Autor Wątek: Rocznica  (Przeczytany 3789 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Rocznica
« dnia: Grudnia 02, 2005, 19:15:31 »
150 lat temu na polach Austerlitz, Wielka Armia Cesarza Francuzów, rozgromiła połączone siły rosyjsko - austriackie pod nominalną wodzą Aleksandra I.
Bitwa ta obok Kann Hannibala i Zamy Scypiona Afykańskiego, należy do trzech kanonów majstersztyków taktycznych w dziejach wojen.
Plan bitwy prosty ale genialny w połączeniu z umiejętnościami aktorskimi (sic!) Napoleona pzowolił "zwinąć mapę Europy" sklepikarza Pitt`a i rozwinąć mapę Europy Korsykanina, który od tego czasu aż do fatalnej kampanii rosyjskiej roku 1812 (zwanej przez samego Cesarza "drugą wojną polską") pozostawał faktycznym europejskim "Cesarzem królów".

Vive e`lempeurer !
"W gwardii oddawano broń i tornister tylko razem z życiem"
Coignet

Bladerunner

  • Gość
Odp: Rocznica
« Odpowiedź #1 dnia: Grudnia 02, 2005, 20:50:05 »
Świat obchodzi dzisiaj 24 rocznicę... tragedii dla jego samego... Urodziny Biritnej Spears ... To smutne...

swier

  • Gość
Odp: Rocznica
« Odpowiedź #2 dnia: Grudnia 02, 2005, 21:08:32 »
150 ...? to by było w 1855  :002:


zaraz 'sklepikarza Pitta' .... co by nie mówić, nie da sie jednak ukryć ze ten 'sklepikarz' bardzo sprawnie zbudował koalicję 'anty-korsykańską'  :004: i mistrzowsko rozgrywał kartami które miał. Powiedziałbym że gdyby nie on (i pewien Horacy) to herbatniki musiałyby się pewnie nauczyć jeść żaby

imho zresztą zwycięstwo pod austerlitz, jakby nie było wielkie, było wypadkową geniuszu napoleona i nieudolności panów po drugiej stronie szachownicy

Odp: Rocznica
« Odpowiedź #3 dnia: Grudnia 02, 2005, 21:20:56 »
ooops - 200 oczywiście - "ale gafę palnąłem" , nie wiem co mi się stało, że tak "krzywo'" wpisałem rocznicę - Mea Maxima Culpa  :004:

"(...) mistrzowsko rozgrywał kartami które miał (...)" - tak mistrzowsko rozgrywali wszysyc premierzy Albionu partię z Napoleonem, że pod koniec epoki stał on (Albion) na skraju bankructwa. Złoto - oto karty Pitta.

Przypomniała mi się pewna rozmowa angielskiego oficera z I korsarzem Empire`u Surcrouft`em:

Anglik: "- Wy Francuzi bijecie się tylko dla pieniędzy. My Anglicy o honor narodu!"
Surcrouft: "- Słusznie, słusznie mój Panie. Każdy bije się o to czego mu brakuje."  :002:

Moim zdaniem przednia riposta.  :002:

I jeszcze dwie sprawy: " Anglia zawsze bije się do ostatniego żołnierza............... swojego sojusznika"  :002:
oraz "Z Anglikiem można zrobić tylko jedną rzecz - dać mu po pysku"  :002:
« Ostatnia zmiana: Grudnia 02, 2005, 21:24:34 wysłana przez Gladius »
"W gwardii oddawano broń i tornister tylko razem z życiem"
Coignet

Offline Labienus

  • *
  • Corsaires Fanaticus
Odp: Rocznica
« Odpowiedź #4 dnia: Grudnia 03, 2005, 12:35:37 »
imho zresztą zwycięstwo pod austerlitz, jakby nie było wielkie, było wypadkową geniuszu napoleona i nieudolności panów po drugiej stronie szachownicy
Rzekłbym raczej, że może nie nieudolność co raczej świetna propaganda Napoleona i świetne rozegranie bitwy. Zwracam uwagę, że wojska koalicji miały lepszą pozycję przed bitwą i przełamanie nastąpiło w ataku pod całkiem sporą górkę.

Austerlitz to dla mnie majstersztyk Napoleona. O nieudolności koalicjantów można było, jak sądzę, mówić wcześniej.

Pozdrawiam :)

swier

  • Gość
Odp: Rocznica
« Odpowiedź #5 dnia: Grudnia 03, 2005, 13:43:16 »
no w propagandzie to Pan Niski Bolo był niezły. Po kampanii egipskiej (żabojady bezmyślnie uszkodziły wtedy Sfinksa! bezpowrotnie!), i po tym jak Nelson (święte Jego Imię niech będzie pamiętane na wieki  :021:) rozświetlił noc pożarami fracuskiej floty w bitwie nad Nilem, chomiczek poszedł na Syrię. Tam sobie wyszczerbił zęby pod Akką, i grzecznie zawrócił do Kairu. Po kolejnym starciu z Turkami wciąż był wprawdzie górą, ale armię miał zdziesiątkowaną, głodną i męczoną epidemiami. Jako siła bojowa to średnio się już wtedy prezentowali chłopcy. I co zrobił chomiczek? Umówił się z gen. Kleberem na naradę i ..... przysłał mu list przekazujący dowodzenie. a sam cichutko wsiadł z 500 żołnierzami na okręt i spieprzył do francji .. pewnie mu sie dupsko marszczyło czy gdzieś w pobliżu nie pluska się Wielki Horacy. ale Horacy był wtedy chyba raczej zajęty bajerowaniem uroczej Pani Hamilton  :003:

Kampania afrykańsko-bliskowschodnia była powiedzmy sobie szczerze strategicznym niewypałem. Może tam było trochę żołnierskiej chwały, ale cała wyprawa skończyła się totalnym fiaskiem. Ale zapobiegliwy chomiczek posłał przodem posłańców, którzy we francji obwieścili wielkie i spektakularne zwycięstwo .. i co? no i witano chomiczka jako zwycięzcę na miarę Julisza C. (nazwisko znane redakcji). A tak naprawdę to mu się należało głośne BUUUUUUUUUUU

Dziś al dżazira by mu nie przepuściła i pokazała jak było naprawdę hihihi

GOD SAVE THE KING!  :021:

Odp: Rocznica
« Odpowiedź #6 dnia: Grudnia 03, 2005, 22:37:09 »
Widzę, że kolega Swier ma nieco szersze pojęcie o epoce.

Zastanawia mnie tylko jedno: dlaczego prezentując  fragment egipski ( w wersji tzw. "Czarnej legendy" czyli wybiórczej, odpowiednio spreparowanej i nie podającej wszystkich szczegółów - bo i po co skoro fakty są niewygodne dla z góry założonej "prawdy") sięgnął po niego zamiast od razu stwierdzić, że " ta świnia oszukiwała Polaków" ? Ponadto uznając wyższość dźemojadów należałoby przytoczyć  proagandę w wersji "dżentelmeńskiej": że Pan N. był sodomitą, a jego matka prowadziła burdel w Marsylii obsługiwany przez jej córki, z usług których sam często korzystał. Dodatkowo należałoby stwierdzić, że pod koniec życia zamienił się w kobietę - jak widać dżemojady również są mistrzami propagandy.

Mam prośbę aby kolega aby okreslił źródło skąd czerpie swoją wiedzę - pytam z ciekawości bo dwa nazwiska krążą mi po główce.

"W gwardii oddawano broń i tornister tylko razem z życiem"
Coignet

swier

  • Gość
Odp: Rocznica
« Odpowiedź #7 dnia: Grudnia 04, 2005, 18:31:36 »

sięgnął po niego zamiast od razu stwierdzić, że " ta świnia oszukiwała Polaków" ?


hmmm a co ma piernik do wiatraka?  :icon_rolleyes:  Wspomniałem o tej kampanii w nawiązaniu do stwierdzenia Laby że Napoleon miał świetną propagandę (swojej osoby). Bo miał. Czego exemplum jest choćby wspomniany casus kampanii egipskiej i jej recepcji we Francji. Ale co to ma do Polaków?? Sorry nie jarzę   :icon_rolleyes:

A wiedzę czerpię z głowy. Gdzie to, czego się nauczyłem na studiach wymieszało się z tym co czytam. Nie 'opieram się' na żadnych źródłach ani nie hołduję żadnej "jedynie słusznej" teorii. Poznaję fakty i wyciągam wnioski.

P.S. Nie wiedziałem że napoleon korzystał z burdelu matki i usług sióstr. Ale to fajny news   :icon_mrgreen:



Odp: Rocznica
« Odpowiedź #8 dnia: Grudnia 04, 2005, 18:54:09 »
Chodzi mi o typowe jednostronne spojrzenie na całą politykę francuską wobec Polski - tzw. "Czarna legenda" jest jednoznaczna w tym względzie i wypaczona poprzez jednostronne, "dosotosowane" do z góry postawionej  tezy przedstawienie faktów.,
Związek z Twoją wypowiedzią jest taki, że przedstawiłeś fakty bez podania przyczyn postępowania gen. Bonapratego w czasie jego powrotu do Francji z Egiptu (jak i samych motywów wyprawy egipskiej). Zrzucę hasłowo - "paczka gazet" - jeżeli coś Ci to mówi to nie muszę rozwijać.
Co do proagandy napoleońskiej to rzeczywiście funkcjonuje ona do dziś w postaci przeciwieństwa "Czrnej legendy" czyli tzw. "Białej legendy", która zaczęła tworzyć się ze współudziałem Napoleona na Św. Helenie, jak i............ samych Angoli, którzy nieopatrznie dla siebie pomogli wykreować "mit zbawcy". (notabene obydwie legendy są bzdurne)
Różnica pomiędzy proagandą napoleońską, a brytyjską jest taka, że ta pierwsza odwoływała się zawsze do wielkości Cesarza, ta druga była podłą mieszaniną bzdur i pornoraficznych ukrytych pragnień niejakiego Levi`ego Goldsmith`a. (jeżeli chcesz więcej tego typu informacji, które tak Ci się spodobały  :002:, to poszukaj sobie coś na temat tego śmiecia).

Pozdrówka.
"W gwardii oddawano broń i tornister tylko razem z życiem"
Coignet

Offline Labienus

  • *
  • Corsaires Fanaticus
Odp: Rocznica
« Odpowiedź #9 dnia: Grudnia 11, 2005, 23:56:24 »
No Panowla,

kilka dni temu miała miejsce rekonstrukcja Austerlitz pod... Austerlitz :D
Mój kolega był tam i sporządził relację mocno zdjęciami okraszoną. I naprawdę czyta się to fajnie, a i imponująco to na tych zdjęciach wyglądało:
http://ihuw.dmkhost.net/forum/index.php?showtopic=225&view=findpost&p=4225

Polecam i pozdrawiam! :)

Offline Rola

  • *
  • 9/39 & R'n'R
Odp: Rocznica
« Odpowiedź #10 dnia: Grudnia 13, 2005, 15:03:11 »
A dziś mamy rocznicę wojny generała (oto jego podobizna: 8-) ) z Narodem.
Mały Rola wtedy nie bardzo się orientował w polityce, dlatego nie wiedział, dlaczego Mama pcha wózek tak szybko i co robią te ulotki pod jego becikiem :icon_mrgreen:
"Każdy kilogram nowego samolotu szczególnym dobrem Narodu"

Offline rutkov

  • KG200
  • *
  • Versuchskommando
    • KG200
Odp: Rocznica
« Odpowiedź #11 dnia: Grudnia 13, 2005, 15:12:30 »
LoL
a wózeczek miałeś wymoszczony styropianikiem napewno  :020: :020: :020: :021: :021: :021:

Na pohybel Ślepowronowi!!!!
miłośnik 110-tki    •    I/KG200_Doktor  ♥1972-†2006   •   Czekamy Ciebie czerwona zarazo, byś wybawiła nas od czarnej śmierci. Byś nam, kraj przed tym rozdarłszy na ćwierci, była zbawieniem, witanym z odrazą.    •   Han Pasado!    •    GDY WIEJE WIATR HISTORII, LUDZIOM JAK PIĘKNYM PTAKOM ROSNĄ SKRZYDŁA, NATOMIAST TRZĘSĄ SIĘ PORTKI PĘTAKOM

Odp: Rocznica
« Odpowiedź #12 dnia: Grudnia 14, 2005, 09:53:29 »
....
Mały Rola wtedy nie bardzo się orientował w polityce, dlatego nie wiedział, dlaczego Mama pcha wózek tak szybko ...
Byłem przekonany, że Rola urodził się i jeździł na spacerki w P.11c.
Leszek

Offline Rola

  • *
  • 9/39 & R'n'R
Odp: Rocznica
« Odpowiedź #13 dnia: Grudnia 17, 2005, 22:20:16 »
Chłopcy z Grabówka! Chłopcy z Chylonii!
Dzisiaj milicja użyła broni...


Nie ma co, my to mamy szczęście do grudniowych rocznic...
"Każdy kilogram nowego samolotu szczególnym dobrem Narodu"

Odp: Rocznica
« Odpowiedź #14 dnia: Grudnia 18, 2005, 15:02:26 »
Hmmm, a winni dalej nie znani.................
Nadal w tym kraju, gdu ktoś wspomni o sprawiedliwości, tzw. "autorytety moralne" podnoszą głos o "nienawiści" i braku sensu patrzenia w przeszłość. Ślepowron może czuć się bezkarnym - rzygać mi się chce.
"W gwardii oddawano broń i tornister tylko razem z życiem"
Coignet