Zainsynuowałeś, ze nie powinniśmy robić z nimi interesów bo:
a. "mogą nas [Cenzura]"
b. poddajesz w wątpliwość równorzędność partnerstwa.
Więc z kim innym mamy robić interesy w tej materii ?
- pewnie, że mogą i co im wtedy zrobimy

- trudno się spodziewać żeby pomiędzy mocarstwem, a państewkiem buraczanym na zadupiu Europy istniała równorzędność czy partnetstwo, zawsze będziemy negocjować z pozycji klęcznej - to akurat nic niezwykłego.
Należy zdać sobie jednak sprawę, że światowy handel bronią to USA i nie mamy wielkiego wyboru skoro weszliśmy w ten układ (czyli NATO).
Amerykanie przynajmniej jeszcze nigdy nas nie [cenzura] w przeciwieństwie do tych krajów.
No ja znam jedno takie miejsce gdzie nas
[cenzura] - ponoć się Jałta nazywało

Żeby było jasne nie mam nic przeciwko zakupom F-16, a fakt że nas przy tym troche "zrobią" - no cóż w handlu o to przecież chodzi aby kupić lub wytworzyć tanio, a sprzedać jak najdrożej. Tak więc nas mniej lub więcej
[cenzura] - jak się damy. Zresztą dyskutujemy o kodach źródłowych, zbiornikach konforemnych, a w realu to w lotniczych jednostkach brakuje papieru do drukarki, długopisów za 50 gr. (np.: od trzech lat nie dostałem butów choć mi się co roku niby należą - bo warszawskiemu buractwu ponoć jakiś przeterg się nie udał) i podobnego "wysoko wyspecjalizowanego sprzętu bojowego", Są zresztą eskadry, które od 2-3 lat w ogóle nie mają sprzętu bojowego - latają na tzw. "podrzymanie uprawnień" za pomocą samolotów typu TS-11 "Iskra" więc czy będzie to samolot ze zbiornikami koforemnymi czy bez i tak będzie stanowił olbrzymi postęp w stosunku do stanu obecnego.