Schmeisser, coś w ten deseń
Oba samoloty uzupełniają swoje braki. F-15 ma genialny radar, MIG ma super zwrotność i termonamiernik ... F-15 toczy walkę BVR i przy okazji pełni rolę AWACS'a

a MIG-29 cichutko między góreczkami podchodzi bliżej pacjenta i wyskakuje z partyzanta jak QURtyzant DLsajewe.
Mig tak jak się pojawia, tak szybko znika w górkach, żeby osłoniły go od radarów przeciwnika praktycznie podczas walki MIG nie włącza radaru, przez to się nie ujawnia. F-15 bez radaru jest jak śnięta ryba, więc nie ma za bardzo innej opcji, dlatego zazwyczaj siedzi na odpowiednim pułapie i "koordynuje". F-15 nie musi się angażować w starcia partyzanckie w górkach, bo to główne zajęcie MIG'a wiec jak się czuje za bardzo zagrożony, daje w palnik i odskakuje na WARP 5

. Mig w tym czasie punktuje tych co się zapuszczą za F-15 z niskiego pułapu ... i leje po tyłkach

.
W sumie dla samotnego jeźdźca w teren górzysty poleciłbym SU-27. Łączy ono zalety obu samolotów i ograniczenia również w pewnym zakresie.
Ma więcej paliwa niż MIG-29 i termonamiernik, niestety nie jest tak zwrotny i daje większe echo na radarze. Ma radar tylko troszeczkę słabszy od F-15, ale nie ma TWS i dziwnym trafem w Lock-On nie można uzbroić go w R-77 i pozostaję mu tylko skuteczne, aczkolwiek wymagające odpowiedniej taktyki SAR'y R-27R i R-27ER.
Tak więc Su-27 można skutecznie wykorzystać zarówno w walce BVR jak i partyzantce, trzeba jednak stosować odpowiednią taktykę by nadrabiać jego braki w porównaniu do każdego z konkurentów z osobna.
Takie jest moje zdanie, każda maszyna ma swoje przeznaczenie, wiec nie o to chodzi czym lubimy latać, tylko jakie zadanie mamy wykonać.