uruchomienia kompa. Płyta główna, dysk i karta graficzna. Efekt? Czytacie te słowa. Komputer się uruchomił bez problemów, a stary zasilacz idzie jutro do kubła na śmieci. Dziękuję bardzo serdecznie wszystkim za pomoc, bo bardzo mi się ona przydała. Przyznaję też, że cieszę się, iż udało mi się dobrze określić usterkę :mrgreen:
Taki chodzę z siebie dumny i w ogóle :wink: :mrgreen:
I kurde nawet sam podłączyłem zasilacz. Taki byłem miszczu :DDDDD

Dla Was to pewnie codzienność, ale ja się czuję obecnie jak Kolumb na San Salvador. :D

Pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz bardzo Wam wszystkim dziękuję :)

Piotr

  • Gość
Znowu zasilacz???
« Odpowiedź #9 dnia: Grudnia 22, 2004, 00:11:01 »
Labi
Tylko tego Codegena jak najszybciej wymien na jakis pozadny zasilacz. Bo on prawdopodobnie jest takim minimum, a Codegeny maja ta nieprzyjemna wlasciwosc ze raczej nie odchodza w niebyt samotnie.

Nie wiem ile masz kasy ale minimum jest Chieftec ATX-1136H - za 145 zl powinines juz go dostac. Jak masz wiecej kasy to ewentualnie ten drugi Chieftec o ktorym pisalem (HPC-360-302-DF - w Gdansku za 175zl sa), jest mocniejszy, bardziej go mozna przeciazyc, i troche glosniejszy :D ale za to bedziesz mial zapas mocy. Jesli nie zalezy ci bardzo na ciszy to polecal bym ci tego drozszego Chiefteca(nie jest glosny, ale slychac go - z drugiej strony ja mam zboczenie na punkcie cichego kompa ;)), bo jednak R9700 pro dosc duzo pradu potrzebuje.

No i gratulacje z podlanczania zasilacza :D Innym niezapomnianym przezyciem jest pierwsze zakladanie radiatora na Athlona XP gdy ma sie swiadomosc ze w kazdej chwili mozna ukruszyc jadro procesora :P

Offline Labienus

  • *
  • Corsaires Fanaticus
Znowu zasilacz???
« Odpowiedź #10 dnia: Grudnia 22, 2004, 00:19:38 »
Witam po raz kolejny jeszcze :)

Pożyczony zasilacz ja oddaję już jutro. Chodziło tylko o sprawdzenie :)
Dzięki Piotrku za troskę. 300Wat to zdecydowanie za mało. Ja już rok temu miałem 300 i wymieniłem na tego Modecoma 350W, który mi się zwalił właśnie. Jutro kupię pożądny zasilacz mam nadzieję i chyba to faktycznie będzie Chieftec, co by już numerów nie mieć.
400 Wat.... eh.. :roll:  zaczynam myśleć o porządnym chłodzeniu, bo zaraz hałas będzie nie do zniesienia. :roll:

Pozdrawiam :)

P.S. Temat się wyczerpał, więc nie widzę przeszkód, jeśli chcielibyście go zamknąć.

Kos

  • Gość
Znowu zasilacz???
« Odpowiedź #11 dnia: Grudnia 22, 2004, 00:23:23 »
Mowisz i masz!