Autor Wątek: Samoloty LPG  (Przeczytany 7158 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Schmeisser

  • Gość
Samoloty LPG
« dnia: Marca 24, 2006, 15:44:42 »
:D czyli zagazowany Mietek.

Zastanawiam się dlaczego niemcy w obliczu poważnego kryzysu paliwowego który rozpoczął się 39 roku ( to nie żart , niemiecka armia NIGDY nie dysponowała zapasami paliwa na dłużej niz 6-8 tygodni prowadzenia działań) nie próbowali stosowac gazu do 'opalania' silników. Jako kraj posiadali w owczesnch czasach potężne ilości węgla kamiennego i innych paliw kopalnych poza ropą. Z węgla robili paliwo syntetyczne. I to mnie dziwi ponieważ węgiel najpierw należy zgazować czyli przeprowadzić go w gaz syntezowy (mieszanina tlenku węglą i wodoru.)  Gaz syntezowy sam w sobie mogłby juz słuzyć do napędu silników, zaś zrobienie z niego metanu, czy frakcji propanowej i wyższych leżało w zakresie możliwości technologicznych, i jest mniej skomplikowane niż syntezowanie frakcji oktanowych i wyższych, które wchodzą w skład paliw płynnych.

Jesli chodzi o spalanie stukowe to w przypadku LPG mamy liczbę metanową, i typowe paliwo lpg ma ją równą około 70 , co odpowiada liczbie oktanowej równej 100.

Niebezpieczeństwo wybuchu w przypadku trafienia... To fakt. Wzrost masy płatowca, napewno. Problemy z logistyką , to napewno w początkowej fazie wdrożenia. Tabor odpowiedni posiadali , był to tabor firmy Messer, która produkowała ciekły tlen dla potrzeb zabawek pana Von Brauna, a były to ilości niebanalnebo na 90 sekund hałasowania potrzeba 3,5 tony ciekłego tlenu i drugież tyle przedniej próby spirytusu.
O spirytus. Też ze zgazowanego węga.

Zapraszam do dyskusji

Schmeisser

  • Gość
Odp: Samoloty LPG
« Odpowiedź #1 dnia: Marca 26, 2006, 11:26:10 »
Jeśli nikt nie odpisze w tym temacie :P 'Pieprzysz głupoty Szmajser" to nakarmie swoje ego zakładając że jestem taki debesciak że wymyśliłem temat który przerasta  dyskutantów  :D :D

A oto kilka 'cukierków'

Na początek pantera na gaz drzewny , tak głosi podpis, moim zdaniem błędny gdyż widać butle, zaś gazu drzewnego nie da sie zmagazynować. Moim zdaniem to butle na gaz syntezowy.


Sdk z instalacja do suchej destylacji drzewa czyli Holzgasgerat




maverickdan

  • Gość
Odp: Samoloty LPG
« Odpowiedź #2 dnia: Marca 26, 2006, 13:21:49 »
Witam
Moim zdanie przyszłość jest w LPG. Samolot zasilany gazem mógłby mieć bardziej prosty układ zasilający paliwem. Coś mi się obiło o uszy, że nasi studenci pracują nad koncepcją zasilania samolotów LPG. Konieczna jest w tym celu też przebudowa konstrukcji silnika. Chodzi tutaj oczywiście o takie rzeczy jak przyspieszenie zapłonu, dłuższe otwarcie zaworów w odpowiednim czasie itd. Nie wspomnę że LPG jest bardzo bezpiecznym paliwem.

Pozdrawiam
Maverickdan

Offline Ranwers

  • *
  • Wizzard
Odp: Samoloty LPG
« Odpowiedź #3 dnia: Marca 26, 2006, 16:04:10 »
Holzgas to znana sprawa, ale lecąc drwa nie narąbiesz.
Mnie się wydaje, że po prostu nikt na to wpadł, że można by na LPG latać. Nie było takiego tryndu. Było paliwo syntetyczne i uznano pewnie że jest git.
Tak samo mozna by zapytać czemu pilotom nie dano wcześniej hełmów lotniczych, ciemnych gogli, albo nie wymyślono wcześniej skośnego pokładu na lotniskowcach itp.
Ot taki to bieg dziejów.
.       __!__
.____o(''''')o____.
          " " "
Forum to miejsce spotkań ludzi, którzy mają "zryty palnik" w pewnych kwestiach i do tego dobrze im z tym

Odp: Samoloty LPG
« Odpowiedź #4 dnia: Marca 27, 2006, 22:39:39 »
Z reszta gaz jest lżejszy od ropy dzięki czemu samolot mógłby lecieć dalej, zabrać wiecej uzbrojenia, być bardziej zwrotny. Ale jak sie już trafiło to tylko kiełbaski za kokpit.
Pozdrawiam.
 

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: Samoloty LPG
« Odpowiedź #5 dnia: Marca 27, 2006, 23:13:43 »
To może go Helem zatankować? ;]
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

Offline krmichal

  • *
  • gg: 3008541
Odp: Samoloty LPG
« Odpowiedź #6 dnia: Marca 28, 2006, 02:44:24 »
Moim zdanie przyszłość jest w LPG.

Patrząc na ceny benzyny (ta lotnicza jak mniemam jest jeszcze droższa) pomysł wydaje się dobry, o ile nie będzie jakichś przeciwwskazań w stylu znacznie zwiększony ciężar zbiornika itp...

Kiedyś "rozglądałem" się za jakimś małym samolotem (jak się człowiek zapomni, to wyobraża sobie że ma na zbyciu >100.000 PLN), i wychodziło, że niektóre silniki potrafią strasznie dużo paliwa wypijać, mimo relatywnie małej mocy (w porównaniu do silników samochodowych). LPG jak znalazł :D
"Każdy głupi umie latać z silnikiem."

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: Samoloty LPG
« Odpowiedź #7 dnia: Marca 28, 2006, 06:34:18 »
Ja raczej tą przyszłość widziałbym w wodorze, alkoholu i CNG, ten ostatni może być składowany pod dużo wyższym ciśnieniem niż LPG, jest również od niego tańszy. Z LPG może być problem w lotnictwie ze względu na jego całkiem sporą wrażliwość na ciśnienie i temperaturę, z każdą zmianą wysokości będą zmieniały sie jego właściwości i pewnie wymagane byłoby podtrzymywanie stałego wysokiego ciśnienia w jego instalacji... co oczywiście będzie wymagało dodatkowych urządzeń, które swoje ważą.

maverickdan

  • Gość
Odp: Samoloty LPG
« Odpowiedź #8 dnia: Marca 28, 2006, 08:10:00 »
Witam
Mylisz się Sundowner obecnie instalacja CNG jest 300% cięższa niż LPG
Druga sprawa, to wcale nie trzeba podtrzymywać w LPG stałego ciśnienia.
Trzecia sprawa, instalacje LPG można bardzo uprościć.
W instalacji gazowej trzeba zadbać, aby gaz osiągnął w czasie dostarczania jego, miedzy reduktor a silnik odpowiednią temperaturą. Zaraz usłyszę głosy, że w instalacjach zawsze się coś pie…… nie zawsze tak musi być. Silniki samochodowe zaprojektowane zostały do zasilania benzyną poza tym bez sensowne moim zdanie, zdaje się być wciskanie wszędzie elektroniki. Ja mam u siebie w samochodzie gaźnik gazowy[bloss]. Instalacja wyniosła mnie taniej i jest bez awaryjna. Auto mało mi pali ma niesamowitą moc i co najważniejsze, zero jeżdżenia na jakieś regulacje gazu. Oczywiście ktoś zobaczył, że to urządzenie jest świetne i nikt by nie zarobił wiec obecnie jest zakazane przepisami i nie produkowane. Ale ja je mam HURRA.
Pozdrawiam
Maverickdan

Offline I/JG53_Angel

  • *
  • Out Of Control
Odp: Samoloty LPG
« Odpowiedź #9 dnia: Marca 28, 2006, 21:12:57 »
Z reszta gaz jest lżejszy od ropy dzięki czemu samolot mógłby lecieć dalej, zabrać wiecej uzbrojenia, być bardziej zwrotny. Ale jak sie już trafiło to tylko kiełbaski za kokpit.

Tak,ale gazu silnik spala więcej niż ropy,a niewiadomo jak działały by silniki kilkusetkonne na takiego rodzju paliwo.Może w tym tkwił problem,zapotrzebowanie takiego potwora na paliwo było tak wielkie,że warbirdy musiały by zabierać 1,5 raza takiego paliwa więcej?
Babka wymusza motocykliście pierwszeństwo, dochodzi do wypadku, na szczęscie niegroźnego. Motocyklista podchodzi do DAMY i pyta"Widziała mnie pani?"
"Tak widzialam" odpowiada DAMA
To dlaczego mi pani nie ustąpiła ?
"No ale pan przeciez jechal motocyklem !"

http://img223.imageshack.us/img223/6416/bezpiecznygh0.jpg

maverickdan

  • Gość
Odp: Samoloty LPG
« Odpowiedź #10 dnia: Marca 28, 2006, 22:14:15 »
Witam
Z użycie gazu jest zawsze większe niż paliwa,  ponieważ jak już wspomniałem znane nam instalacje zasilające LPG zasilają nam silniki zaprojektowane pod zasilanie benzyną. Mam golfa GT który zasilany jest gazem po przez gaźnik gazowy.  Spalanie gazu jest na poziomie benzyny, silnik elastyczny, same plusy. Wolę jeździć na gazie niż na benzynie

Odp: Samoloty LPG
« Odpowiedź #11 dnia: Marca 28, 2006, 22:21:20 »
Witam
Wolę jeździć na gazie niż na benzynie

Nie dziwie sie ;), przy roznicy okolo 2zł/L tez bym jezdzil na gazie, ale Golfa III ropniaka nie zagazujesz :D
Pozdrawiam.
 

maverickdan

  • Gość
Odp: Samoloty LPG
« Odpowiedź #12 dnia: Marca 28, 2006, 22:34:57 »
Nie wiem czy wiesz ale pierwsza instalacja gazowa była zaprojektowana do ropniaka

Odp: Samoloty LPG
« Odpowiedź #13 dnia: Marca 28, 2006, 23:18:56 »
A wiec czemu montuje sie je tylko benzynowych? Chyba wydaje mi sie, ze silnik nie wytrzymalby (podobnie jak do ropniaka nalac benzyny :002: ).
Pozdrawiam.
 

Odp: Samoloty LPG
« Odpowiedź #14 dnia: Marca 29, 2006, 01:43:22 »
Do ropniaków idzie nalać benzyny i (szczególnie starsze) znoszą to w miarę dziarsko, ponieważ benzynę można wtryskiwać za pomocą tych samych wtryskiwaczy. Z gazem tak łatwo już nie ma. Wtryskiwacze muszą być inne, ponieważ gaz musi być wtryskiwany w stanie gazowym (dziwnie to może brzmi, ale skoro przechowjemy gaz w stanie ciekłym w zbiorniku...). Wymusza to albo wymianę wtryskiwaczy (silnik pozostaje jednopaliwowy, ale ropy juz nie zazna), albo zabudowę nowych, oddzielnych, w głowicy cylindrów (o komplikacjach technicznych takiego rozwiązania chyba nie musze przekonywać). Nie można zastosować wtrysku w kolektorze dolotowym (co stosuje się w benzyniakach) ze względu na znacznie niższą temperaturę samozapłonu, co dałoby efekt zblizony do bardzo wczesnego ustawienia zapłonu w benzyniakach - spalanie stukowe lub wręcz uderzenie wsteczne (rozwiązaniem byłoby zmniejszenie ciśnienia ładowania i/lub sprężu; oba rozwiązania równie pomylone).

Co do zastosowania w samolotach:

1. ciężar zbiorników - nieadekwatny do korzyści z mniejszej masy paliwa;
2. wymagania dotyczące kształtu zbiorników - zbiorniki ciśnieniowe nie mogą mieć kształtów dowolnych, więc nie bardzo byłoby je gdzie umieścić;
3. wysokie ryzyko zapłonu/detonacji w przypadku przestrzelenia;
4. natychmiastowy ubytek całości paliwa w przypadku rozszczelnienia zbiornika (przestrzelina);
5. nie jestem do końca przekonany, ale: czy w latach trzydziestych/czterdziestych poprzedniego wieku znano technologię pozyskiwania/wykorzystania LPG na poziomie wystarczającym do zastosowania przy zasilaniu silników tłokowych? Wiem, że to niby żadna sztuka, ale czy ktokolwiek na to wtedy wpadł?
You are not stuck in traffic. You ARE Traffic.
Get a bike. Break FREE!
"Still in one piece. Good Job. Let's go home."