Autor Wątek: opancerzenie okrętów liniowych 2  (Przeczytany 2430 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

opancerzenie okrętów liniowych 2
« dnia: Lutego 13, 2006, 22:57:19 »
Pytanie, co prawda nie z zakresu lotnictwa, choć poniekąd się z nim łączy Tongue
A mianowicie zakładając, iż na takim Bismarcku czy Yamato wieże artylerii głównej posiadały budowę dość złożoną i grubość ok. 300-350mm litej stali wytrzymujące ostrzał pociskami kal.380mm to moje pytanie jest następujące jak połączyć takie płyty, bo chyba nie były to elementy odlewane tylko stal walcowana, więc musiało to wszystko być spawane, ale jak pospawać dwa kawałki stali o grubości 300-350mm


wątek utrącony w technice lotniczej co jest nawet zrozumiałe
niemniej nadal mnie nurtujący
5800x3D / NZXT B550 / 64GB@3600 /4TB NVME Gx4 / RTX4080Super / NZXT X63 / Thermaltake 1kW / Huawei GT34
Meta QUEST 3 / Thrustmaster Warthog + TFRP

Odp: opancerzenie okrętów liniowych 2
« Odpowiedź #1 dnia: Lutego 13, 2006, 23:09:33 »
Opancerzenie Yamato:

Schemat




Waga pancerza na Yamato to 22896 ton co stanowiło 33,1% wagi całego okrętu

Płyty pancerne miały bardzo duże rozmiary np. pancerz burtowy Yamato składał sie z płyt o wymiarach 14 x 15 metrów.
Generalnie płyt nie spawano ze sobą, a były mocowane (dospawywane lub mocowane w inny sposób: śruby, nity itp. w zależności pod grubości i miejsca umieszczenia płyt pancernych - chociaż spawanie zaoszczędzało sporo wagi - bo spawy są lżejsze niż śruby i nity) do szkieletu konstrukcji, nie zachodziła więc konieczność spawania płyt ze sobą - zwykle na płytach była jeszcze warstwa blachy, która była "uszczelnieniem" kadłuba - na to oczywiście kilka warstw różnych farb (konserwujące, antykorozyjne itp.) Jeżeli płyty pancerne stanowiły jednocześnie element zewnętrzny to po przymocowaniu ich do szkieletu spawano je tylko powierzchniowo dla uszczelnienia konstrukcji.


Odp: opancerzenie okrętów liniowych 2
« Odpowiedź #2 dnia: Lutego 13, 2006, 23:16:37 »
Mam pytanko ten drugi rysunek to chyba Musashi?

Ale na przykład  płyty pancerne wież artylerii głównej czy stanowisk kierowania ogniem musiały być chyba mocowane jakoś, że tak się wyrażę solidniej, bo bezpośrednie trafienie pociskiem np.380mm taką konstrukcję wieży artyleryjskiej skręconej śrubami i obciągniętej blachą musiałoby ją chyba złożyć jak domek z kart
Tak mi się przynajmniej wydaje pewnie się mylę

No i oczywiście wyższa wytrzymałość mechaniczna złącz spawanych w stosunku do śrubowych

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/rgiy12lnns8rfqyi.html
« Ostatnia zmiana: Lutego 13, 2006, 23:25:16 wysłana przez macias13_84 »
5800x3D / NZXT B550 / 64GB@3600 /4TB NVME Gx4 / RTX4080Super / NZXT X63 / Thermaltake 1kW / Huawei GT34
Meta QUEST 3 / Thrustmaster Warthog + TFRP

Odp: opancerzenie okrętów liniowych 2
« Odpowiedź #3 dnia: Lutego 13, 2006, 23:41:32 »
Mam pytanko ten drugi rysunek to chyba Musashi?

Yamato - stan na 1942

Odp: opancerzenie okrętów liniowych 2
« Odpowiedź #4 dnia: Lutego 13, 2006, 23:53:57 »
Teraz skojarzyłem Yamato i Musashi to były bliźniaki nie???
Z tąd ta pomyłka :001:

http://smmlonline.com/reviews/models/tamiyayamatomusashi/musashi-profile.jpg
5800x3D / NZXT B550 / 64GB@3600 /4TB NVME Gx4 / RTX4080Super / NZXT X63 / Thermaltake 1kW / Huawei GT34
Meta QUEST 3 / Thrustmaster Warthog + TFRP

kaa

  • Gość
Odp: opancerzenie okrętów liniowych 2
« Odpowiedź #5 dnia: Lutego 14, 2006, 12:08:31 »
Były nawet trojaczki, ale ostatni się odrodził trochę i mało podobny wyszedł. Uzbrojenie im się trochę zmieniło w trakcie wojny, gdyż oba zostały storpedowane i przeszły długie remonty podczas których wzmocniono ich AAA. Ten trzeci też zresztą wyłapał torpedę od okrętu podwodnego, ale na remont już się nie załapał, bo urozmaicił dno.

Offline traun

  • *
  • CM, RoF, CoD
Odp: opancerzenie okrętów liniowych 2
« Odpowiedź #6 dnia: Lutego 14, 2006, 12:21:23 »
kaa --> nie podałeś tylko że ten trzeci był lotniskowcem i wyłapał trzy lub cztery torpedy .... :002:
Pozdrawiam chłopaków z EKG
GG 4834952

Odp: opancerzenie okrętów liniowych 2
« Odpowiedź #7 dnia: Lutego 14, 2006, 12:25:06 »
ale nadal kwestia połączeń płyt pancernych wież atyleryjskich pozostaje nie rozwiązana :005:


http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/rgiy12lnns8rfqyi.html

w tym miejsci raczej się nie nitowało ani nie skręcało chyba...
wie ktoś coś na ten temat????
5800x3D / NZXT B550 / 64GB@3600 /4TB NVME Gx4 / RTX4080Super / NZXT X63 / Thermaltake 1kW / Huawei GT34
Meta QUEST 3 / Thrustmaster Warthog + TFRP

Schmeisser

  • Gość
Odp: opancerzenie okrętów liniowych 2
« Odpowiedź #8 dnia: Lutego 14, 2006, 12:33:07 »
Spoina czołowa, przykładasz do siebie dwie płyty krawędziami, które nieco wczesniej zeszlifowywujesz tak by po przyłorzeniu do siebie dolne krawędzie się stykały a górne były od siebie oddalone o pewną odległość zależną od parametrów spawu. Powstaje między nimi wolna przestrzeń w kształcie litery V którą wypełniasz spoiwem warstwa po warstwie. Proces mozolny i wymagający profesjonalnego zaplecza w postaci instalacji do podgrzewania bezpośredniego otoczenia spawanych powierzchni oraz spawanego spoiwa. W przypadku gdy się tego nie zastosuje taki spaw nie będzie sie trzymał.

Odp: opancerzenie okrętów liniowych 2
« Odpowiedź #9 dnia: Lutego 14, 2006, 12:42:15 »
Tak, ale te płyty mają po 300-350mm co ze skurczem spawalniczym???
5800x3D / NZXT B550 / 64GB@3600 /4TB NVME Gx4 / RTX4080Super / NZXT X63 / Thermaltake 1kW / Huawei GT34
Meta QUEST 3 / Thrustmaster Warthog + TFRP

kaa

  • Gość
Odp: opancerzenie okrętów liniowych 2
« Odpowiedź #10 dnia: Lutego 14, 2006, 13:10:24 »
kaa --> nie podałeś tylko że ten trzeci był lotniskowcem i wyłapał trzy lub cztery torpedy .... :002:
Napisałem, że mało podobny był, nie? A z tą torpedą to taki skrót myślowy - wyłapał cztery z sześciu posłanych mu przez USS Archerfish.

Schmeisser

  • Gość
Odp: opancerzenie okrętów liniowych 2
« Odpowiedź #11 dnia: Lutego 14, 2006, 13:35:58 »
Między innymi dlatego się je spawa na gorąco, nie wiem czy w czasie wojny spawano łukiem elektrycznym już, czy tylko gazem, ale obecnie do spawania takich rzeczy to elektrody nawet są wstępnie podgrzewane.

Mój Tato, pracujący od zawsze w hutnictwie wiele razy opowiadał mi o przypadkach gdy spawacz pancerza wielkopiecowego miał w d... zasady spawania takiej konstrukcji, i elektrody brał z pudełka a nie z termosu, drugi zas zamiast podgrzewać gazem okolice spawanych punktów palił papieroska, a po uruchomieniu pieca pancerz się zapadał w tym miejscu. Daleko winnych nie było trzeba szukać. Za komuny to była sprawa gardłowa , i to nie w przenośni, bo spawacz i jego przełożeni na dzień dobry mieli rozmowe ze smutnymi panami  w skórzanych płaszczach, którzy wypytywali kiedy zwerbowała ich ameryka i jakie jeszcze inne sabotaże poza spowolnieniem produkcji stali na czołgi wykonali.
« Ostatnia zmiana: Lutego 14, 2006, 13:41:18 wysłana przez Schmeisser »

pawel

  • Gość
Odp: opancerzenie okrętów liniowych 2
« Odpowiedź #12 dnia: Lutego 14, 2006, 17:48:44 »
Między innymi dlatego się je spawa na gorąco, nie wiem czy w czasie wojny spawano łukiem elektrycznym już, czy tylko gazem, ale obecnie do spawania takich rzeczy to elektrody nawet są wstępnie podgrzewane.

Spawano, jak najbardziej. I nie było problemów ze spawaniem tak grubych płyt. No , może to za dużo powiedzaine , że nie było. Niewiele stoczni miało takie urządzenia spawalnicze, ale radzono sobie z tym, nawet z wieżami atylerii głównej, które w pancernikach rodziny Yamato dochodziły do 65cm
Ale w budownictwie okrętowym stosuje się także nietowanie.

Paweł
'VIPER'

Odp: opancerzenie okrętów liniowych 2
« Odpowiedź #13 dnia: Lutego 14, 2006, 18:07:52 »
No to musiały niezłe być te agregaty spawalnicze zakładając, że współcześnie przyjmuje się natężenie prądu spawania 40A na każdy mm elektrody dla grubych(powyżej 4,5mm) i 30A dla cienkich(zazwyczaj 3mm)
Ciekawe, jakiej grubości elektrody stosowano do takich płyt
5800x3D / NZXT B550 / 64GB@3600 /4TB NVME Gx4 / RTX4080Super / NZXT X63 / Thermaltake 1kW / Huawei GT34
Meta QUEST 3 / Thrustmaster Warthog + TFRP

Schmeisser

  • Gość
Odp: opancerzenie okrętów liniowych 2
« Odpowiedź #14 dnia: Lutego 14, 2006, 18:20:12 »
Na DWSie była kiedyś dyskusja o wytrzymałości połączeń i o tym jaką metodę łączenia powinno się stosować w wielkoseryjnej produkcji prowadzonej przez niewykwalifikowany personel ( czytaj radziecko-amerykanski model prowadzenia wojny)

Wyszło że w takiej sytuacji najlepsze są skręcane śrubami lub nitowane elementy odlewane , jakkolwiek słabsze około 25 % od spawanych płyt stalowych