Nowy proc, płyta i pamięć sprawują się u mnie jak na razie dobrze. Windows 10 też jeszcze nie zdążył mnie sfrustrować

. DCS działa, nowy Ił-ek działa, GPL działa, resztę będę instalował później. Tylko 1070-tka jest zgodnie z przewidywaniami wąskim gardłem - kusi mnie jednak, żeby wstrzymać się do lata i zobaczyć co podzieje się na rynku kart graficznych po premierze serii 3000.
Ale do rzeczy. Z racji tego, że nowa płyta nie posiada już tradycyjnego slotu PCI, mój stary dobry Xonar wylądował w pudełku. Zintegrowany Realtek daje wprawdzie radę, ale trochę drażniące jest ciche bzyczenie, jakie słyszę w dobrej jakości słuchawkach przy każdym ruchu myszy, wczytywaniu danych z dysku itp. Mniemam, że to urok zintegrowanych dźwiękówek, których nie sposób doskonale odekranować od reszty sprzętu? Czy jest jakiś domowy sposób na choćby minimalizację tego zjawiska?