W rzeczywistości wygląda tak, jak te na fotografii z allegro,

z zastrzeżeniem, że na dostarczonych do mnie nie było żadnego logo. Ramek nie usuwałem, zastanawiałem się nad tym i doszedłem do wniosku że wersja mojego pitu to dopiero beta, to i zmiany mogą wystąpić, a wtedy obudowa może się jeszcze przydać. Kolejnym powodem ich zostawienia był fakt, że monitor nie ma żadnych śrub mocujących, całość jest sklejona lub połączona na zapadki i na oko wygląda na to że istnieje ryzyko uszkodzeń podczas dłubania. Zresztą napisałem że monitorki dopiero osadzam, co właśnie czynię w przerwach pisania.
Ustrojstwo podłącza się jak każdy inny monitor. W moim przypadku - posiadałem kartę HD4850 z dwoma wyjściami dvi więc dokupiłem identyczną i teraz mam ich (wyjść dvi) cztery. Oczywiście okazało się przy okazji, że zasilacz też trzeba wymienić. Wsadziłem w komputer drugą kartę, korzystając z oprogramowania ATI wykryłem i ustawiłem parametry nowych monitorów, a potem już z poziomu Falcon BMS poustawiałem co ma gdzie wyświetlać. Monitory są podpięte do kart na przejściówce DVI - VGA. Wszystko to jest w rzeczywistości proste, i każdy kto choć raz podpiął pod komputer monitor potrafi to zrobić.
Słowo o firmie sprzedającej:
W opcjach sprzedaży (dostawa) jest, że w paczce (koszt 20 zł) może być tylko jeden monitor. W efekcie przy zakupie 2 szt. zapłacić musiałem za 2 przesyłki. Paczka doszła jedna i o dziwo zmieściła im się w niej więcej niż jedna sztuka. Strasznie mnie takie zagrywki irytują. Może to nie złodziejstwo, ale od granicy złodziejstwości leży strasznie blisko.
Zadzwoniłem, pan od sprzedawcy oczywiście powciskał mi kitu, po czym zaproponowałem: zwrot za jedną przesyłkę lub przesłanie drugiej (pustej) paczki, bo za nią zapłaciłem. Trzecią alternatywą było spotkanie w sądzie. Wybrali zwrot.
Poza tym incydentem wszystko odbyło się sprawnie.