Autor Wątek: Microsoft Flight Simulator X  (Przeczytany 155684 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Microsoft Flight Simulator X
« Odpowiedź #270 dnia: Maja 10, 2007, 20:07:22 »
... ale cicho liczę, że SP1 poprawi wydajność...

I wyjdzie jakiś naprawdę dobry dodatek (może być płatny - za drugie 300 PLN) dający realistyczny wygląd Europy (też jej peryferiów z Polską  :021:) - tekstury, poprawne rzeki etc.

Bo na razie to FSX latam w Kenii, Rwandzie itp. :karpik

empeck

  • Gość
Odp: Microsoft Flight Simulator X
« Odpowiedź #271 dnia: Maja 10, 2007, 20:49:33 »
Taburet Vector Europe jest zły? Z tego co widziałem, nie jest chyba tak najgorzej, zbieram na niego do świnki skarbonki ;)

A przy okazji SP1:

http://blogs.msdn.com/ptaylor/archive/2007/05/10/fsx-sp1-in-final-test.aspx

czyli, two weeks, be sure  :118:

Odp: Microsoft Flight Simulator X
« Odpowiedź #272 dnia: Maja 10, 2007, 20:54:44 »
Taburet Vector Europe jest zły? Z tego co widziałem, nie jest chyba tak najgorzej, ...

Cena całkiem przystępna, nawet się zastanawiałem nad zakupem, ale te palmy pod Warszawą to trochę mnie "przystopowały" - chyba poczekam ... może wyjdzie jakiś konkurencyjny produkt.

Doktor M

  • Gość
Odp: Microsoft Flight Simulator X
« Odpowiedź #273 dnia: Maja 10, 2007, 20:59:11 »
No to zobaczcie to : http://www.amazon.com/dp/B000096L71?tag=simviation-20&camp=211493&creative=379977&linkCode=op1&creativeASIN=B000096L71&adid=169SN98BDMZJ62GGA1W1& - daje do myślenia  :020:

Ja własnie swojego FS9 kupowałem w Amazon.
Okazało się, że na rynku pierwotnym FS9 w Polsce jest obecnie praktycznie nie do kupienia (pojawia się na stronach sklepów internetowych niekiedy, ale jak przychodzi co do czego, to okazuje się, ze nakład wyczerpany i dostaw raczej się nie spodziewają - co nie dziwi, muszą w końcu upchnąć FSX). Jak się pojawia na Allegro, to raz, że rzadko, a dwa, że osiaga ceny porównywalne z nowym FSX - em.
Kupiłem więc w Amazon (US) - za połowę ceny polskiej. Jedyny problem, że Amazon amerykański nie wysyła softu do Polski, ale od czego kumple w Irlandii. Cała operacja logistyczna - zakup programu, przesyłka US- IE - PL i bro dla kumpla zamknęła mi się w przeliczeniu kwotą ok. 110 zł, czyli i tak taniej niż w Polsce nawet bez kosztów przesyłek.

empeck

  • Gość
Odp: Microsoft Flight Simulator X
« Odpowiedź #274 dnia: Maja 10, 2007, 21:09:21 »
Taburet nie dodaje palm pod Warszawą. On zmienia tylko dane wektorowe - drogi, rzeki, tory kolejowe, jeziora, wybrzeża. O ile się nie mylę palmy były wynikiem dodatku FSCene X, który podmieniał textury.

Jest jeszcze fajny dodatek zmieniający landclass - xclass europe:

http://www.fscloud9.com/php/products.php?lang=EN&id=166

Usuwa pustynię z Europy.

Odp: Microsoft Flight Simulator X
« Odpowiedź #275 dnia: Maja 10, 2007, 21:21:59 »
Taburet nie dodaje palm pod Warszawą. On zmienia tylko dane wektorowe - drogi, rzeki, tory kolejowe, jeziora, wybrzeża.

[..]

Jest jeszcze fajny dodatek zmieniający landclass - xclass europe:
Usuwa pustynię z Europy.

Czyli co ten cały Taburet Vector Europe - nie usuwa "pustyni" ? Trzeba nabyć osobno ten dodatek i jeszcze ten wspomniany przez Ciebie xclass? Ten pierwszy kosztuje ok. 40 Euro, a drugi 10USD - czyli cała operacje zawarła by się w ok 200 PLN, w sumie nie najgorzej.

empeck

  • Gość
Odp: Microsoft Flight Simulator X
« Odpowiedź #276 dnia: Maja 10, 2007, 21:23:08 »
dokładnie :/

Offline iq85

  • APAsq
  • *
Odp: Microsoft Flight Simulator X
« Odpowiedź #277 dnia: Maja 10, 2007, 21:56:17 »
Nie chcę nikogo obrażać, ale cały ten sim to jest jeden wielki SKANDAL(TM). Może kupiłbym, gdyby M$ dopracował go w postaci nie wymagającej wszelkich poprawek/"upiększaczy" itd.
Tak z ciekawości: ile można wydać na FS'a?  :121: (nie licząc dodatkowych maszyn, bo takie dodatki są raczej uzasadnione).
Nie wiem, czy wszyscy zdają sobie sprawę, że zrobienie scenerii, czy poprawienie istniejącej to wcale nie jest dużo pracy (patrząc od strony firm zajmujących się takimi dodatkami), a ceny są czasami porównywalne z kosztem zakupu samego sima.  :005:
Rozumiem, że hobby, ale to czyste zdzierstwo!
Co za szczęście, że do loczka nie wychodzą płatne add-on'y. :D

PS: Jak wyjdzie SP1 to dam FSX'owi ostatnią szansę.
DCS/FSX/AC/pCARS

Offline lucas

  • *
  • RoF, FSX
    • 1.PUŁK LOTNICZY
Odp: Microsoft Flight Simulator X
« Odpowiedź #278 dnia: Maja 10, 2007, 22:00:29 »
Co do dodatków, to z Empeckiem się na Adrenaline nakręcamy. Będzie możliwość tworzenia własnych tras rajdowych, jakieś nowe maszyny. Wtedy można będzie poszaleć z trasami rajdów z międzywojnia :)

"Skrzydlata husaria współczesna, lotnictwo polskie, czuwa w powietrzu. Warkot motoru chroni każdą piędź polskiej ziemi." - Kronika PAT, maj 1939.

empeck

  • Gość
Odp: Microsoft Flight Simulator X
« Odpowiedź #279 dnia: Maja 10, 2007, 22:20:24 »
iq85 - no nie wiem czy to nie jest tak dużo pracy. Poza tym nie tylko praca ludzka to są koszty takiego dodatku. Załóżmy, że chcesz zrobić fotoscenerię jakiegoś województwa w Polandii. Zdjęcia satelitarnego nie weźmiesz sobie z google, ale musisz je kupić, co jest niestety dość drogie. Do tego trzeba napisać swój soft który zaoszczędzi ręcznej roboty. Poukładanie odpowiednich textur + autogen to też dużo pracy. Trochę się bawiłem tworzeniem scenerii w fsie i to nie jest praca na kilka dni.

Z samolotami jest podobnie. Swój samolot do FSa wypuszczę za darmo, bo sprzedawać mi się go nie opłaca (jakbym miał policzyć stawkę godzinową * czas spędzony nad tworzeniem maszyny).

Jeśli mówimy o simach Microsoftu, to chyba wszystkie są bardziej podstawą którą się rozbudowuje darmowymi/płatnymi dodatkami, niż skończonym produktem - przynajmniej FS9/FSX/CFS2/CFS3, bo z tymi miałem/mam do czynienia.

A co do Adrenaline to Lucas ma rację. Nie mogę się doczekać premiery, może sobie zorganizujemy wówczas rozgrywki online na trasie w PL z lat trzydziestych :)

Odp: Microsoft Flight Simulator X
« Odpowiedź #280 dnia: Maja 10, 2007, 22:25:18 »
Tak propo to moze by utworzyc watek z sensownymi dodatkami dla FSX.Ja posiadam pare , z kilku jestem zadowolny z kilku mniej.Raczej wolal bym sie oprzec na waszym doswiadczeniu poniewaz jestem poczatkujacym w FSX (serii FS-a).Z jakich firm warto kupowac a z jakich sie nie oplaca??
Z aktulanych dodatkow posiadam:Traffic (Just Flight),Take to the Skies(First Class Simulations),Blades,Jets&Propellers(First Class Simulations),A380 Airbus SE(FIRST CLASS SIMULATION),Flying Club X(Just Flight),Boeing 787 Dreamliner(First Class Simulation).
Co do jeszcze jakis dodatkow palanuje zakup VFR Angli,Londynu itd. FSX Global i ze stronki www.FLIGHT1.com pare samolocikow.Potem pomysle nad innymi.

P.S.Jak cos to glownie chodzi mi o dodatki do FSX bo od niego zaczynam przygode:)
Jeśli raz posmakowałeś latania, będziesz już zawsze chodził z oczami utkwionymi w niebo; bo tam byłeś i zawsze będziesz chciał tam wrócić.


Offline some1

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Microsoft Flight Simulator X
« Odpowiedź #281 dnia: Maja 10, 2007, 22:31:57 »
Sądzę, że na tych stronach:

http://www.aztec.pl/forum/index.php
http://www.forum.vatsim.pl

uzyskasz bardziej szczegółową odpowiedź ( o ile nie została już gdzieś tam udzielona ). My tutaj zajmujemy się FS'em raczej "po godzinach" i bardzo mało osób w ogóle kupuje jeszcze coś ekstra do FSX'a.
"It's not a Bug! It's an undocumented feature!"

Odp: Microsoft Flight Simulator X
« Odpowiedź #282 dnia: Maja 11, 2007, 08:00:55 »
Nie wiem, czy wszyscy zdają sobie sprawę, że zrobienie scenerii, czy poprawienie istniejącej to wcale nie jest dużo pracy (patrząc od strony firm zajmujących się takimi dodatkami), a ceny są czasami porównywalne z kosztem zakupu samego sima.  :005:
Rozumiem, że hobby, ale to czyste zdzierstwo!

Nie chce Cię obrażać, ale piszesz kompletne bzdury  :010: :010: :010:

Nie wiem czy kiedyś "dłubałeś" cokolwiek w FS-ie, ale ja trochę porobiłem własnych scenerii i zapewniam Cię, że to pochłania sporo roboczogodzin. Oczywiście "moje dodatki" są (w porównaniu z tym co oferuje wielu twórców płatnych addonów) bardzo, bardzo małe i bardzo, bardzo prymitywne - ale przy ich robieniu przekonałem się ile czasu pochłania taka praca, więc wcale nie sądzę, że to zdzierstwo. Po prostu za pracę należy się zapłata - w cywilizowanym świecie to najzupełniej normalne. A że czasem mnie na to po prostu nie stać to trudno, nie będę złorzeczył - bo jestem wyznawcą zasady: "czemuś biedny, boś głupi"

Porównaj sobie: dodatek zmieniający linie brzegowe, drogi, tory, jeziora i rzeki, który kosztuje ok. 170 PLN bo wymaga sporej wiedzy, materiałów i naprawdę sporo pracy. Natomiast prosta zamiana tekstur na "bardziej europejskie" - to tylko 30-40 PLN - bo tutaj praca jest znacznie prostsza. W sumie to pewnie sam bym to potrafił zrobić - tylko szkoda mi czasu, wolę jednak wydać równowartość niecałego litra "gorzałki" i zaoszczędzić sobie tej roboty.

Nie chcę nikogo obrażać, ale cały ten sim to jest jeden wielki SKANDAL(TM). Może kupiłbym, gdyby M$ dopracował go w postaci nie wymagającej wszelkich poprawek/"upiększaczy" itd.

Całe szczęście, że zakup gry komputerowej nie jest obowiązkowy  :karpik

A tak poważniej to tak jak napisał empeck goły FS jest tylko bazą do dalszego rozwoju "wirtualnego świata". Weź pod uwagę, że w FS-ach masz cały świat, a nie tylko wycinek, który jest mniejszy od zasięgu MiG-29. Że w wersjach podstawowych są "niedoróbki", to też normalne. Każdy FS to miał. Na FSX-a "nalatuje się" u nas bo drobny błąd w skali świata, jest poważnym błędem w skali Polski. Weź jednak pod uwagę, że dla większości światowej społeczności FS-a Polska to coś takiego jak dla mnie np. Rwanda.

Ponadto dostajesz produkt w którym możesz dokonywać samodzielnych zmian, zależnych tylko od Twoich umiejętności, chęci i czasu - czyli dostajesz produkt, którego twórcy niejako sami pozbawiają się możliwości dalszego zarobkowania i za to też trzeba zapłacić. To też uważam za normalne.

Tak z ciekawości: ile można wydać na FS'a?  :121:

Dużo, ale cóż nie jest to gra dla tych, którzy chcą wydać 24.99 (z Vat). Zapewniam Cię jednak, że jest wielu, którzy są gotowi zapłacić za swoje hobby sporo kasy.

Co za szczęście, że do loczka nie wychodzą płatne add-on'y. :D

Wielka szkoda :005: - bardzo chętnie kupiłbym (nawet za 100 czy 200 PLN) nową mapę z innym terenem walk do "loczka" - bo ten teren mi się już mocno znudził (tłukę przecież ten Krym od pierwszego Flankera), co powoduje, że do samej gry zaglądam już niezbyt często. O płatnym MiG-21, MiG-23 czy Su-22 (flyable) to nawet nie wspominam - bo zapłaciłbym pewnie sporo, aby je mieć w tej grze.

A tak w ogóle czy my (Polacy) to jesteśmy z czegoś zadowoleni  :011: :005:. Jesteśmy bandą wiecznie niezadowolonych "marudów":

- Szturmowik ... na sami wiecie ... to Olegotrix i w ogóle ... bo "putche" ... szkoda czasu ...

- Lock On ... no super ale czemu nie ma zachodnich maszyn (choć to sim dotyczący od początku wojny dwóch krajów "wschodu"), czemu ma takie wymagania, czemu skiny nie są "przechwytywane" itp. itd.

- FS-y, bo drogie, bo błędy, bo płatne dodatki, bo trzeba mieć naprawdę dobry sprzęt by w nie grać etc.

Aż mi się nasuwa, nieco zapomniana reklama ... "tak to tylko w Erze" albo w Orbiterze :002: Tam masz bardzo realistyczny i dobry graficznie "otwarty" sim za darmo, dodatki za darmo ale ... no tak Polak na pewno coś znajdzie ... postrzelać się nie da, modelu uszkodzeń brak ... a w ogóle to sim nie samolotów, a przestrzeni kosmicznej :021:

Tak propo to moze by utworzyc watek z sensownymi dodatkami dla FSX.

Z czasem pewnie takie wątki powstaną, choć some1 ma rację, dałeś przykłady maszyn pasażerskich, a o to raczej na Vatsim czy Aztec. Zauważ jednak, że jest kilka wątków tyczących dodatków do FS2004 - gdzie wymieniamy się spostrzeżeniami na temat np. maszyn, szkolnych czy bojowych oraz śmigłowców w tej gierce czyli tym co jest uważane za "niszowe" na tamtych forach.
« Ostatnia zmiana: Maja 11, 2007, 08:41:28 wysłana przez Razorblade1967 »

Odp: Microsoft Flight Simulator X
« Odpowiedź #283 dnia: Maja 11, 2007, 10:28:04 »
W kwestii FSX zapraszam:
http://www.aztec.pl/forum/viewtopic.php?t=5933

Jak się komuś nie chce wszystkiego czytać, to zacytuje sam siebie ;)
Cytuj
1. gdy wyjdzie ten zapowiadany patch do FSX, ktory ponoc przynosi drastyczną poprawę wydajnosci i obsluge dwoch rdzeni
2. gdy wyjdzie Ground Environment
+ to nowe AsctiveSkyX
to pomijajac fakt, ze nadal jest bardzo mało samolotów do FSX (dobrych, płatnych), FSX zacznie się robić ciekawym symulatore
Dla mniej wtajemniczonych: Ground Environment to dodatek (od Flight1) do FS2004, zmieniajacy kompletnie tekstury ziemi, na bardziej realistyczne, słowem dużo ładniejsze. Do FSX tego dodatku jeszcze nie ma, a byłby bardzo potrzebny, zeby usunąć te ochydne pustynne tekstury. Owszem, pojawił się FSCeneX ale on nie zmienia do konca tych tekstur oraz dodaje palmy ;) np. w okolicy EPWA ;) Pojawił się co prawda dodatek FSGlobal2008 ale ponoć nie jest do końca udany.

ActiveSky X to program do generowania pogody (aktualnej) oraz zmieniający tekstury nieba, chmur, a w nowej - pelnej wersji, z dodatkiem FS Environemnt X - również tekstury pasów, świateł, dróg kołowani, itp.
http://www.hifisim.com/products.html
Niestety, tu cena jest jak na nasze warunki obłędna, bo ASX + FSXE kosztują około 80$ :(

Do FSX powstało już kilka bardzo dobrych (płatnych) scenerii. Jak to bywa z dodatkami do FS, ceny niestety nie są niskie. Taka sceneria Budapest kosztuje około 20Euro (a to tylko jedno lotnisko).
Darmowych scenerii trochę powstało ale w wiekszości są to dodatki dla FS2004, przerobione na potrzeby FSX.

Samolotów (dobrych) do FSX jest jak na lekarstwo. Jest np. zabugowany Wilco A320. Są samoloty od CaptainSim (B757). Niestety potentaci tacy jak PSS, PMDG, LevelD na razie nie mają w ofercie samolotów do FSX.

Podsumowując, na chwilę obecną FSX nie oferuje w zasadzie niczego, co mogłoby posiadaczy FS2004 z dodatkami, skłonić do przesiadki na FSX. Wielu z nas wydało na te dodatki sporo pieniędzy i prawdę mowiac, FS2004 z tymi dodatkami wygląda i działa o niebo lepiej, niż FSX.
Jesli ten zapowiadany patch faktycznie poprawi wydajność o te zapowiadane 50-100%, to jeszcze nie wszystko, bo MS po prostu nie dorobił FSX'a i wielu developerów czeka na odpowiednie narzędzia do tworzenia dodatków.
W jednym z wątków na moim forum pisałem, że mniej wiecej pół roku po premierze FS2004, FS2002 został z mojego dysku skasowany, bo już w tym czasie było sporo rewelacyjnych dodatków do FS2004, a i skok jakościowy miedzy FS2002 a FS2004 był spory i do tego FS2004 działał powiedzmy porównywalnie do FS2002. W przypadku FSX mija już niemal poł roku, a u mnie pudełko z FSX stoi na półce, FSX wogóle nie zainstalowany. Dochodzi tu jeszcze kwestia softu do latania on-line na VATSIM. Do FS2004 soft pojawił sie niemal natychmiast po premierze. Do FSX nadal nie ma na czym latać.
Słowem dla kogoś, kto lata w FS'a on-line, FS2004 długo pozostanie podstawowym symulatorem. Jesli ktos zaczyna przygodę z FS, to owszem, FSX moze i jest ciekawy. Ma sporo bajerów, mozna stopniowo gromadzić do niego dodatki.
Osobiście, jeśli zainstaluje FSX, to uzupełnię go tylko darmowymi dodatkami. Szkoda mi po prostu siana, żeby co premierę FS'a kupowac od nowa w zasadzie te same dodatki, tylko, że przeznaczone dla nowego sima (do FS2004 mam niemal 4 GB dodatków, w 80% płatne).
Bartek
Aztec.pl

Odp: Microsoft Flight Simulator X
« Odpowiedź #284 dnia: Maja 11, 2007, 12:50:10 »
W jednym z wątków na moim forum pisałem, że mniej wiecej pół roku po premierze FS2004, FS2002 został z mojego dysku skasowany, bo już w tym czasie było sporo rewelacyjnych dodatków do FS2004, a i skok jakościowy miedzy FS2002 a FS2004 był spory i do tego FS2004 działał powiedzmy porównywalnie do FS2002. W przypadku FSX mija już niemal poł roku, a u mnie pudełko z FSX stoi na półce, FSX wogóle nie zainstalowany. Dochodzi tu jeszcze kwestia softu do latania on-line na VATSIM. Do FS2004 soft pojawił sie niemal natychmiast po premierze. Do FSX nadal nie ma na czym latać.

Jak zwykle "punkt widzenia, zależy od miejsca siedzenia"

Jeżeli nie ma odpowiedniego oprogramowania, które jest potrzebne do latania on-line na VATSIM to faktycznie dla grupy tam latających jest to podstawowy problem. Oczywiście nie wyklucza to latania on-line w ogóle, bo multiplayer w FSX przecież działa, a na VATSIM wirtualny świat się przecież nie kończy. Choć to "mocna grupa" i naprawdę podziwiam ich zaangażowanie w temat.

Co do skoków jakościowych to trzeba jeszcze wziąć jednak pod uwagę następujące kwestie:

- Skok pomiędzy FS2002, a FS2004 dotyczył głównie terenu - wiele samolotów z FS2002 było z marszu całkowicie kompatybilnych z FS2004 (do dzisiaj zresztą mam takie na dysku jak UTVA 75 czy Valmet L-70, które były robione pod FS2002). Podobnie było ze sceneriami - te od FS2002 pasowały w większości do FS2004. Podobnie z oprogramowaniem większość wymagała tylko niewelkiego update. Stąd przechodzenie na FSX będzie wolniejsze bo tutaj zmiany będą musiały być większe.

-Skok pomiędzy FS2004, a FSX dotyczy oprócz terenu (zgadzam się, że różnica jest wizualnie może nieco mniejsza niż pomiędzy FS2002 i FS2004) także budowy samolotów i jest to skok znaczący. Tutaj co prawda naszym "miejscowym" fachowcem jest empeck (pewnie wytłumaczy te różnice, brak zniekształceń itp. - jak będzie miał ochotę), ja zwrócę tylko uwagę na jeden ważny fakt: w FSX inny jest format tekstur (są w DDS, a nie BMP). Powoduje to znaczne obniżenie FPS w przypadku użycia samolotów FS2004 przystosowanych do FSX. Wydaje się, że samoloty te muszą być mocno przebudowane, aby działały całkowicie poprawnie pod FSX. Na razie trafiłem na tylko jeden taki darmowy dodatek, który ma dwie wersje pod FS2004 i FSX (z różnym teksturowaniem dla poszczególnych wersji) - Bristol F2B. Ta zmiana też zapewne spowoduje opóźnienie w pojawianiu się dodatków do FSX.

Dla osób nie mających obu wersji MFS mały przykład - dwa VC z defaultowych samolotów Cessna 172 i 208 - górne to FSX, a dolne to te same ujęcia w FS2004:





- Dla osób latających "nisko i powoli" czyli zwolenników latania GA czy śmigłowcami teren w FSX jest bardziej perspektywiczny. Nawet przy obecnych możliwościach ustawienia suwaków jakości (itp.) "na pół gwizdka" - teren przy niskim lataniu jest napradę ładny i znacznie mniej "traci" na obserwacji z bliska niż teren w FS2004. Oczywiście dużym błędem jest kolor niektórych tekstur, ale to jest do naprawienia.

- Jednocześnie nie neguję, że FS2004 jeszcze przez dłuższy czas będzie gościł na dyskach. U mnie FS2004 ma ponad 22GB (choć proporcje są odwrotne niż u konrafa - bo większość stanowią dodatki darmowe), do tego dochodzi jeszcze 7 GB zmodowanego FSGW3. W moim przypadku głównie ze względu na dopracowaną Polskę i śmigłowce (niestety nawet płatne z FS2004 nie działają całkowicie poprawnie w FSX).