Autor Wątek: Dornier Do-17 z miotaczem ognia zamontowanym na ogonie  (Przeczytany 8064 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Redspider

  • *
  • Pure evil....ZŁOOOOO !
Odp: Dornier Do-17 z miotaczem ognia zamontowanym na ogonie
« Odpowiedź #15 dnia: Lutego 17, 2009, 14:26:11 »
Spit MK.V z 4-ro łopatowym śmigłem nie byłby niczym dziwnym, Seafire Mk. III to nic innego jak V a miał takie śmigło. Fakt, że różniły się silnikiem, ale generalnie można przyjąć, że Seafire III wywodzi się ze Spitfie Mk. V. Sporo było namieszane przy końcówce produkcji Mk. V oraz w czasie remontów. Warto nadmienić, że Spit V jest jeszcze używany w czerwcu 1944 w czasie lądowania w Normandii.
NA PLASTERKI !!!

Geniusz może mieć swoje ograniczenia, ale głupota nie jest tak upośledzona

Offline Rammjager

  • ZB
  • *
  • ex-JG300 pilot.
Odp: Dornier Do-17 z miotaczem ognia zamontowanym na ogonie
« Odpowiedź #16 dnia: Lutego 17, 2009, 14:55:06 »
No właśnie Rammjager ta sprawa to niczym nie potwierdzone wypowiedzi, że niby ktoś coś widział, ale na dobrą sprawę nigdzie nie ma konkretów lub dowodów. Jeżeli pamiętasz chociaż mniej wiecej gdzie widziałeś to zdjęci Ju-88 z miotaczem to napisz.

Internet pełen jest ostatnio takich newsów, wesoło propagowanych przez gawiedź na forach. Ja już widziałem jak kolesie się podniecali wersją Spita V z 4 łopatowym śmigłem  :)

Ja należę do ludzi z epoki "przedinternetowej" :002:
Jesli piszę, że to gdzieś widziałem zwykle mam na myśli książkę lub pdf z niej.
Pisząc o Ju-88 miałem na mysli "Sqadron Signal". Mam ją w domu - teraz jestem w pracy - i postaram się to sprawdzić.
Co do Spita V z 4 łopatowym smigłem - sprawdzę.

Ramm.
" only mad men fly there where angels afraid to step... "

lugerone

  • Gość
Odp: Dornier Do-17 z miotaczem ognia zamontowanym na ogonie
« Odpowiedź #17 dnia: Lutego 17, 2009, 15:39:15 »
mam chyba ten SS o Ju-88 nie omieszkam zajrzeć :)

Wiedziałem że moja wzmianka o Spicie wzbudzi zainteresowanie i dyskusję :)  :021: zrobiłem to z premedytacją
nie zmieniajmy jednak tematu ... dla ścisłości zamieszanie ze w.w. spitem ewoluowała do "wersji spita V" z 4 łopatowym śmigłem, a takiej na pewno nie było :) no chyba że admin wydzieli wątek :) wtedy sobie poprzytaczamy zdjęcia i opisy :)  :002: egzotycznych spitów.

Odp: Dornier Do-17 z miotaczem ognia zamontowanym na ogonie
« Odpowiedź #18 dnia: Lutego 17, 2009, 16:44:12 »

Flugerprobung des Flammenwerfers mit einer He 111 am 9.2.1940


Ju 88 A-4 in Aktion
PFS_milo

Offline Rammjager

  • ZB
  • *
  • ex-JG300 pilot.
Odp: Dornier Do-17 z miotaczem ognia zamontowanym na ogonie
« Odpowiedź #19 dnia: Lutego 17, 2009, 21:32:32 »
Squadron-Signal Ju-88 Part One, strona 57.

Podpis pod zdjęciem:
"A highly unusual modificaction was carried by this Ju-88A-4 (9K+FB, Werk-Nr. 1050) of II/KG51 in Romania during 1941. The bomber was field modified with two flame thrower tubes mounted uder the rudder. Although succesfully tested, the oil flame thrower never reached operational status on Ju-88."

Wedle tego - nigdy nie było zastosowania bojowego takiego miotacza.
Niemniej jednak załogi Ju-88 były bardziej niż pomysłowe i cholera wie co mogły z takim czymś zrobić, bez oficialnych zapisów
" only mad men fly there where angels afraid to step... "

lugerone

  • Gość
Odp: Dornier Do-17 z miotaczem ognia zamontowanym na ogonie
« Odpowiedź #20 dnia: Lutego 18, 2009, 10:07:08 »
Joe dzięki za foty ...
Powiem szczerze że zaskoczył mnie mizerny efekt takiego miotacza. Widziałem filmy z czołgowymi miotaczami gdzie zasięg płomienia jest kilkukrotnie większy ~200m, a ten samolotowy na zdjęciach to jakieś pierdnięcie, nie przekraczające długości samolotu  :008: :011:

Dzięki fotkom potwierdziło się kilka rzeczy:
1. były działające instalacje samolotowe
2. rozpylacz był montowany nie w wierzyczce, tylko w końcówce ogona czyli prawdopodobnie był niesterowany
3. prawdopodobnie był mniejszy od czołgowego, sądząc po zasięgu płomienia

Nie potwierdzone jest nadal zastosowanie bojowe, wręcz pojawiła się wzmianka zaprzeczająca takiemu zastosowaniu.

Odp: Dornier Do-17 z miotaczem ognia zamontowanym na ogonie
« Odpowiedź #21 dnia: Lutego 18, 2009, 13:39:15 »
(...)
To jest bujda na resorach, powstała po tej nieszczesnej wypowiedzi. (...)
Ustanawiam nagrodę dla kogoś kto przytoczy fakty w postaci zdjęć lub dokumentacji mówiącej o zamontowaniu miotacza płomieni jako broni defensywnej w samolotach w czasie IIW.Ś. :) Mówimy o zamontowaniu i zastosowaniu, nie o koncepcjach i projektach.
Nagroda to anglojęzyczne wydanie o Asach wydawnictwa Osprey - tytuł do wyboru.

(...)
Moje wątpliwości buduję na podstawie braku dowodów, a nie ich negowania, dlatego jeżeli ktoś ma jakieś wiarygodne materiały na ten temat, to z chęcią przyznam mu rację :) i wręczę wspomnianą symboliczną nagrodę :) (...)

Joe dzięki za foty ...
(...)
Dzięki fotkom potwierdziło się kilka rzeczy:
1. były działające instalacje samolotowe
2. rozpylacz był montowany nie w wierzyczce, tylko w końcówce ogona czyli prawdopodobnie był niesterowany
3. prawdopodobnie był mniejszy od czołgowego, sądząc po zasięgu płomienia
(...)

Czy to znaczy, że nagroda będzie moja? :roll:
PFS_milo

Offline Sherman

  • *
  • 1. Pułk Lotniczy, 2. Eskadra Wywiadowcza, 105.WPŚB
Odp: Dornier Do-17 z miotaczem ognia zamontowanym na ogonie
« Odpowiedź #22 dnia: Lutego 18, 2009, 14:51:36 »
No chyba jest wyraźnie: "Mówimy o zamontowaniu i zastosowaniu"
Marcin "Rahonavis" Rogulski (1986-2019)

Nie przepuszczą żadnej owcy,
Z drugiej chłopcy wywiadowcy.

Odp: Dornier Do-17 z miotaczem ognia zamontowanym na ogonie
« Odpowiedź #23 dnia: Lutego 18, 2009, 15:39:45 »
Zamontowano i zastosowano, przecież fotki bomberów z ognistymi kitami są na to dowodem ;) Chodziło zdaje się o to, że lugerone twierdził jakoby coś takiego nigdy nie powstało i nie wyszło poza "fazę pomysłu".

A zresztą... Kiedyś tu wygrałem paczkę fajek za zestrzelenie niemieckim samolotem pięciu Pe-2 "na ace", a i tak ich nie dostałem :P
PFS_milo

lugerone

  • Gość
Odp: Dornier Do-17 z miotaczem ognia zamontowanym na ogonie
« Odpowiedź #24 dnia: Lutego 18, 2009, 16:33:58 »
he he :)
bardziej mi chodziło o zastosowanie bojowe - ale nie doprecyzowałem więc nie bedziemy się droczyć :)

Joe wieczorem wyślę Ci PW jakie książki Ospreya są do wyboru no i uzgodnimy szczegóły wysyłki :)

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: Dornier Do-17 z miotaczem ognia zamontowanym na ogonie
« Odpowiedź #25 dnia: Lutego 19, 2009, 15:39:30 »


 :121:

lugerone

  • Gość
Odp: Dornier Do-17 z miotaczem ognia zamontowanym na ogonie
« Odpowiedź #26 dnia: Lutego 20, 2009, 10:21:43 »
Joe dostałem twój PW.
Książkę wyślę w poniedziałek :)

Odp: Dornier Do-17 z miotaczem ognia zamontowanym na ogonie
« Odpowiedź #27 dnia: Lutego 20, 2009, 17:40:07 »
F-111 niezły bajer - zrzut paliwa przy włączonym dopalaniu. Chociaż na tym zdjęciu nie widać żeby dopalacz był włączony - pewnie włączają na chwilkę, tylko dla zapłonu. Zwłaszcza przy wypuszczonym podwoziu.
'"Pana, pana. Po ile te choinki?"

Offline some1

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Dornier Do-17 z miotaczem ognia zamontowanym na ogonie
« Odpowiedź #28 dnia: Lutego 20, 2009, 18:11:58 »
Mam wrażenie że nawet bez dopalacza gazy wylotowe mają wystarczającą temperaturę do zapłonu paliwa ;)
"It's not a Bug! It's an undocumented feature!"

Odp: Dornier Do-17 z miotaczem ognia zamontowanym na ogonie
« Odpowiedź #29 dnia: Lutego 20, 2009, 18:26:40 »
Być może. Jednak w którymś z nrów "Lotnictwa" było o australijskich F-111 i pisali tam, że do takich "bajerów" używa się dopalacza.
'"Pana, pana. Po ile te choinki?"