To nie problem młodzieży, tylko całego społeczeństwa w zasadzie.
Ogonki to pół biedy. Nawet jeżeli użytkownik pisze bez ogonków, to i tak najczęściej widać, że trochę tej ortografii jednak zna.
Ja z półobrotu obdarzałbym każdego kto mówi "poszłem", "pszyszłem"

"wogle", "wziolem" i dlatego czasami aż dziwię się łagodności Dziadka Kosa. Zwłaszcza wobec faktu, że jest kilka naprawdę prostych zasad w polskiej ortografii, spamiętanie których obniżyłoby ilość błędów o 80% na naszym forum.
A tak przy okazji, nie chcę się wymądrzać za bardzo, bo polonistą nie jestem, ale zauważyłem, że odmiana obcych rzeczowników przez przypadki sprawia nam duże problemy. Zauważyć to można nie tylko na tym forum, ale także w wielu książkach (zwłaszcza tych korektorowanych na szybko jak np "Seria ze śmigiełkiem"). Postaram się to wytłumaczyć, jakby ktoś miał uwagi zapraszam do dyskusji. Z tego co mnie nauczyli, poprawnie jest tak:
Jeżeli mamy obcojęzyczny rzeczownik kończący się na samogłoskę (np. Spitfire, Hurricane) odmieniając przez przypadki używamy apostrofu: Spitfire`a, Spitfire`ów, Hurricane`ów itd. Gdy rzeczownik kończy się spółgłoską (np. Tempest) nie używamy apostrofu, lecz piszemy Tempesta, Tempestów itd.
Prosta rzecz, ale sprawia ludziom problemy.