Nie chcę Cię martwić YoYo, ale ...
Nie martwisz bo jest duża szansa, że tak było (dokładnie ten egzemplarz uległ dość poważnemu uszkodzeniu w latach 50 i można podejrzewać też, że podjęto próbę jego remontu). Dochodziło do różnej interpretacji znaków pomimo standardów które obowiązywały. Znam sytuacje, że interpretowano je, że patrzy się na nie "od środka" i w ten sposób były malowane odwrotnie. Zresztą daleko nie trzeba szukać, tu dobry przykład (21 i 23):
https://cdn-legacy.defence24.pl/defence24.pl/upload/2021-12-03/r3jd2r_PICT0027.jpg. Druga kwestia to bywało, że maszyna trafiająca na remont wychodziła ze zmianami (w tym właśnie odwróconymi np. znakami). To co zamieściłeś to oczywiście znany egzemplarz, nielot ale ładnie zrobiony, drugi jest w Krakowie. Oba to już współczesne renowacje. Druga kwestia jest taka, tego mnie uczono i zresztą jak kiedyś startowałem jeszcze w zawodach to interpretacja była dość prosta - do modelu startującego w zawodach załączasz dokumentację, jeśli wskazuje ona na konkretne malowanie, umiejscowienie znaków i oczywiście elementy płatowca to jest to traktowane jako poprawne wykonanie modelu, koniec i kropka. W tym wypadku źródłem jest polski producent kalek ModelMaker.
Ps. Fota suni od Some1 zaiste ciekawa, tu akurat to można dostać oczopląsu

.