Autor Wątek: Wartość silnika w 1939 roku  (Przeczytany 3034 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Schmeisser

  • Gość
Wartość silnika w 1939 roku
« dnia: Lutego 03, 2006, 17:58:26 »
To wyrwany fragment dyskusji na DWS'ie:

Cytuj
Ale motory do Karasia czy Żubra kosztowały po 80-85 tys., jedynie przy Łosiu pojawia się cena 65 tys za Pegi XII-ki.
Możliwe iż cena 65 tys za Merca VIII - to docelowa cena długiej serii


Zagadnąłem Babcię dzisiaj o realia ekonomiczne przedwojenne , jako wiejska nauczycielka zarabiała 120 zł.
545 wypłat nauczycielki.

Średni zarobek nauczycielki na wsi w 2004 roku 1500 zł , czyli 817,5 tys zł dzisiejszych złotych

Czy lotnictwo jest dziś tańsze czy droższe? Trudno znaleźć punkt odniesienia, gdyż wojskowych silników tłokowych już się nie produkuje masowo a jakieś kaszlaki dla wynalazków typu Cesna nie są miarodajne. Cen silników odrzutowych nie znam narazie.

Przy cenie godziny lotu MiG'a-29 kształtującej się w okolicach 85-100 tyś zł. przedwojenne lotnictwo to zabawa w modelarstwo

Offline Rola

  • *
  • 9/39 & R'n'R
Odp: Wartość silnika w 1939 roku
« Odpowiedź #1 dnia: Lutego 03, 2006, 18:38:11 »
W takim razie jeśli chcemy relatywnie miarodajnego porównania, może skonfrontujmy ceny silników tłokowych do ówczesnych i dzisiejszych szajsolotów... oops, przepraszam - awionetek i innego słabosilnikowego draństwa dla bogaczy.

Tylko mnie nie prowokuj, bo zacznę siać propagandę, jak to cudownie było w IIRP, że cena awionetki niemal zrównała się cenie średniego samochodu itd.... (zapomnę dodać, że mało kogo było stać na taki samochód :118: ).

Ty szukaj współczesnych kaszlaków, a ja znajdę przedwojenne, ok?
"Każdy kilogram nowego samolotu szczególnym dobrem Narodu"

Offline Josiv

  • *
  • Zerstörer
    • http://www.kg200.zary.com.pl
Odp: Wartość silnika w 1939 roku
« Odpowiedź #2 dnia: Lutego 03, 2006, 19:20:01 »
A takie silniki tłokowe do wojskowych samolotów początkowej nauki pilotażu np.: orlik, orlik II ?
_____ | _____             █▀ ██ ▀█▀      ORLIK
 _\__(o)__/_                   ▼             /
      ./ \.                www.eagles.pl ---
Graf -1973-†2006 ..ó?o........ó?o.ó?oó?o...

Odp: Wartość silnika w 1939 roku
« Odpowiedź #3 dnia: Lutego 03, 2006, 21:27:45 »
A takie silniki tłokowe do wojskowych samolotów początkowej nauki pilotażu np.: orlik, orlik II ?

Ale Orlik ma silnik turbośmigłowy, tłokowy chyba był tylko na którymś z prototypów.

Schmeisser

  • Gość
Odp: Wartość silnika w 1939 roku
« Odpowiedź #4 dnia: Lutego 03, 2006, 21:56:47 »
Cytuj
e cena awionetki niemal zrównała się cenie średniego samochodu

Ktoś na DWS'ie podał iż Pegasus to równowartość 12,5 Fiatów 508. Jakoś nie widzę dużych szans na kupienie sobie RD-33 na chodzie za 12 :D :D za przeproszeniem :P Seicento

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: Wartość silnika w 1939 roku
« Odpowiedź #5 dnia: Lutego 03, 2006, 23:15:15 »
Myślę że by się dało... trzeba tylko wiedziec gdzie szukac  :021:

Offline Josiv

  • *
  • Zerstörer
    • http://www.kg200.zary.com.pl
Odp: Wartość silnika w 1939 roku
« Odpowiedź #6 dnia: Lutego 03, 2006, 23:53:57 »
Cytuj
Ale Orlik ma silnik turbośmigłowy,
Ano tak  :054:
Edit: ale można użyć do próby porównania.
« Ostatnia zmiana: Lutego 04, 2006, 20:48:03 wysłana przez Josiv »
_____ | _____             █▀ ██ ▀█▀      ORLIK
 _\__(o)__/_                   ▼             /
      ./ \.                www.eagles.pl ---
Graf -1973-†2006 ..ó?o........ó?o.ó?oó?o...

Offline some1

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Wartość silnika w 1939 roku
« Odpowiedź #7 dnia: Lutego 04, 2006, 17:08:41 »
Przy cenie godziny lotu MiG'a-29 kształtującej się w okolicach 85-100 tyś zł. przedwojenne lotnictwo to zabawa w modelarstwo

Niby tak, ale weź pod uwagę proporcje w ilości samolotów w siłach powietrznych niegdyś i obecnie.
"It's not a Bug! It's an undocumented feature!"

Odp: Wartość silnika w 1939 roku
« Odpowiedź #8 dnia: Lutego 05, 2006, 10:34:17 »
W takim razie jeśli chcemy relatywnie miarodajnego porównania, może skonfrontujmy ceny silników tłokowych do ówczesnych i dzisiejszych szajsolotów... oops, przepraszam - awionetek i innego słabosilnikowego draństwa dla bogaczy.

Tylko mnie nie prowokuj, bo zacznę siać propagandę, jak to cudownie było w IIRP, że cena awionetki niemal zrównała się cenie średniego samochodu itd.... (zapomnę dodać, że mało kogo było stać na taki samochód :118: ).

Ty szukaj współczesnych kaszlaków, a ja znajdę przedwojenne, ok?


Może będę pomocny - dla przykładu cena silnika Textron Lycoming IO-540-AC1A5 używanego w samolotach Cessna Stationair Model 206H to 85203 USD (nowy - cena całkowita), ale taniej można kupić po remoncie kapitalnym 42955 USD  :001:

Do wyszukania ceny silników tej firmy jest wygodna wyszukiwarka pod adresem:
http://www.lycoming.textron.com/main.jsp?bodyPage=/productSales/engineSalesCatalog/search.jsp

Cena całego samolotu w wersji 206H to 448160 USD - wyposażenie dodatkowe wg. wykazu - płatne dodatkowo  :021:

Można zabawkę kupić sobie na raty - przykład poniżej (mam nadzieję, że moderatorzy nie podciągną mi tego jako reklamę Cessny  :004:)

Ceny innych modeli na stronie firmowej Cessny: http://www.cessna.com/

Rola Twój ruch! Szukaj ceny czegoś podobnego z lat 30-tych. Potem trzeba by to porównać z zarobkami w jakimś zawodzie, który był podobnie opłacany wtedy i jest podobnie opłacany dzisiaj (żołnierz niestety odpada  :015:)

Offline Rola

  • *
  • 9/39 & R'n'R
Odp: Wartość silnika w 1939 roku
« Odpowiedź #9 dnia: Lutego 05, 2006, 16:10:53 »
Na rozkazik! :103:

Jak wróci moja strona (Janusz, ty się rusz!  :icon_wink: ) to dam linka do tabelki cen samolotów. A póki co wklepię tu nieco propagandy :103:


Czytajcie uważnie, bo nie będę powtarzać!


$1 = 5,30zł (1938)

silnik PZL(Bristol) Pegasus VIIIA (max. 720KM) dla PZL-23B, tudzież Pegasus VIIIC dla LWS-6 = 80000zł (1937)

silnik PZSkoda (Wright) Whirlwind J-5B (max. 240KM) dla PWS-26 = 28000zł (~1937)


płatowiec turystyczny 3-osobowy RWD-13T/S = 23000zł (1937), 22000zł (1938)
silnik do niego - PZInż./Walter/D.H.Gipsy Major (max. 130KM) = 12500zł (~1938)

płatowiec turystyczny 2-osobowy RWD-21 = 12000zł (1939)
silnik do niego - Cirrus Minor (90KM) = 8000zł (1939)

płatowiec turystyczny 2-osobowy RWD-16bis = ~12500zł (1938)
silnik do niego - Walter Mikron II (max. 62KM) = ~5500zł (~1938)

dla niezamożnych kawalerów:
płatowiec słabosilnikowy (motoszybowiec) 1-osobowy Bąk IIbis = ~7000zł (~1938)
silnik do niego - Salorea Albatros (35KM) = ~1750zł (~1938)

szaleniec mógłby przyjąć orientacyjny współczynnik: 1KM ~ 100zł  :002:


Chcieliście zestawić to z samochodami, to macie:

"biedniak"
automobil osobowy FIAT 500 = 3800zł (mały fiacik dla niezamożnych :002: )

"średniak"
automobil 4-osobowy FIAT 508III Junak = 5400zł (1936), 4950zł (1938)

"kułak"
automobil 7-osobowy FIAT 518 Mazur = 9650zł (1937), 5-osobowy = 9200zł (1937)
automobil osobowy Chevrolet (nie podali modelu, lecz taki silnik miały Master, Touring, Master de Lux, Sedan Taxi i Imperial) : 7 640zł (1938)
luksusowy automobil 7/8-osobowy Buick 90 (silnik 140KM!) = 19800zł (dla imperialistycznych burżujów pokroju Roli :002:)


Ponieważ pytanie dodatkowe brzmi "kogo było na to stać?", napiszę dalej:

(za "Skrzydlata Polska" 2/1939)

Oficjalny koszt 1h lotu samolotem sportowym = 130zł (~1936)
realny był niższy, pewnie w okolicach 70zł (choć to może być szacunek już z 1939)

Dla małego przesiębiorstwa (5 maszyn, 3 osoby obsługi), bez kosztów handlowych i administracyjnych:
           1h lotu              100km
RWD-13T =  56zł                 34zł
RWD-8dwl = 50zł                 35zł
RWD-21   =  44zł                 26zł
RWD-16bis = 38zł                26zł
Bąk IIbis    =  23zł              17zł



A teraz żeby było śmieszniej:

Jeśli przyjmiemy użytek samolotu do celów prywatnych, podaną wyżej cenę należy pomniejszyć o 20% z tytułu zwrotu podatku przez państwo (ditto w przypadku samochodu)
Dla np. RWD-16bis czy Bąka IIbis LOPP wypożyczy silnik bezpłatnie.
Dodaj do tego paliwo na 50h lotu rocznie i obsługę za friko. Aż się chce zapisać do LOPP, nie? :001:
Przy spełnieniu odpowiednich warunków wyszkolić też można się było za darmo.

W ten sposób koszt "prywatnego latania" na RWD-16bis spadnie do circa 20-30zł za 1h.



No ale zarobki to już przepiszcie sami z forum DWŚ, ja już mam dość pisania :003:


Dodam od siebie jedynie, że w/g dr Grzegorza Wójtowicza z NBP, wartość 1 złotówki z lat 1930stych równałaby się dziś 7,50zł.
« Ostatnia zmiana: Lutego 05, 2006, 16:16:17 wysłana przez Rola »
"Każdy kilogram nowego samolotu szczególnym dobrem Narodu"