więc raczej broni nie rozpatrujmy w kategoriach ofensywnych a do defensywy najcześciej pistolet im starcza.
1. PDW czy subkarabinek w większości przypadków to właśnie broń defensywna (wyłączam operacje specjalne). Żołnierzom walczącym za pomocą broni indywidualnej wydaje się "pełnowymiarowe" karabiny bądź karabinki. Taki "jeszcze bardziej skrócony" karabinek jak AKS-74U czy Galil MAR służy jako broń pomocnicza żołnierzom walczącym ofensywnie za pomocą innych broni/sprzętu.
2. Pistolet dla pilota jest w warunkach zarówno bojowych, jak i przetrwania w nieprzyjaznym/trudnym terenie właśnie niewystarczający. Gdyby był wystarczający to nie konstruowano i nie wprowadzano do użytku "broni przetrwania" albo piloci np. radzieccy w Afganistanie nie zabieraliby na pokład właśnie AKS-74U.
Jeżeli chodzi o Afganistan to w myśliwsko-szturmowych MiG-27 ...
...вместо бесполезных удочек и спасательной лодки укладывали пару фляг с водой, ручные гранаты, автомат АКС-74У и запасные магазины к нему. ...w miejsce bezużytecznego sprzętu wędkarskiego i łódki ratunkowej wkładano dwie butelki wody, granaty ręczne, subkarabinek AKS-74U o zapasowe magazynki do niego.
Cały artykuł ("Афганский дебют МиГ-27" - Afgański debiut MiG-27) tutaj:
http://www.army.lv/?s=103&id=638Jak widać radzieccy piloci też byli zdania, że pistolet podczas katapultowania nad terenem nieprzyjaciela to mało. Pamiętajcie jednak, że ta broń musi się zmieścić do fatela tam gdzie jest zwykle zestaw ratunkowy (np. wspomniana łódka), stąd moim zdaniem subkarabinek czy PDW o długości 50cm to raczej broń o maksymalnie długa.
Trochę niewyraźne, ale też można rozpoznać subkarabinek.

A pilot nie ma walczyć a uciekać, badźmy szczerzy przy napotkaniu patrolu i tak nie ma większych szans
Z pistoletem zapewne ma niewielkie, ale z subkarabinkiem lub pistoletem maszynowym może mieć ... np. w sytuacji gdy 2-3 osobowy patrol dzieli go od strefy lądowania śmigłowca ratowniczego. Pamiętaj, że w sytuacji poszukujący-poszukiwany to poszukiwany ma dużo większą szansę zaskoczyć poszukujących. W wielu przypadkach zestrzelony pilot może spotkać się nie z regularną armią, a formacjami tyłowymi (albą policją, milicją lokalną czy wręcz uzbrojonymi cywilami itp.) - tacy ludzie nie zawsze są odpowiednio wyszkoleni co nieco zwiększa szanse pilota/członka załogi.