Też byłem, zjarałem się na słońcu niesamowicie, ale było warto. Dwie godziny opóźnienia dość mocno skopały imprezę, bo rozumiem że obsuwa mogła być np. o pół godziny, ale dwie?!?! A wszystko to przez naszego wspaniałego prezydenta

. Później jak już zaczęli latać to w sumie bez większych przerw więc było ok. Nasze eFy co zrobiły przelot miały po przelocie lecieć normalnie na misję, ale ostatecznie nie polecieli, bo kto znowu zje**ł? Nasz super prezydent który się spóźnił. Paliwa mało, to i misji nie było. Ja, jak to na corocznego uczestniczącego w święcie bazy, kupiłem sobie koszulkę, a nawet dwie

, no i plakaty za darmo to też wziąłem dwa

.

W środku koszulka z zeszłego roku, a dwie po bokach, najnowsze nabytki. Gość był uparty, bo nie dość że prawie 70 PLN za sztukę to nie chciał nic urwać, nawet dla wojskowego...
P.S. Sorki za jakość zdjęcia, robione telefonem.