Autor Wątek: Kratownicowe stabilizatory w R-77  (Przeczytany 7941 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

John Cool

  • Gość
Kratownicowe stabilizatory w R-77
« dnia: Września 12, 2005, 18:50:57 »
Dawno temu ktoś wspomniał na forum o kratownicowym stabilizatorze w pocisku R-77 (RWW-AE). Dla niezorientowanych zaznaczam iż idzie o te cokolwiek dziwaczne usterzenie (jeśli można to tak nazwac...) w rakiecie, przedstawione na fotce poniżej. Proponuję zatem mały topic do dyskusji  :)



Z tego co mi się obiło o uszy owe coś zwie się dokładnie kratownicowym stabilizatorem aerodynamicznym. Wbrew pozorom, sama jego koncepcja podobno nie jest zupełnie nowa. Żeby było ciekawie, opisywane rozwiązanie zastosowano po raz pierwszy w ZSRR w pociskach balistycznych, zarówno taktycznych o małym zasięgu jak i międzykontynentalnych. W każdym razie ten szczególny rodzaj stabilizatorów jest typowy dla większości tych nieco nowocześniejszych rakiet wyprodukowanych w ZSRR. Przykładowo zastosowano je w rakiecie taktycznej będącej częścią sytemu 9K714 Oka, jak widac poniżej. A tak na marginesie - pocisk 9K72 Elbrus, czyli wszystkim znany SS-1 `Scud', to jego znacznie starszy kuzyn.



W każdym razie, na stronie http://www.fas.org rolę tych stabilizatorów skwitowano w zdaniu:

"These unique control surfaces feature reduced flow separation at high angles of attack, producing greater aerodynamic moment force than conventional control surfaces."

O ile jednak można z tego zrozumiec zastosowanie kratownicowych stabilizatorów w rakiecie balistycznej, o tyle w przypadku R-77 moim zdaniem są niejasności. Co dokładnie daje uzyskanie podanego powyżej w języku angielskim efektu? Mniejsze straty energii w trakcie gdy pocisk manewruje przy podejściu do celu?

Ma ktoś jakieś ciekawe przemyślenia?

kaa

  • Gość
Kratownicowe stabilizatory w R-77
« Odpowiedź #1 dnia: Września 12, 2005, 20:15:26 »
plotka głosi, że to superfajne rozwiązanie...

skuteczność pewnie spora zważywszy na sporą powierzchnię i wspomniane korzystne warunki pracy na dużych kątach natacia. tylko się zastanawiam czy taka kratka nie generuje dużych oporów czołowych i interferencyjnych (te wszystkie załamania) albo wirów  :roll:

swier

  • Gość
Kratownicowe stabilizatory w R-77
« Odpowiedź #2 dnia: Września 12, 2005, 20:59:58 »
stery kratowe zastosowane na R77 to ponoć pierwsze tego typu zastosowanie tego typu urządzonek w rakiecie lotniczej. Mają większy opór i większą powierzchnię odbicia, ale za to oderwanie strug powietrza nastepuje dopiero przy kątach natarcia >40° ...

Domyślacie się chyba jak zwrotna może byc ta rura ... 8)

John Cool

  • Gość
Kratownicowe stabilizatory w R-77
« Odpowiedź #3 dnia: Września 12, 2005, 23:43:10 »
Cytat: swier
Mają większy opór i większą powierzchnię odbicia, ale za to oderwanie strug powietrza nastepuje dopiero przy kątach natarcia >40° ...


No w tym chyba właśnie cała magia  :roll:

pawel

  • Gość
Kratownicowe stabilizatory w R-77
« Odpowiedź #4 dnia: Września 14, 2005, 00:16:13 »
Z tego co wiem to chodzi właśnie o to o czym piszecie, czyli przeciągnięcie. Nie nazwałbym tego jednak stabilizatorem a po prostu sterem. I mam wrażenie, że chodzi tylko o wybrane zakresy prędkości. Spiętrzenia fal przecinają sie z ze sobą i innymi elementami konstrukcji, wytwarzając silne wiry, które nie dopuszczają do oderwanie strug (w pewnym sensie podobne rozwiązanie do skrzydła pasmowego). Ale prawdopodobnie prędkość nie może być również zbyt mała.
pozdrawiam

John Cool

  • Gość
Kratownicowe stabilizatory w R-77
« Odpowiedź #5 dnia: Września 14, 2005, 11:27:20 »
Cytat: pawel
Nie nazwałbym tego jednak stabilizatorem a po prostu sterem.


No właśnie w większości publikacji nazywa się to jednak fachowo "kratownicowym stabilizatorem aerodynamicznym". Co nie zmienia faktu że rzeczywiście owo zmyślne coś ma kluczowy wpływ na zachowanie pocisku w nie wyposażone  :wink:

pawel

  • Gość
Kratownicowe stabilizatory w R-77
« Odpowiedź #6 dnia: Września 14, 2005, 14:17:01 »
Cytat: John Cool
No właśnie w większości publikacji nazywa się to jednak fachowo "kratownicowym stabilizatorem aerodynamicznym"

Można prosić o źródła? Nie spotkałem się z tym nigdzie, nawet u Butowskiego i Gruszczyńskiego. Nawet jeżeli ktoś tak napisał, z całą pewnością jest to błąd terminologiczny. Ster to nie to samo co stabilizator.
pozdrawiam

kaa

  • Gość
Kratownicowe stabilizatory w R-77
« Odpowiedź #7 dnia: Września 14, 2005, 14:22:39 »
no kratki to zdecydowanie stery, stabilizatory natomiast to te prostokątne powierzchnie w połowie długości kadłuba

John Cool

  • Gość
Kratownicowe stabilizatory w R-77
« Odpowiedź #8 dnia: Września 14, 2005, 16:17:16 »
Cytat: pawel
Można prosić o źródła?


Stwierdzenie pochodzi z artykułu Tomasza Szulca, poświęconemu taktycznym wyrzutniom rakietowym ziemia-ziemia. O ile pamiętam tak ono dokładnie brzmiało, ale oczywiście nie mam zamiaru za to umierac  :wink: Dokładny tytuł to chyba "Wyrzutnia rakiet ziemia-ziemia Iskander". Powinien byc w jakiejś archiwalnej 'Nowej Technice Wojskowej".

W sumie całkiem możliwe, że trochę inna idea przyświecała temu w przypadku rakiet balistycznych, bo prawie wszystkie nowe rosyjskie rakiety tej klasy mają to rozwiązanie. Stąd może i ta nieścisłośc nazewnictwa, ale co do ich roli wątpliwości nie ma  :D  W każdym razie autor publikacji raczej znany i poważny, no ale ja się nie znam  :wink:

Kratownicowe stabilizatory w R-77
« Odpowiedź #9 dnia: Września 14, 2005, 18:18:05 »
Cytuj
no kratki to zdecydowanie stery, stabilizatory natomiast to te prostokątne powierzchnie w połowie długości kadłuba

Ośmielę się zwrócić uwagę dyskutantów:  stabilizator nie musi być stały, może być "regulowany", np siłownikiem.
Zgaduję, że "sztuka kratownicowego stabilizatora/steru" polega, na właściwym do liczby Reynoldsa, dobraniu "prześwitu oczek". Nie powoduje znaczącego oderwania warstwy przyściennej (znaczącego dla wychyleń usterzeń płytowych ), a daje (przy większej powierzchni "kratownicy") tę samą skuteczność, czyli moment odchylający, wymagany do zmiany kierunku lotu pocisku.
Aerodynamika Panie, aerodynamika.... - jak mawiają Profesorowie.
Leszek

kaa

  • Gość
Kratownicowe stabilizatory w R-77
« Odpowiedź #10 dnia: Września 14, 2005, 20:17:37 »
Cytat: Leszek957
stabilizator nie musi być stały, może być "regulowany", np siłownikiem.

to jaka jest w takim razie różnica między stabilizatorem a sterem?

Kratownicowe stabilizatory w R-77
« Odpowiedź #11 dnia: Września 14, 2005, 20:38:26 »
Cytat: kaa
to jaka jest w takim razie różnica między stabilizatorem a sterem?

Nie jest uprzejmie odpowiadać pytaniem na pytanie, ale ...
Czy u Braci Wright istniał taki podział? Przypomnę, że nie mieli "lotek" w dzisiejszym rozumieniu. Podział na część nieruchomą - stabilizator i ruchomą - ster , pojawił sie później i wynikał bardziej z możliwości technologiczno-materiałowych niż z funkcji. A funkcją było uzyskanie proporcjonalnych i różnicowych zmian wielkości siły nośnej na końcach płata, w celu uzyskania momentu odchylającego od osi podłóżnej.
Po naszemu mówiąc: uzyskanie przechylenia i dalej, zmiany kierunku lotu.
KAA - widzę, że kontynuujesz naszą wcześniejszą rozmowę o "podejściu historyka".
Mam nadzieję, że ten "spór" nikogo nie urazi, a wykaże tylko różne spojrzenia na nasze zainteresowania lotnictwem.
Leszek

kaa

  • Gość
Kratownicowe stabilizatory w R-77
« Odpowiedź #12 dnia: Września 14, 2005, 20:44:04 »
po prostu lubię mieć jasną i jednoznaczną terminologię... no ale w końcu kratka to jednak ster, choć w położeniu spoczynkowym też stabilizuje. ;)

no ale skoro to takie dobre rozwiązanie, to czemu nikt poza naszymi braćmi ze wschodu go nie stosuje? ma jakieś "utajone" wady?

Offline Kusch

  • Global Moderator
  • *****
Kratownicowe stabilizatory w R-77
« Odpowiedź #13 dnia: Września 14, 2005, 20:50:38 »
Celownik nachełmowy nie miał utajonych wad a też dość sporo czasu upłyneło zanim się zachód przekonał  8) podobnie było z wektorowaniem ciągu w pociskach, i tam takie inne jak np opancerzenie dla pocisków woda woda.
"Najlepszą metodą przewidywania przyszłości jest jej tworzenie"

http://img90.imageshack.us/img90/9643/klmd5.jpg

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Kratownicowe stabilizatory w R-77
« Odpowiedź #14 dnia: Września 14, 2005, 20:58:17 »
Cytat: kaa
no ale skoro to takie dobre rozwiązanie, to czemu nikt poza naszymi braćmi ze wschodu go nie stosuje? ma jakieś "utajone" wady?
Główną wada jest spory opór jaki generuje, oraz siły jakie na tym sterze powstają wymagają konstruowania mocowania wraz z układem serwomechanizmu, który musi byc wytrzymalszy i silniejszy - a przez to większy i cięższy od stosowanego w konstrukcjach konwencjonalnych.