Propozycje widzę są różne tak jak różni jesteśmy wiekiem, temperamentem, wiedzą, poczuciem humoru no i oczywiście miejscem zamieszkania.
Łączy nas natomiast napewno zamiłowanie do lotnictwa, które urzeczywistniło się dzięki niesamowitemu symulatorowi jakim jest (mimo wszystko) niewątpliwie IŁ-2 STURMOVIK.
Dlatego ewentualny zjazd miłosników tej gry nie powinien stać się tylko zwykłą morderczą popijawą, ale również dobrą okazja do wymiany doświadczeń.
Myslę ,że taki zjazd mógłby zawierac te wszystkie elementy, które do tej pory proponowaliscie. Czyli...
Trochę historii (jakieś właśnie Muzeum i wspólne fotografie)....Trochę komputerów (np. chciałbym mieć okazję przynajmniej zobaczyć grę na max. ustawieniach wydajności... popatrzeć jak latają inni bardziej doświadczeni piloci...itd.)
... no i oczywiscie bezwzględnie część artystyczno-konsumpcyjna!!! Chyba trzeba dążyć do tego aby wszystko to znalazło się w programie przyszłego zjazdu.
Ciekawą propozycją jest KRAKÓW.
LUBLIN mam pod nosem, można zahaczyć o Świdnik. (Może by załatwił wejście do PZL-Świdnik..

)
Spróbuję pojechać wszędzie gdziekolwiek ustalimy.
------------------------------------------------------------------------------------
Jeśli zjazd będzie poza Lublinem chciałbym się zabrać z Tobą Qtik'u. Chyba masz jeszcze jedno miejsce w samochodzie.