Autor Wątek: Zwierzęta północnej afryki  (Przeczytany 14322 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Zwierzęta północnej afryki
« Odpowiedź #30 dnia: Października 05, 2006, 20:35:21 »
Wy tu Szmaiser nie wychylajcie się  bo poślemy drugą żywą bombe w te wasz bunkier, tym razem z głowicą bojową :P

Razor,

Rammjager napisał sztucer, w innym opracowaniu znalazłem "lightweight rifle"
szukamy dalej czy walimy zapytac ekspertów co w tym survival kicie rzeczywiście było?

Offline F. von Izabelin

  • *
  • Prawy człowiek lewicy
    • CMHQ Flying Circus
Odp: Zwierzęta północnej afryki
« Odpowiedź #31 dnia: Października 05, 2006, 20:39:41 »
Może jeszcze z podpisem szefa na kolbie...
Rzesza miała swoją dawkę kretynizmów, ale biorąc pod uwagę ilość wyprodukowanych Tropów, to nie wiem czy było warto babrać się w drogie sztucery.
Wywód Razora mnie bardziej przekonuje, nawet biorąc pod uwagę zdolności Szefa i spółki.
Chociaż kroczę Dolina Śmierci,
zła się nie uleknę...
bo lecę na 6 kaflach i się wznoszę...

Odp: Zwierzęta północnej afryki
« Odpowiedź #32 dnia: Października 05, 2006, 21:35:20 »
Rammjager napisał sztucer, w innym opracowaniu znalazłem "lightweight rifle"
szukamy dalej czy walimy zapytac ekspertów co w tym survival kicie rzeczywiście było?

W kwestii pojęć angielskich

1. "lightweight rifle" - to znaczy lekki karabin - w polskiej nomenklaturze nie występuje u nas się mówiło i mówi "karabinek".

2. Jeżeli chodzi o pojęcie "karabinek" to po angielsku będzie "carbine"

3. Dochodzimy do sedna - jako "lightweight rifle" określano krótszy karabin czyli karabinek ale będący bronią przeznaczoną do użytku we wszystkich rodzajach wojsk. To taki wynalazek okresu międzywojennego, broń ta miała zastąpić karabin (długi) w piechocie i karabinek (w kawalerii, w służbach, artylerii itp.) - była długości karabinka, ale miała cechy karabinu np. typowy bagnet, możliwość zakładania garłacza czy wycior (karabinki kawalerii często były ich pozbawione). W Armii Niemieckiej typową bronią typu "lightweight rifle" był właśnie Mauser 98k. Broń miała 1,1 m (tyle co wcześniejszy karabinek Mauser 98) , ale typowe cechy karabinu dla wszystkich rodzajów wojsk. Natomiast model 33/40 miał 1m długości (problemy ze skokiem na niemieckim spoadochronie - wymóg broni do 1m - patrz wymagania na FG-42)

... przy okazji w Polsce "lightweight rifle" - to był Mauser wz. 1929, na którym Niemcy się zresztą trochę oparli robiąc w 1935 roku Mausera 98k (i na czeskim wz.24)

Moje zdanie jest takie:

- Jeżeli pan Tomasz J. Kowalski pisząc o Bf-kach w serii TBiU był ścisły (a w innych sprawach dotyczących Bf-109'tek był, więc zakładam, że i tutaj tak jest) to mowa jest o karabinku (nie sztucerze).

- Jeżeli ten co napisał "lightweight rifle" (nie wiem kto?) też był ścisły to wszystko wskazuje na karabinek Mauser 98k (ewentualnie ten spadochroniarski Mauser 33/40).

Inne koncepcje:

Co do strzelby, to jak zauważyliście byłem wcześniej zwolennikiem strzelby, bo ja bym tak zrobił - wyposażył lotnika w skróconą dubeltówkę (składana, strzela też śrutem i można z nią skakać) - ale ja nie wyposażałem Bf-109Trop w "broń przetrwania"  :002:

Co do sztucera to pomimo przykładów różnych dziwnych pomysłów w III Rzeszy, to jednak w kwestii uzbrojenia strzeleckiego było to często praktyczne aż do bólu:
- kto wyposażył masowo swoich żołnierzy w proste konstrukcyjnie peemy?
- kto pierwszy zastosował uniwersalny karabin maszynowy?
- kto wprowadził do użycia pierwowzór "karabinu szturmowego"?
- nawet nieudany FG-42 miał swój wpływ na wspołczesną broń strzelecką!

... nie w tej materii Niemcy byli praktyczni i logiczni - czemu w przypadku karabinu przetrwania w Bf-109Trop miałoby być inaczej? Przecież do Afrika Korps wprowadzili stare rewolwery bo pistolety samopowtarzalne się zacinały w piachu, a tu co - delikatniejszy i wymagający dbałości o czystość (spasowanie części dokładniejsze niż i tak w zbyt dokładnym i wrażliwym 98k) sztucer zamiast prostszego karabinka wojskowego - bez sensu.

PS.

... czy walimy zapytac ekspertów co w tym survival kicie rzeczywiście było?

A znasz jakiegoś to zapytaj - nadmiar wiedzy nie zaszkodzi!
« Ostatnia zmiana: Października 05, 2006, 22:06:23 wysłana przez Razorblade1967 »

Odp: Zwierzęta północnej afryki
« Odpowiedź #33 dnia: Października 06, 2006, 06:45:26 »


pierwszy rysunek

Offline F. von Izabelin

  • *
  • Prawy człowiek lewicy
    • CMHQ Flying Circus
Odp: Zwierzęta północnej afryki
« Odpowiedź #34 dnia: Października 06, 2006, 20:01:55 »
Cytuj
wyposażył lotnika w skróconą dubeltówkę (składana, strzela też śrutem i można z nią skakać)
Niespecjalnie widzę, jak miałby ten skok wyglądać.
Kto wyskakując z samolotu, pamiętałby o wzięciu z podłogi sztucera?
Chociaż kroczę Dolina Śmierci,
zła się nie uleknę...
bo lecę na 6 kaflach i się wznoszę...

Odp: Zwierzęta północnej afryki
« Odpowiedź #35 dnia: Października 06, 2006, 20:31:09 »
pierwszy rysunek

Na rysunku kształt broni wygląda jak jakiś sztucer (ale jest chyba tylko schematem) natomiast w opisie jest wyraźnie Mauser 98K czyli ...



... jednak standardowy karabinek wojskowy.

Niespecjalnie widzę, jak miałby ten skok wyglądać.
Kto wyskakując z samolotu, pamiętałby o wzięciu z podłogi sztucera?

A kto twierdzi, że z podłogi - strzelba typu dubeltówka czy bok, a także oraz jednolufowa strzelba śrutowa albo sztucer jedno lub dwulufowy łamany - bez użycia narzędzi rozkłada się na przynajmniej dwa elementy: lufy (lufę) oraz kolbę z zamkami/zamkiem i mechanizmem spustowym (zwykle odłącza się też łoże). Najdłuższym elemetem pozostaje lufa/lufy, jeżeli jednak ograniczymy nich długość do 50cm (jako survival wystarczy) to po spakowaniu otrzymamy całkiem zgrabny pakiet o długości około pół metra i średnicy powiedzmy ... 12-15 cm. Daje to możliwość zrobienia zestawu o całkiem wygodnych dla skaczącego rozmiarach.

Co do zapominania to po pierwsze można znaleźć takie rozwiązanie aby pilot "nie zapomniał", a po drugie czy pilot skaczący nad oceanem zapomniaby o nadmuchiwanej łódce !? ... taka łódka -> jednoosobowy mały ponton ratowniczy po złożeniu odpowiada wielkością pakietowi "pustynnemu" zawierającemu składaną broń.
Z tych samych powodów pilot skaczący nad pustynią nie zapomniałby a "zestawie przetrwania".

Offline F. von Izabelin

  • *
  • Prawy człowiek lewicy
    • CMHQ Flying Circus
Odp: Zwierzęta północnej afryki
« Odpowiedź #36 dnia: Października 06, 2006, 20:43:09 »
A taka łódka nie była przypadkiem trwale przymocowan do tyłka pilota?
Siedzenie na sztucerze napewno nie jest wygodne, to nie gumowy ponton.
Tak samo nie ma szans na kontuzję przy skoku z pontonem, a sztucer jak najbardziej, przy lądowaniu wbijałbym się boleśnie w ciało (boleśnie tzn z skutkiem bardzo złym).
Chociaż kroczę Dolina Śmierci,
zła się nie uleknę...
bo lecę na 6 kaflach i się wznoszę...

Odp: Zwierzęta północnej afryki
« Odpowiedź #37 dnia: Października 07, 2006, 00:33:57 »
Wyjściem jest nie siadać kiedy lufa jest na sztorc, wszak pilot to nie Azja Tuchajbejowicz ;-)

Razor,
Chyba z dwojga lepiej wierzyć opisowi niż rysunkowi, ale jeszcze trochę powęszę. Zobaczymy może się jakieś zdjęcie tego ustrojstwa ujawni.


Odp: Zwierzęta północnej afryki
« Odpowiedź #38 dnia: Października 07, 2006, 08:40:45 »
...ale jeszcze trochę powęszę. Zobaczymy może się jakieś zdjęcie tego ustrojstwa ujawni.

Zdjęcia nie znalazłem, ale mam takie coś:

Bf-109G-2
La producción comenzó en mayo de 1942 hasta febrero de 1943, con un total de 1.586 aparatos y fueron producidas por las fabricas Wiener Neustadter Flugzeugverke, Erla y Messerschmitt Regensburg y fueron entregados a los escuadrones de combate al comienzo del verano de 1942 con el Stab y I/JG-2 Richtofen. La producción del Bf-109G-1 fue paralela con la del Bf-109G-2 y se diferenciaba en que este último carecía de la cabina presurizada. Por esto externamente el G-2 tenía debajo del parabrisas una pequeña entrada de ventilación para la cabina La mira era el modelo REVI C/12, el equipo de radio era el FuG-7a y el receptor amigo-enemigo FuG-25. La principal versión del G-2 fue el Bf-109G-2/Trop que diferencia por el filtro de polvo para la entrada de aire del sobrecompresor y unos para ganchos para la colocación de una sombrilla para proteger al piloto durante el pre-vuelo. Dentro del equipo de supervivencia se encontraba un fusil K-98K. El armamento era el estándar para las primeras versiones del Bf-109G y se le podía instalar los Rustsatze habituales. La versión Bf-109G-2/R-4 se utilizaba para reconocimiento fotográfico táctico.


Znalazłem to tutaj http://es.wikipedia.org/wiki/Messerschmitt_Bf_109 - w innych wersjach językowych tego nie spotkałem tylko w hiszpańskiej.

Nie znam hiszpańskiego, ale to zdanie: "Dentro del equipo de supervivencia se encontraba un fusil K-98K." wyraźnie wskazuje na obecność karabinka Mauser 98k w wersji tropikalnej Bf 109G-2. Oczywiście Wikipedia to żaden dowód, ale można to uznać powiedzmy za kolejną "poszlakę".

Odp: Zwierzęta północnej afryki
« Odpowiedź #39 dnia: Lipca 22, 2008, 22:02:18 »
Ogrzeję ten temat nieco i dorzucę kilka informacji - bo dwa lata temu jakoś popadł w zapomnienie (dziś na niego przypadkiem trafiłem, szukając czegoś innego), a kwestie niemieckiej broni przetrwania warto zakończyć.

1. Sztucer

Na potrzeby załóg bombowców latających nad północna Afryką wyprodukowano ok. 2000 sztuk drylingów (jedna lufa kulowa i jedna śrutowa) w układzie poziomym nazwanych Luftwaffendrilling M30.




Producent: Sauer
Okres produkcji: kwiecień 1941 - wrzesień 1942
Kaliber:
- kulowy: 9,3x74R
- śrutowy: 12/63,5 (12/2 1/2")
Długość luf: 65 cm

Broń można obecnie nabyć za bagatelka 14 tys. USD

2. Karabin wojskowy

W wyposażeniu Bf-109 był standardowy karabinek niemiecki czyli 7,92mm Mauser 98k, umieszczony w tylnej części kadłuba.


« Ostatnia zmiana: Lipca 22, 2008, 22:09:00 wysłana przez Razorblade1967 »

Speedy

  • Gość
Odp: Zwierzęta północnej afryki
« Odpowiedź #40 dnia: Lipca 23, 2008, 23:34:12 »
Hej
Popraw mnie jeśli się mylę ale...
1. Sztucer

Na potrzeby załóg bombowców latających nad północna Afryką wyprodukowano ok. 2000 sztuk drylingów (jedna lufa kulowa i jedna śrutowa) w układzie poziomym nazwanych Luftwaffendrilling M30:

Czy dryling to nie jest przypadkiem broń o 3 lufach? To jaka była ta trzecia? Czy może to jednak dwulufowa strzelba była?

Offline Leon

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Zwierzęta północnej afryki
« Odpowiedź #41 dnia: Lipca 24, 2008, 01:36:22 »
Na zdjęciu widać trzy lufy.
Marcin Widomski

Pealuuga lipp, Surnupealuuga lipp, Tundmuste tipp, Sinu tundmuste tipp, See on ju vabadus hüperboloid, Insener Garini hüperboloid...

Odp: Zwierzęta północnej afryki
« Odpowiedź #42 dnia: Lipca 24, 2008, 05:01:21 »
Popraw mnie jeśli się mylę ale...Czy dryling to nie jest przypadkiem broń o 3 lufach?

Oczywiście, że ma 3 lufy. Powinno być "jedna lufa kulowa i dwie śrutowe" - mój błąd, tak to jest jak się na szybko "klepie" posty, pisze się o jednym, a myśli o innym.

Jak sama nazwa wskazuje "dryling" to broń o trzech lufach w tym przypadku ustawionych tak (co zresztą wyraźnie widać na zdjęciach):