Ta-152 H mial obciążenie pow nośnej na poziomie Spitfira XIV, tyle że był o 30 km/h szybszy , więc teoretycznie powinien przedstawiać soba możliwości manewrowe zbliżone do Spitfire'a. W praktyce szło mu to odrobine gorzej w zakresie małych i średnich prędkości, ze względu na niewątpliwą przewagę skrzydła eliptycznego nad trapezowym. oraz dużo lepiej w zakresie dużych prędkości.
Jeśli zaś do tego dołożymy niebanalne przyspieszenie, zaprezentowane przez Pana Tanka czwórce mustangów , jakoś 30 sekund po oderwaniu się od pasa mamy samolot na którym można sobie napisać 'The Untouchable'