Autor Wątek: Pełna procedura rozruchu MiG'a-29  (Przeczytany 12834 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Pełna procedura rozruchu MiG'a-29
« Odpowiedź #30 dnia: Marca 18, 2010, 22:46:07 »
Kiedyś do startu samolotów z pary dyżurnej trzeba było trzech minut a teraz ten czas jest lekko wydłużony

Odp: Pełna procedura rozruchu MiG'a-29
« Odpowiedź #31 dnia: Marca 19, 2010, 08:50:35 »
trendus: czytajcie tu i liczcie czas do zakończenia czytania ;)


[gmod]Dzięki - scalone! John Cool.[/gmod]
« Ostatnia zmiana: Marca 19, 2010, 17:41:52 wysłana przez John Cool »

trendus

  • Gość
Odp: Pełna procedura rozruchu MiG'a-29
« Odpowiedź #32 dnia: Marca 19, 2010, 16:56:31 »
Dzięki bardzo panowie.

Offline Kerato

  • *
  • Lepiej jeść biały chleb nad morzem czarnym niż...
Odp: Pełna procedura rozruchu MiG'a-29
« Odpowiedź #33 dnia: Marca 19, 2010, 20:06:09 »
...mam małe pytanie...czy jest możliwe, aby w razie jakiejś wyższej konieczności piloci przez czas dyżuru siedzieli gotowi w samolotach? (pytanie bardzo ogólne...samolotów jest wiele).

...i jak sobie radzą z wszelkimi alarmami państwa o małej powierzchni, np Izrael...chyba ich samoloty bez przerwy na zmianę patrolują niebo.

[gmod]Posty połączone. Po 1) nie pisz dwóch postów pod rząd jeśli jest jeszcze możliwa edycja posta którego wysłałeś przed chwilą (do 10 minut po wysłaniu posta) oraz po 2) zdanie rozpoczynamy z wielkiej litery. John Cool.[/gmod]
« Ostatnia zmiana: Marca 19, 2010, 20:14:55 wysłana przez John Cool »

Odp: Pełna procedura rozruchu MiG'a-29
« Odpowiedź #34 dnia: Marca 19, 2010, 20:29:16 »
Są rożne statusy gotowości do startu, najkrótszy to ten gdy samoloty stoją na pasie lub jego pobliżu z uruchomionymi silnikami. Jeżeli coś się dzieje w powietrzu to nigdy nagle, zawsze są jakieś symptomy.
Z siedzeniem w kabinie jest problem, można siedzieć tak długo jak długo wystarczy paliwa, aby pozostała w miarę sensowna ilość na wykonanie zadania, jeżeli zaś trzeba by było siedzieć i mieć wyłączone silniki to lepiej rozstawić wygodny leżaczek pod skrzydłem i czekać na alarm.

John Cool

  • Gość
Odp: Pełna procedura rozruchu MiG'a-29
« Odpowiedź #35 dnia: Marca 19, 2010, 20:38:47 »
...i jak sobie radzą z wszelkimi alarmami państwa o małej powierzchni, np Izrael...chyba ich samoloty bez przerwy na zmianę patrolują niebo.

Kerato, dokładnie tak jak na Litwie która jest na tyle maleńkim państwem że można je pewnie oblecieć naokoło w kilkanaście minut, patrz PKW "Orlik"  :001:

Po prostu na lotnisku gdzie stacjonuje eskadra myśliwska wystawiona jest jedna/dwie pary dyżurne w określonej gotowości bojowej. Jeśli środki rozpoznania stwierdzą obecność naruszyciela to te są podrywane w powietrze w możliwie krótkim czasie (w Polsce z tego co pamiętam jak mówił Toyo to w trybie przyspieszonym norma określa jakieś 10-12 minut, licząc przygotowania i uruchomienie maszyny, kołowanie + start) i następnie prowadzone na potencjalnego delikwenta przez stanowisko dowodzenia. Tak przynajmniej wyglądało to w ramach NATOwskiej misji Air Policing.

Offline Kerato

  • *
  • Lepiej jeść biały chleb nad morzem czarnym niż...
Odp: Pełna procedura rozruchu MiG'a-29
« Odpowiedź #36 dnia: Marca 19, 2010, 20:54:26 »
 Dziękuje za odpowiedź. W przyszłości postaram się bardziej precyzować pytania.

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: Pełna procedura rozruchu MiG'a-29
« Odpowiedź #37 dnia: Marca 19, 2010, 21:34:08 »
...i jak sobie radzą z wszelkimi alarmami państwa o małej powierzchni, np Izrael...chyba ich samoloty bez przerwy na zmianę patrolują niebo.
Przede wszystkim inwestują w wywiad. Jeżeli ktoś da się zaskoczyć przez pełno-skalowy atak, to kicha. Nikt nie trzyma wszystkich maszyn gotowych do startu z podwieszonym uzbrojeniem. Nawet maszyny stojące w dyżurze, zwykle są dość lekko uzbrojone. Bardziej do przechwytywania maszyn cywilnych, lub pojedynczych maszyn przypadkowo, lub celowo naruszających terytorium. Prawdopodobnie jedynym wyjątkiem jest tutaj USAF w nielicznych nadal wypadkach wystawiania F-22A na dyżur (Elmendorf AFB). Zważywszy, że różnica miedzy ilością paliwa zużytego w locie z pełnym standardowym zestawem uzbrojenia, a z częściowym jest dla tej maszyny marginalna, a i amerykanie nie przejmują się zanadto limitem wylatanych godzin przez uzbrojenie.

Co do samej szybkości reakcji - tutaj najszybciej reagują maszyny bazujące na lotniskowcach. Mamy maszyny (lub pary) w 4 stopniach gotowości - Alert 5, 15, 30 i 60 (kiedyś było 5, 15 i 20). Cyfry oznaczają ile minut ma maszyna w danym stopniu gotowości czasu do startu od ogłoszenia alarmu. Maszyna stojąca na "Alert 5" jest zatankowana, uzbrojona (obecnie też dość symbolicznie) sprawdzona, obsadzona przez załogę i stojąca na katapulcie. Alert 15 - maszyna ogólnie gotowa do lotu, ale załoga oczekuje w sali odpraw, reszta podobnie. Realnie jeżeli nie ma dodatkowych nieprzewidzianych zdarzeń, to Alert 5 jest gotowy do startu zanim lotniskowiec zakończy ustawiać się do wiatru.

Nie zawsze jednak tak wysokie gotowości bojowe są utrzymywane. Czasami, główna para dyżurna stoi na Alert 30, lub nawet 60. Czasami doprowadza to do zabawnych sytuacji, kiedy lotniskowiec, który opuścił dopiero co wody terytorialne Japonii, zostaje obskoczony przez rosyjskiego Su-24, zanim ten jest w stanie przygotować do startu F/A-18C, który akurat był na pokładzie (bez uzbrojenia i dodatkowych zbiorników z paliwem). Podobno wtedy po raz pierwszy widziano załogę S-3 Vikinga w biegu  :020: , jako, że od tej maszyny zależało, czy Hornet w ogóle powróci na pokład po tym jak zużył ogromną ilość paliwa do startu i pogoni za Suką  :004:

Odp: Pełna procedura rozruchu MiG'a-29
« Odpowiedź #38 dnia: Marca 19, 2010, 22:53:38 »
"Podobno wtedy po raz pierwszy widziano załogę S-3 Vikinga w biegu   , jako, że od tej maszyny zależało, czy Hornet w ogóle powróci na pokład po tym jak zużył ogromną ilość paliwa do startu i pogoni za Suką"   hihih to mi sie podoba.
Jeśli raz posmakowałeś latania, będziesz już zawsze chodził z oczami utkwionymi w niebo; bo tam byłeś i zawsze będziesz chciał tam wrócić.