Jestem daleki od "teorii spiskowych", ale dołożę - bez komentarza - jeden fakt, który mnie uderzył: Miałem okazję oglądać w TV wypadki z 11 września na żywo, było to spowodowane faktem, że armia usiłowała w owym czasie intensywnie nauczyć mnie angielskiego (średnio im się to udało) i zupełnie przypadkowo oglądaliśmy wówczas CNN (w ramach szkolenia), kiedy wskoczyła relacja o ataku. W pierwszych doniesieniach słychać było tekst, że jeden z samolotów został zestrzelony - potem to się nie powtórzyło. Nie wiem ile z tego prawdy, mógł to być zwykły błąd i niedoinformowanie w relacji na gorącą, ale takie stwierdzenie miało miejsce.