Err... odpowiem tak:
Ostatnio zostaliśmy wykiwani przez firmę, której płaciliśmy pieniądze za hosting strony WWW. Co z tego, że mieliśmy rachunki na to, kiedy oni po prostu zwinęli biznes i zniknęli. Oto przykład, że na każdym kroku można zostać oszukanym. I byłbym naiwniakiem gdybym ślepo wierzył w Maddoxa.
Np. LEM odmówił zakupienia naszego "Polish speech pack" więc zainwestowane pieniądze poszły w kosmos...
Z drugiej strony nie można popadać w paranoję i nie podejmować żadnych działań ze strachu "bo ktoś mnie może oszukać".
Kto nie ryzykuje, nie wygrywa. Zainwestowanie w jakikolwiek biznes wiąże się z ryzykiem.
Toteż działamy... ale uważnie patrząc im na ręce.

A zabezpieczenie się na różne takie ewentualności jest już na mojej i JanuszaB głowie... wszak Janusz siedzi w tym biznesie dłużej niż ja i ma kontakty z szefostwem UBISOFTu oraz 1C.
Poza tym to już nie czasy PRLu i monopolu na wszystko - nie samym Olegiem człowiek żyje, może wkrótce pojawi się lepszy konkurent?