Nie ma problemu

, dzięki za locik. Jak się w kupie leci to weselej.
"Następną razą" przećwiczymy coś trudniejszego

.
Wysoko rosnących sosen nie było?
Nie było, bo lataliśmy tam gdzie nawet kosodrzewina nie dociera. Na metę dolecieliśmy w komplecie, niespodzianek nie zanotowaliśmy, na razie

. Uwaga nasza skupiała się na tym żeby nie zmienić geometrii skrzydeł. Ale i tak fajnie było.