Autor Wątek: Fińscy lotnicy.  (Przeczytany 4757 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Rola

  • *
  • 9/39 & R'n'R
Odp: Fińscy lotnicy.
« Odpowiedź #15 dnia: Lutego 21, 2006, 16:58:04 »
Finlandia i Polska to wbrew pozorom bardzo podobne państwa.
Na terenie Finlandii załatwiali wszelkie sprawy sporne Szwedzi i Ruscy. Na terenie Polski robili to Ruscy i Niemcy.
No ale Szwedzi też! Spytaj Daniela Olbrychskiego :002:
Patrząc z dzisiejszego punktu widzenia możnaby wysnuć wniosek, że może lepiej opłacałoby się rozwijać znajomość z Finami (również szachującemi jednego z naszych wrogów) niż z Rumunami... a uparci jak kołki :002: chłodni blondyni IMHO tak szybko nie zmieniliby zdania jak "druga Francja".

Skoro już mówimy o fińskich pilotach "a sprawa polska", warto przypomnieć, że kontakty mieliśmy very sympatyczne (np. nasze wizyty lotnicze w 1926 i 1938). Pomijając już "co by było gdyby" nasz dywizjon wysłano z Francji (sam Rayski zaciągnął się i chciał latać bojowo, nawet jeśli musiałby zaczynać od szeregowca) pamiętajmy, że po przegranej kampanii wrześniowej grupa polskich pilotów (cywilnych) zasiliła szeregi Finów.
No a fińskie myśliwce latały tak sprawnie, bo na niezawodnych silnikach made in Poland (z licencji from Great Britain), które ukradli i sprzedali Finom Niemcy - patrzcie, prawie Unię Europejską już mieliśmy :021:

Kiedyś snułem długie dyskusje czy gdyby w 39 zaatakowali nas tylko ruscy mielibyśmy szansę też się w ten sposób obronić. Granica z ruskimi była daleka od stolicy a przez wszystkie lata poprzedzające IIwś szykowaliśmy się właśnie na atak z tego kierunku (rozwój bunkrów, floty rzecznej itd..)..
Gorąco polecam ten temat na forum DWŚ.
"Każdy kilogram nowego samolotu szczególnym dobrem Narodu"

Offline Sherman

  • *
  • 1. Pułk Lotniczy, 2. Eskadra Wywiadowcza, 105.WPŚB
Odp: Fińscy lotnicy.
« Odpowiedź #16 dnia: Lutego 22, 2006, 17:39:13 »
Cytuj
Skoro już mówimy o fińskich pilotach "a sprawa polska", warto przypomnieć, że kontakty mieliśmy very sympatyczne (np. nasze wizyty lotnicze w 1926 i 1938). Pomijając już "co by było gdyby" nasz dywizjon wysłano z Francji (sam Rayski zaciągnął się i chciał latać bojowo, nawet jeśli musiałby zaczynać od szeregowca) pamiętajmy, że po przegranej kampanii wrześniowej grupa polskich pilotów (cywilnych) zasiliła szeregi Finów.
No a fińskie myśliwce latały tak sprawnie, bo na niezawodnych silnikach made in Poland (z licencji from Great Britain), które ukradli i sprzedali Finom Niemcy - patrzcie, prawie Unię Europejską już mieliśmy 021

Poproszę o więcej. :001:
Marcin "Rahonavis" Rogulski (1986-2019)

Nie przepuszczą żadnej owcy,
Z drugiej chłopcy wywiadowcy.

Offline traun

  • *
  • CM, RoF, CoD
Odp: Fińscy lotnicy.
« Odpowiedź #17 dnia: Lutego 24, 2006, 07:44:41 »
Tak to prawda ale to się działo w 36-37 roku  a do 39 roku myśliwce przyśpieszyły o kolejne 100 km/h. Pozatym założenie czysto radzieckie (choć nie tylko) że my owszem mamy myśliwce szybsze od naszych bombowców ale przeciwnik nie ma (my akurat nie mieliśmy)..Co najdziwniejsze taką samą radosną taktykę zastosowano w 41 roku w czerwcu gdzie 23 czerwca lotniska niemieckie "prubowały" zaatakować formacje 30-40 SB-2m i niewiele z nich te wycieczki przeżywało... :005:
« Ostatnia zmiana: Lutego 24, 2006, 12:24:22 wysłana przez Elwood »
Pozdrawiam chłopaków z EKG
GG 4834952