Co do kupowania dodatkowych F-16 i spraw budżetowych to mi odpowiedni wydaje się być jeden komentarz. F-16 to filar potencjału odstraszania i zabezpiecza żywotnie interesy państwa.

Jestem tego samego zdania co Martin i Razor. Powinniśmy z dniem jutrzejszym zaniechać dalszego użytkowania Su-22 ze względu na argumenty przytoczone powyżej.. mówiąc wprost, jest to wyrzucanie pieniędzy w błoto. To oczywiste. Ponieważ obecny stan jest kuriozalny i nie wróży nic dobrego..
To co przede wszystkim należy brać pod uwagę w projektowaniu przyszłości naszego lotnictwa wojskowego to efektywność. To optymalny kierunek dla nas. Prawda niestety wygląda tak (choć moźe się mylę, chciałbym... ) że nie stać nas na 3 typy samolotów bojowych. Nie jesteśmy Arabią Saudyjską czy Niemcami. Nawet o wiele mniejsza i o wiele bardziej bogata od nas Holandia (Belgia, Dania i Norwegia) zunifikowała swoje lotnictwo bojowe (F-16). Pozwala to nie tylko zaoszczędzić duuuuże pieniądze na zapleczu logistycznym, szkoleniu i wszelkich innych kosztach wypływających z użytkowania różnych maszyn ale ale również i przede wszystkim podnieść efektywność. W tym momencie mamy 1 nowoczesny typ tj. eF-6teen, drugi z pewnym potencjałem zarówno modernizacyjnym jak i operacyjnym.. choć ze znaczącymi ograniczeniami jako samolot tylko i wyłącznie obrony powietrznej tj. MiG-DwaćcatDziewiatyj. No i 3 typ... samolot przestarzały i dalece nieperspektywiczny, którego eksploatacja generuje ogromne koszty tj. Su-DwaćcatDziewiatyj. Skupmy się na tym ostatnim. To już nawet nie chodzi o to, że jest brzydki jak kupa dinozaura. Chodzi przede wszystkim o to, że zarówno ani Su-22 ani ludzie na nim latający nie mają przyszłości.. co więcej obecny stan rzeczy wpływa negatywnie na dynamiczny rozwój (bądź co bądź) naszych wojsk lotniczych (specjalnie nie użyłem słowa Sił Powietrznych, lotnictwo Marynarki.. też dawno nie widziało samolotów bojowych od czasu wycofania ostatnich 21) i optymalny kierunek a więc i najbarzdiej efektywny, w którym mogły by się oni rozwijać. Jakoś inne kraje dostrzegły to w porę i dawno pozybyły się Su-22. Czechy, NRD, Węgry... nawet sama Rosja wycofała go dawno daawno temu ze stanu WWS. To już móiw samo za siebie. A My... nadal znajdujemy się w elitarnym klubie państw tzw. 3go świata ..głównie afrykańskich, które nadal użytkują ten bubel. Ja jestem w stanie zrozumiec sentyment.. oczywiście! ale tym się wojny nie wygrywa... Gdyby tak podchodzono do obronności, to np. piloci w Bitwie o Anglię poiwiini walczyć na Spadach i Sopwitch Camell'ach zmiast przesiadaę się na nowoczesne Spitfire'y... Ciekawe co by się wtedy stało?? Oczywiście nikt nie zakałda wojny, ale w końcu nasi piloci to nie operatorzy wózków widłowych.. Stąd postuluje o
natychmiastowe wycofanie tego samolotu.
Kluczowe jest to podkreślone słowo, gdyż dało by to nam wymmierne oszczędności (niemałe jak sądze!). Zamiast wyrzucać kasę centralnie w błoto, bo nic innego obecnie nie robimy dalej eksploatując tzw. Suczki, powinniśmy je z miejsca wycofać! I co najwazniejsze, zaoszczedzoną $ jaki i ludzi (pilotów, techników) mogli byśmy 10 jeśli nie 15 razy lepiej zagospodarować... a nie pozwolić na powolną i bolesną śmierć razem z Su. Obecna sytuacja jest pozbawiona podstaw logiki a więc jest bez sensu.
MiG-29. Jak sądze prysły już mżonki o głębszej modernizacji tego samolotu.. jak choćby do standardu jakim dysponują Słowacy. Mamy samoloty z pewnym zapasem resursu pozawalającym na eksploatację w naszych warunkach przez ok 15 może 20 lat... MiGi spełniają obecnie minimalne wymagania interoperacyjności z NATO. Samolot co prawda drogi w eksploatacji (np . Węgrzy z tego powodu z nich zrezygnowali, uznając że Gripen będzie robił to samo i lepiej.. akurat mieli rację) ale mimo istotnych ograniczń nadal może dość dobrze wykonywać swoje zadania wewspólczesnym środowisku pola walki. W sumie to wystarczy aby jego eksploatacja przez te daj my na to płótorej następnej dekady nie była pozbawiona sensu.
Powinniśmy wycofać Su-22 oraz rozważyć w niedalekiej perspektywie wycofanie MiGów-29 - które jak się okazuje modernizowane nie będą. Po co nam samoloty, które są nam do niczego nie potrzebne a co więcej generują ogromne koszty? Przecież to jest wogóle pozbawione logiki. Wiele państw wyszło z takiego założenia, np. Wielka Brytania.. nie użytkuje już Jaguarów (a mogła by) a do 210 planuje się wycofanie wsztskich Tornad.. czy wspomniane ot choćby wcześniej Czechy i Wegry.. Nikt nie ma (nawet państwa wiele bogatsze od nas) nie ma kasy do wyrzucenia w błoto.. a więc optymalizuje się wydatki, wycofując ze służby maszyny które pewnie mogły by dalej jeszcze polatać conajmniej dekade, ale skoro mamy coś co może je zastapić i robić to co one i przy okazji więcej a do tego jeszcze lepiej a do tego i taniej (w ogólnym rozrachunku) to wydaje się to oczywistą oczywistością.
Nigdy nie byłem dobry z matematyki, ale wydaje mi się że natychmiastowe wycofanie Su-22 oraz nieco późniejsze wycofanie MiGów dało by nam mniej więcej ok 3/4 sumy potrzebnej do zakupu 3 nowych eskadr WSB a i może na LIFTy by zostało. Niby mamy 128 (48 Su, 32(?) MiGi i 48 Viperów tak?) samolotów bojowych, ale tylko na papierze, bo.. Przecież wszyscy dobrze to wiemy, że 48 F-16 to na kraj taki jak nasz to za mało. Su i MiGi tutaj pomijam bo to raczej (tfu.. tfu..) na wypadek wojny nic więcej jak przynęta albo latające cele. Prawdziwą, realną siłę stanowią F-16. A więc potrzebujemy ich więcej! I nie jest to wina pilotów, bo tych mamy naprawdę profesjonalnych (mówie tu o Su i MiGach), a wina mocno przestarzałego sprzętu, na którym latają.
Jeśli nawet mamy niewystarczającą liczbę Iskier, to chyba nie było by wielkim problemem (również finansowym) aby kolejne 20 przywrócić do stanu lotnego... skoro nawet swojego czasu poważnie rozważano ten samolot jako substytut (TS-11F) w (dłuuugiej) drodze do LIFT. Wszyscy piloci mogli by na nich latać w swoich macierzystych jednostkach.. po to tylko żeby nie zapomnieć jak wygląda samolot i jak się nim lata. to wszystko. To samo kiedyś przecież dotyczyło pilotów F-16. Pomiędzy 2003 a 2005 rokiem... na Krzesinach latały tylko Iskry. Teraz można by zrobić w ten sam sposób, tylko na ciut większą skalę.
To nie jest proste napewno. Lecz to jest po pierwsze jest jakaś wizja... dająca się zreazlizować, któej cały czas nam brakowało! Po pierwsze, zaczynamy oszczędzać wycofując Su i MiGi. Część ludzi odejdzie na wcześniejsze emerytury. Część przeszkoli się na transportowce/śmigłowce chcąc dalej służyć w armii. Ci którzy zechcą... (większosć) zostanie i będą latać Iskrami. Podpiszemy aneks do kontraktu (który jeszcze trwa) na zakup kolejnych 48 F-16. I za 2-3 lata do Świdwina a nieco może później i do Malborka i Mińska trafiają WSB.
Chociaż... i teraz trzymajcię się krzesła...
Gdyby np. w przeciągu 5 lat wycofać starzejące się MiGi (podobnie jak zrobili Węgrzy, przy założeniu że i my wycofujemy Su-22 z dniem jutrzejszym albo jeszcze dzisiejszym i... (procedura ta samo co w przypadku kadry po Su - przsiąść na Iskry albo na LIFTa, którego już wtedy może będziemy posiadać) kupić w to miejsce 3 eskadry F-16 Block 52+ (48) oraz... jedną eskadrę F-15! Byłby to nie tylko lawinowy wzrost możliwości bojowych naszego lotnictwa ale przede wszystkim lawinowy wzrost możlwości Sił Zbrojnych jako takich. Co to jest F-15E i jego eksportowe odmiany nie muszę mówić... Zabiera 2x tyle uzbrojenia co F-16 i 1,5 raza dalej... jest to zarówno maszyna przewagi poietrznej jak i prawdziwa maszyna uderzeniowa. Wycofanie w krótkim czasie 2 bardzo nieeokonomicznych i dość mało efektywnych nawiasem mówiąc typów wygenerowało by ogromne oszczędności, z których można by w dużej częsci zrealizować takie ambitne zamierzenie. Wzięli byśmy powiedzmy 16 + dwa zapasowe F-15 P (od Poland) z silnikiem Pratt-Whitney -229 co zunifikowało by całą logistyke i zmniejszyło koszty eksploatacji do minimum. Koszt jednej eskadry Orzełków jest porównywalny z dwoma eskadrami F-16. Płatowiec inny silniki te same.. Cała obsluga i serwis zunifikowane. Koszty zakupu i eksplotacji obniżone. Nawet w perspektywie dośc niedługoiej (4-5 lat) zamiast trzech eskadr pozyskać dwie - F-16 i jedną F-15. Ale to wszystko ma sens i da się zrobić pod warunkiem wycofania Su-22 i zrobienia planu do wycofania MiGów. Była by to jasna
wizja na przyszłość! a nie na marazm jak to miało miejsce do niedawna i nadal choć w mniejszymn stopniu trwa). Tak ja to widzę.
Mieli byśmy wtedy 6 eskadr F-16 (96 maszyn!) oraz 1 eskadrę F-15 (16 maszyn). Potencjał godny i namiarę takiego dumnego kraju jakim jesteśmy! Liczba wielozadaniowych samolotów (naprawde!) bojowych - 112 (nie licząc samolotów szkolno-bojowych T-50 jeśli go zakupimy, który też ma pewne możliwości.. zwłaszcza a2g napewno o niebo większe od Su-22 przy czym będąc na oko tak 10 razy tańszy w eksploatacji) robi wrażenie.
Polskiego lotnictwo wojskowe, stan na 2020 rok:
Przepraszam, nie mogłem się powstrzymać- 84 - 96 F-16
- 16 F-15
- 40 - 60 F-35
- 30 LIFT/LCA TA-50/Gripen
- 30 Orlików TC III
- 3 C-17
- 10 C-130H/J
- 12 C-295
- 20 Bryz/Skytrucków
- 20 SW-4
- 70 - 80 UH-60 Blackhawk
- 20 Mi-24
- 50 SW-3 Głuszec
- 50 AH-1Z
- 2 MRTT
- 1 E-3 Sentry
- 3 E-2D / C-295 'Phalcon'
- 2 B787 vip
- 4 Gulfstream IV vip
- 3 EH-101 vip
Bombowce ani Lotniskowiec nam narazie niepotrzebne..

p.s.
Taki mały przerywnik. Kanadyjski pilot opowiada o wrażeniach z F-16
http://www.youtube.com/watch?v=tfb2L-blz4Y (HD)
