Autor Wątek: Gutes Produkt! - Condor: The Competition Soaring Simulator  (Przeczytany 95620 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline YoYo

  • Administrator
  • *****
  • Wieczny symulant
    • YoYosims
Odp: Gutes Produkt! - Condor: The Competition Soaring Simulator
« Odpowiedź #15 dnia: Lutego 12, 2006, 10:34:31 »
No właśnie, kolejną rzeczą jaką muszę zgłębić to owa teoria MacCredy'ego. Też ona występuje w Condorze. Extra jest ten sim - bo mozna się sporo nauczyć i wyniesc coś z niego a za to sobie cenię symulatory najbardziej. Dzięki teorii MC tez tam się reguluje na elektornicznym wariometrze predkosci przeskoków (opadanie), potem urzadzenie nam buczy czy mamy zachowane parametry czu nie, świetna sprawa  ...
webmaster,   YoYosims - jeśli lubisz symulatory lotnicze

www.yoyosims.pl

Offline Ranwers

  • *
  • Wizzard
Odp: Gutes Produkt! - Condor: The Competition Soaring Simulator
« Odpowiedź #16 dnia: Lutego 12, 2006, 10:53:15 »
Krążek MacCredy'ego to prosty w użyciu pierścień umieszczony na wariometrze energi całkowitej. Na jego obwodzie są umieszczone prędkości zaczynające się od prędkości najmniejszego opadania.
W uproszczeniu wygląda to tak: po jakimś czasie lotu możesz określić jakie występują aktualnie średnie noszenia np. +2 m/s. Przekręcasz pierścień tak by prędkość najmniejszego opadania pokazywała noszenia wystepujące czyli te +2 m/s. Wówczas wskazówka wariometru będzie pokazywać na krążku (oczywiście poza występującym noszeniem-duszeniem) optymalną prędkość potrzebną pokonania duszenia. Ot i cała filozofia. Aha dla każdego szybowca oczywiście jest inaczej wyskalowany taki krążek.
.       __!__
.____o(''''')o____.
          " " "
Forum to miejsce spotkań ludzi, którzy mają "zryty palnik" w pewnych kwestiach i do tego dobrze im z tym

Offline YoYo

  • Administrator
  • *****
  • Wieczny symulant
    • YoYosims
Odp: Gutes Produkt! - Condor: The Competition Soaring Simulator
« Odpowiedź #17 dnia: Lutego 12, 2006, 11:11:50 »
Joł  :001: Ależ ciebie wykorzystuję ;). A opowiedz coś jeszcze o zawodach szybowcowych - w Condorze mamy zawody szybkościowe. Wygląda to mniej wiecej tak:

zostajemy wyholowali w najbliższą strefę noszeń. Dalej na PDA (np.I-pod) mamy mapkę wyścigu. Są różne odległości i są pokazane najkrótsze dystanse między checkpointami. Start wyścigu jest określony godziną – np. za 10 min. Samolot holujący macha nam skrzydłami byśmy się odczepili – jednak jest to zupełnie w innej strefie – tzn. nie holuje nas do strefy startu, oznacza to, że mamy tam sami dolecieć wykorzystując noszenia i unikając duszeń. Czasem jednak zanim tam dolecę (bo.np. punkt nie jest wcale blisko, albo nie udaje mi się nabrać dostatecznej wysokości by być pewny dalszego lotu) wyścig już się zacznie, wiec startujemy już z opóźnieniem. Potem wykonuję skoki między punktami – mamy checkpoint oraz tzw. Penaulty zone w które nie możemy wlecieć bo dostaniemy punkty karne (latamy nad albo pod), mamy też bramki czasem przez które nalez przeleciec - extra punkty. W statystykach liczą nam odległość oraz prędkość (chyba średnią całkowitego lotu, przy czym przebywanie zbyt długie w kominie nam tę średnią obniża). Oczywiście najczęściej nie da się lecieć między punktami wyścigu po prostej, tylko skoki pod chmurkami po różnych krzywych, dopiero w ostatnim zwrocie możemy pośmigać nad ostatni checkpoint bo wtedy nie musimy już mieć wysokości i możemy ją tracić na rzecz prędkości wedle woli. W takich kominach napotkanych po drodze (online-ale jeszcze nie latalem) krąży sporo szybowców szykujących się do skoków dalej (no i tym samym 1y który trafi na termikę zdradza ją nam i zapewne zarz pakują się tam pozostali) . Fajne jest takie kombinowanie

Czy też to wygląda tak w realu?

A tu widok PDA w kabinie z funkcją GPS:

-------------------------------
Szybowiec ASW 28- klasa 18 Sponsora  :004:



(i jojek w kabinie  :002:)
-------------------------------
Opróznienie balastu z wodą

Moja konkluzja z sima: faktycznie balast wplywa znaczaco na prędkość w ślizgu, nawet przy tem samym opadaniu co bez balastu z predkoscia kinetyczna. Zastosowanie balastu znaczaco tez wpływa na statyczność szybowca. Bardziej myszkuje, cos jakby woda się przelewała w baniaku  :003:. Oprozniony powoduje ze mozemy leciec dalej ale wolniej, łatwiej tez reaguje na termike wznoszącą. Zrzucenie calego balastu np.160L troche zajmuje. Przed ladowaniem oprozniamy zbiorniczki.
« Ostatnia zmiana: Lutego 12, 2006, 14:12:57 wysłana przez YoYo »
webmaster,   YoYosims - jeśli lubisz symulatory lotnicze

www.yoyosims.pl

Offline YoYo

  • Administrator
  • *****
  • Wieczny symulant
    • YoYosims
Odp: Gutes Produkt! - Condor: The Competition Soaring Simulator
« Odpowiedź #18 dnia: Lutego 12, 2006, 21:41:53 »
http://www.aeroklub.olsztyn.pl/szybowce/spiewnik_4.html

Az sie usmarkałem , extra jest też to : http://www.aeroklub.olsztyn.pl/szybowce/spiewnik_3.html

Kolo jak nic w Iłka tnie  :002: temat bardziej do LOL no ale pod Condora też pasi jak nic  :001:
webmaster,   YoYosims - jeśli lubisz symulatory lotnicze

www.yoyosims.pl

HansVonStunke

  • Gość
Odp: Gutes Produkt! - Condor: The Competition Soaring Simulator
« Odpowiedź #19 dnia: Lutego 13, 2006, 11:31:39 »
większe prędkości przy tej samej doskonałości.
Dzięki wielkie! Czy jednak faktycznie jest ta sama doskonałość? Co przez to rozumiesz? Jeśli zwiekszymy cieżar faktycznie jego prędkość bedzie wieksza w przypadku lotu ślizgowego, jednak zwiększy się również i prędkość opadania jeśli zalejemy balast wodą. W sumie coś za coś - jak zawsze w przyrodzie.

Że ja wczoraj nie miałem czasu tu zajrzeć...powymądrzałbym się  :021:, a tak Ranwers już Ci wszystko ładnie napisał, i nie ma sensu go dublować...dodam tylko, że jedyna słuszna definicja doskonałości aerodynamicznej to d=Cz/Cx, albo: stosunek współczynnika siły nośnej do współczynnika oporu - czyli jak widać doskonałość nie zależy w żaden sposób ani od masy, ani od ciężaru, ani od obciążenia powierzchni, a wyłącznie od geometrii płatowca i gładkości jego powierzchni (i oczywiście od kąta natarcia, bo w/w wielkości są jego funkcjami...to się przekłada oczywiście na prędkość lotu)

Co do zawodów - są bardzo różne konkurencje, wszystkich rodzajów nawet nie wymienię...w niektórych chodzi o oblecenie jak najszybciej zadanej trasy, w innych o przelecenie w określonym czasie jak największego dystansu...ja zawodniczo niestety nie latałem jak dotąd więc zostawię to mądrzejszym...

A przyśpiewki niezłe . :002:
Szkoda że ten sim taki drogi  :'(

Offline YoYo

  • Administrator
  • *****
  • Wieczny symulant
    • YoYosims
Odp: Gutes Produkt! - Condor: The Competition Soaring Simulator
« Odpowiedź #20 dnia: Lutego 13, 2006, 12:31:38 »
Jak będzie tam dogfight wyglądał? :twisted:  :twisted:  :twisted:

A proszę cie bardzo  :002: http://www.mytempdir.com/446193
« Ostatnia zmiana: Lutego 19, 2006, 01:19:07 wysłana przez YoYo »
webmaster,   YoYosims - jeśli lubisz symulatory lotnicze

www.yoyosims.pl

Offline YoYo

  • Administrator
  • *****
  • Wieczny symulant
    • YoYosims
Odp: Gutes Produkt! - Condor: The Competition Soaring Simulator
« Odpowiedź #21 dnia: Lutego 19, 2006, 02:13:05 »
Uffff, własnie jestem po pierwszym moim locie online (poza sytuacjami gdzie się sprawdzało czy działa :001:).
Wlazłem na stronkę Condora, tam znalazłem wolny serwerek i od razu ambitny plan - wyścig który stawia JJJ (jakiś tamtejszy bosik) po czworokącie o łacznej trasie 181 km. Start na lotnisku LESCE, potem bramka do 1800m maks. Ok, odpalam sim, konfiguruję szybowiec, wlewam wodę na full, wchodze, pojawia się Santa  :033:, który mnie holuje na jakieś 400m powyżej lotniska. Łapię pierwszy komin. W powietrzu krąży już chyba z 6 szybowców, pierwszy kominek dość cieńki, daje mi 1,2m/s, zmieniam trafiam na lepszy, coś koło 2,5m/s. W narożniku pojawia się komunikat kiedy wyścig się rozpocznie, czas odlicza się nieubłaganie. Do tego JJJ jednak co pewien czas wydłuża start - pewno by dołączyło więcej ludków. Osiągam prawie 2300m, jednak parę chwil przed ogłoszonym startem zniżam lot do 1800m by osiągnąć 1 waypoint - punkt zwrotny nr1 (PZ)

Wyścig się rozpoczyna, wszyscy gnają by osiągnąć PZ1 jak najszybciej i z dobrą prędkością


Kieruję się w stronę gór, na poczatku lece jako pierwszy, jednak po jakimś czasie widzę mijającego mnie JJJ wraz ze swoim towarzyszem (teamplay), a zaraz za nimi dwóch kolejnych  :002: (z mojej drużyny red) do tego są już o jakieś 700m wyżej niż ja 9no nic ale JJJ stawiła serwer to pewnie mógł ćwiczyc rozkład kominów  :004:) ... mocarze... łąpię falę i ciągnę lotem żaglowym przy stoku, czasem robię zwroty, ale wznoszenie nie jest za ciekawe


W drodze towarzyszy mi inny szybownik, mam tę przewagę, że dzieli nas wyskość, ale kolo widać że ma ambicję mnie wziąść, ja mu dam  :002:


Po drodze trafiam na ładną termikę 3.5 m/s znów mnie wynosi na prawie 2400 aż wlatuję w chmurę. Towarzysz podróży jest już na tyle nisko, że raczej się jego nie obawiam ale posłusznie wlatuje w moje odkrycie i zaczyna krecic bączki ku górze. Kręcę i ja. Po nierównym terenie szeroka nizina. Termik jest w miarę sporo ale są spore róznice mniędzy nimi a nawet mocne duszenia. Najgorsze, ze wspomagacz  :564: doprowadził mnie do tego, że chce mi się lac jak nic, a tutaj na chwile ciężko puścić nawet reke z joya ...  :002: kraksa murowana... jak pies rzepa trzymam się około 2000m i daje na wstrzymanie


Potem mija mnie 1a czwórka już lecąc z PZ2 do PZ3. Zszedłem już nisko na rzecz predkosci, złapawszy nowa termikę znów wywijam koła. Kolo nie poprzestaje i ciagnie dalej swoj lot chociaż jest sporo niżej. Spadłem z 5 pozycji?  :005: No nic, wole ukończyc ten race. Mijam PZ2 on jest już 3km przed moim wiatrochronem, no ale 300m niżej


Wreszcie dolatuje do kolejnych wzniesien. Zaczyna sie robic nieciekawie. Po drodze nic nie złapałem chociaż slalomik między chmurkami był, licze na fale tutaj ale szczyty atakuje od zacienionej strony i raczej tej zawietrznej. Drzewka stają się coraz większe, oj niedobrze  :008:.


Postanawiam zrzucić już wodę, zaczęło być nieciekawie, robie też nawrót w stronę doliny, wiem, że  trace przez to czas, no ale Góry=Kraksa jak nic... rywal zniknął mi z horyzontu


Po paru minutach kręcenia z sercem na ramieniu wreszcie znajduję to czego szukałem. Ładny komin coś na 3,5m/s. Badam obszar wznoszeń, a potem kręce jak oszałały az pod podstwę chmur. Potem znów jestem na 2200m i spokojnie przelatuję nad szczytami


Do PZ3 dzieli mnie troche (45km) ale tam juz dolina więc gnam na 160km/h do kolejnego waypointa. Zaliczajac go dostrzegam swoje rywala, który jest dopiero w drodze do.... ups, chyba coś mu wysokosc nie sprzyjała i duzo czasu spędził w górach szukajac termik - mi zatem oplacilo sie bardziej trzymanie wysokosci niz jemu tracenie jej na wysuniecie sie przedemnie


PZ4 konczy wyscig. Do mety 4 ech szybownikow przedemna juz doleciało. Mi juz nie stoi nic na przeszkodzie, w ślizgu gnam do mety. jeszcze niecale 14km !


No i finisz  :001:. Ufff, mozna isc do kibelka  :021:, kark cos boli od wykrecania łbem przed monitorem. Wogole sie tym qrde jakos zmeczyłem! cały lot z oczekiwaniem w powietrzu to 2:38 H. Zajalem 5 miejsce (9 startowalo) na trasie 181km, z czasem 1:50H, co daje srednia predkosc przelotu 98.1km/h


Emocje, emocje i jeszcze raz emocje! Czułem się jak po ostrym dogu online w iłka, albo jakbym 1y raz zasiadl wogole do walki online, teraz można isc sie wykąpać... buhahah  :002:


« Ostatnia zmiana: Lutego 20, 2006, 01:25:24 wysłana przez YoYo »
webmaster,   YoYosims - jeśli lubisz symulatory lotnicze

www.yoyosims.pl

Elwood

  • Gość
Odp: Gutes Produkt! - Condor: The Competition Soaring Simulator
« Odpowiedź #22 dnia: Lutego 19, 2006, 04:48:17 »
I co, można zrobic symulator, bez bi siur tu łiks ju has rong lodżik end bern jor buks bikos tej ar rong ? Można.
Jeszcze niech tylko ktoś wytłumaczy red. Grubolowi co to jest fala i z czym to się je i będzie gute report aus den Condor: the coś tam. Joł.

Offline Ranwers

  • *
  • Wizzard
Odp: Gutes Produkt! - Condor: The Competition Soaring Simulator
« Odpowiedź #23 dnia: Lutego 19, 2006, 09:37:31 »
No i finisz  . Ufff, mozna isc do kibelka 

Zainstaluj sobie gruszkę - będzie full real  :020:
.       __!__
.____o(''''')o____.
          " " "
Forum to miejsce spotkań ludzi, którzy mają "zryty palnik" w pewnych kwestiach i do tego dobrze im z tym

Offline Josiv

  • *
  • Zerstörer
    • http://www.kg200.zary.com.pl
Odp: Gutes Produkt! - Condor: The Competition Soaring Simulator
« Odpowiedź #24 dnia: Lutego 19, 2006, 14:21:54 »
Do prezesa :D (prawie jak gruszka)
_____ | _____             █▀ ██ ▀█▀      ORLIK
 _\__(o)__/_                   ▼             /
      ./ \.                www.eagles.pl ---
Graf -1973-†2006 ..ó?o........ó?o.ó?oó?o...

KUBA

  • Gość
Odp: Gutes Produkt! - Condor: The Competition Soaring Simulator
« Odpowiedź #25 dnia: Lutego 19, 2006, 22:58:46 »
Cytat: YoYo
Towarzysz podruży jest już na tyle nisko(...)

Nie no, co to za przykład...    :004:

Offline YoYo

  • Administrator
  • *****
  • Wieczny symulant
    • YoYosims
Odp: Gutes Produkt! - Condor: The Competition Soaring Simulator
« Odpowiedź #26 dnia: Lutego 20, 2006, 01:27:58 »
Bo on reprezentował niski poziom  :004: hihi; Joki już jest jak być należy
webmaster,   YoYosims - jeśli lubisz symulatory lotnicze

www.yoyosims.pl

Offline YoYo

  • Administrator
  • *****
  • Wieczny symulant
    • YoYosims
Odp: Gutes Produkt! - Condor: The Competition Soaring Simulator
« Odpowiedź #27 dnia: Lutego 21, 2006, 20:44:36 »
LOL  :002:
Nie chce(m) ale muszę sie tym pochwlić. Dziś wygrałem po raz pierwszy wyścig online. Trasa nie była zbyt odległa - 75km ale teren dość upierdliwy i mało wznoszeń. Do tego leciałem na największej kobyle w Condorze - na Nimbusie 4, który tak na marginiesie łyka aż 300literków balastu. PZ1 był bramką, którą należało zaliczyć na 1100m. Jeden zawodnik w połowie trasy musiał już lądować, nie starczyło mu matrażu pod patykiem

Na screenie dolot do 1PZ, prawie wszyscy lecą na poczatku podobnie


A tutaj już w moim dolocie jak się spuszczam  :002: , zaplanowałem długi przelot nad wzniesieniem gdzie była pustka na niebie...


Wynik: 75km, czas 37:33min, v=118,9km/h, 781,3pkt
webmaster,   YoYosims - jeśli lubisz symulatory lotnicze

www.yoyosims.pl

Tomek

  • Gość
Odp: Gutes Produkt! - Condor: The Competition Soaring Simulator
« Odpowiedź #28 dnia: Lutego 23, 2006, 15:29:12 »
Jesli szukacie szczegolowych informacji o szybownictwie to wejdzcie sobie na www.szybowce.com

Offline YoYo

  • Administrator
  • *****
  • Wieczny symulant
    • YoYosims
Odp: Gutes Produkt! - Condor: The Competition Soaring Simulator
« Odpowiedź #29 dnia: Lutego 23, 2006, 23:58:29 »
Następny race zaliczony, już chyba enty ale teraz ścigaliśmy się z Ranwersem. Pogoda do H... Helgi oczywiście, chmurki niby są ale termik jak ze świecą. Ranwers startował aż dwa razy bo macanie przestworzy nie wychodziło mu na początku, mi jakoś się udało i doszedłem prawie do 1800m az się chmura rozpadła
Odległości 105km ale już wiedzieliśmy ze to nie będzie bajka taka jak wczoraj kiedy średnią v zrobiliśmy na poziomie 190km/h! (50km).

ran ponizej

Dolot do 1PZ nie był uciążliwy ale ja potem miałem kłopoty takie jak Ranwers już na poczatku. Krążyłem, szukałem po zboczach nizin, lecailem z wiatrem i pod i nic, nic i jeszcze raz nic. Woda poszla w dół a ja dopiero – cud , na 180m znalazalem komin 2m/s ! Dosłownie w ostatniej chwili.

ratująca mnie termika na zboczu

Ranwersa który wystartował duzo później już widziałem, nabrałem zatem 1500 i skok do 2PZ, już było wiadomo ze końcówka będzie dramatyczna bo on miał chyba 2000m zatem od razu można skalkulować ze uzyska większa średnia. Tak tez się stalo, Ranwers wygral z roznica srednia 2,2km,h , nieźle co ! No ale lądowaniem się nie popisał zatem nagrody nie mogl odebrac

Wygrał ranwers ale nograode odebrał SP-JOJ  :002:
webmaster,   YoYosims - jeśli lubisz symulatory lotnicze

www.yoyosims.pl