Nie wiem czy mam podstawy do dyskusji z poważnym wydawnictwem

ale się postaram.
Tak to już jest w wielu dziedzinach życia że zbiorowy wysiłek wielu ludzi jest pózniej zapisywany w osiągnięcia tylko jednego w tym przypadku pilota, a te wiele godzin pracy na ten sukces poświęcone przez obsługę zostaje niezauważone. Faktycznie jak się przeczyta te 7,5 godziny to można się za głowę złapać, i być może na pierwszych seryjnych MiG-25R i RB było to do osiągnięcia. Jak już było pisane w tym wątku podstawową słabością pierwszych wersji tego samolotu był komputer systemu uzbrojenia który potrzebował aż 4 godzin i trochę na zaprogramowanie chociaż w ten czas wliczone było też "dziurkowanie"

kart perforowanych za pomocą których to ustrojstwo było programowane. Jednak dość szybko wdrożono nowe komputery które programowano w czasie 15 do maksymalnie 20 minut, i patrząc na to czas zmniejszył się nam do jakiś 3-3,5 godziny w stosunku do punktu wyjścia.
Moje wątpliwości wzbudziły te punkty:
- ustawienie samolotu na wyznaczonym miejscu z przygotowanymi dwoma lub trzema charakterystycznymi punktami terenowymi wyznaczonymi geodezyjnie (nie bliźej niż w odległości 2 km), których współrzędne były określone z nakazaną dokładnością
- określenie za pomocą teodolitu dokładnych współrzędnych geograficznych postoju samolotu i jego kursu (z dokładnością do 30), a następnie wprowadzenie tych danych do cyfrowego wylicznika
Jak się to przeczyta to okazuje się że jest to samo czyli określenie położenia samolotu przed startem.
W tym miejscu należy napisać jeszcze o czymś innym. Każdy średnio rozgarnięty miłośnik lotnictwa czyli np. ja wie że wojsko to nie hura budowla czy jakaś hućpa. Generalnie większość tego co się wykonuje, zwłaszcza lotnictwie to głęboko przemyślane rzeczy ( czasem nie dotyczy to naszego kraju dlatego jesteśmy w oczach innych tacy wyjątkowi

). W świetle tego te punkty procedury lądują w śmieciach.
Dlaczego?. Bo dokładne dane geograficzne miejsc postojowych samolotów na CPPS były przygotowane zanim jeszcze te dotarły z fabryki w Gorki na lotnisko. Możemy odciąć kolejne kilka – kilkanaście minut.
Start o określonym miejscu i czasie?. Miejsce to jest wiadome – lotnisko i to koniecznie ze sporym pasem startowym. Czas tez – wymyślił go jakiś sztabowiec w celu wykonania konkretnego zadania, i nie ma to żadnego związku z konstrukcją i wyposażeniem samolotu. Po prostu technicy wyciągną samolot z hangaru z takim zapasem czasu aby zmieścić się do godziny startu wyznaczonej w rozkazie.
Te kołowanie po drodze kołowania wedle ściśle zaplanowanej trasy to najprawdziwszy na świecie oksymoron, coś na miarę faktu autentycznego :karpik . Na każdym lotnisku do wtoczenia się na pas startowy samoloty wykorzystują DROGI KOŁOWANIA, a te zanim zostały wybudowane to ściśle je zaplanowano.
W ostateczności: ile czasu potrzebuje MiG-25RB na przygotowanie go do lotu, myślę ze nie więcej niż 2 godziny o czym świadczy też czas odtworzenia gotowości bojowej czyli te 1h 20 m. Pogrzebię w instrukcji pilota może coś wyciągnę na ten temat bardziej precyzyjnego.
Czy te 1,5-2 godziny to dużo czy mało?. Odpowiedz jest prosta: MiG-25 to nie jest zwykły samolot mimo iż tak wygląda. Za takie osiągi trzeba płacić i ten czas to nie jest zbyt wygórowana cena. Jego zachodni odpowiednik czyli SR-71 pod tym względem nie był lepszy.
Przy okazji kilka fotek Foxbata w odmianie drapieżnej





