Jak długo jeszcze Mig-29 pozostanie na uzbrojeniu Sił Powietrznych Polski?
Pewnie jeszcze kilka lat, może z 10 - chociaż ze względu na gorszy stan MiG'ów otrzymanych z Niemiec niż się spodziewano ich eksploatacja może być dość krótka (liczba też będzie mniejsza niż "w etacie" 41 elt - bo tylko 10 sztuk maszyn w wersji bojowej - reszta się nie kwalifikuje do remontu. Dla porównania w 1 elt jest 18 maszyn bojowych). Podejzewam, że z chwilą otrzymania wszystkich 48 F-16C (dostawy przez parę lat) trzeba będzie wycofać MiG'i-29 - liczba sprawnych maszyn będzie zresztą systematycznie malała, w końcu część z nich jest eksploatowana od 1989 roku.
Z tego co czytałem w jakimś wydaniu Skrzydlatej Polski albo w podobnej gazecie(nie pamiętam dokładnie) do skutecznej obrony kraju wielkości Polski potrzebnych jest przynajmniej 200 samolotów bojowych.
Pewnie tak, ale jeżeli założyć, że nadal będziemy w strukturach NATO, i że "w razie czego" się na nas nie wypną jak w 1939 - to można przyjąć, że część z tej liczby potrzebnych samolotów zabezpieczą "sojusznicy".
A także czy planowane są jakieś kolejne przetargi na przykład na F-35,Eurofightera lub coś podobnego?
Szanowny kolega jest niezłym optymistą

- jeżeli już zakupiliśmy F-16C to raczej bardziej realne będzie dokupienie w razie potrzeby i
możliwości kolejnej partii tych maszyn (może w nowszej wersji) lub co bardziej prawdopodobne odkupienie używanych tam gdzie będą one zastępowane nowszymi maszynami, ale nawet na to bym nie liczył.
Za parę lat będzie w PSP te 48 F-16C i ... nic wiecej. Chyba, że w jakiś sposób zastąpimy pozostałe nam Su-22 ("na stanie" jest jeszcze 48 sztuk - ale ile sprawnych nie wiadomo) przez jakiś inny typ. Chyba finansowo osiągalny byłby jakiś samolot szkolno-bojowy z możliwościa atakowania celów naziemnych lub tzw. "samolot bojowy dla biednych" czyli coś w rodzaju Hawk 200 czy AMX. Ale myślę, że to i tak zbytek optymizmu.
PS. Oczywiście można mieć nadzieję, że pojawi się jakaś nowa siła polityczna, która będzie należycie dbała o sprawy obronności i do tego jeszcze doprowadzi do takiego stanu państwa, że będzie nas stać na coś lepszego - ale to już proponuję przedyskutować w dziale
science-fiction