Autor Wątek: Broń i wyposażenie ratownicze lotników  (Przeczytany 25662 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: Broń i wyposażenie ratownicze lotników
« Odpowiedź #30 dnia: Stycznia 28, 2008, 18:41:49 »
Tak, podaję to raczej jako przykład ewolucji w broni obronnej załóg latających. Choć nie objętych restrykcjami wielkości i masy ;)

Skipper

  • Gość
Odp: Broń i wyposażenie ratownicze lotników
« Odpowiedź #31 dnia: Stycznia 29, 2008, 10:09:23 »
Ja na to patrze od nieco bardziej praktycznej strony. Jeżeli zasięg karabinka szturmowego to około 300-500 m, Pistoletu maszynowego niecałe 100 a broni krótkiej do 50 m to biorąc pod uwagę przeszkolenie pilota z zakresu taktyki piechoty, strzelania z broni długiej, spodziewanego spektrum zagrożeń, to okazuje sie że przewidywany dystans ewentualnego starcia bedzie oscylował w promieniu 50m. Dlaczego? Pilot jest szkolony do tego by za wszelką cene unikać wykrycia, ergo do kontaktu dojdzie w sytuacji odkrycia go przez patrol czyli dystans kilku, kilkunastu metrów. Tak jak wspominałem nie bez znaczenia jest mobilność, proponuje wam pokonanie toru taktycznego z pistoletem i z karabinkiem, albo chociaż gęstego lasu wtedy dostrzeżecie różnice w możliwościąch poruszania sie ;). Spójrzcie też na moc pocisku, M4 to 5.56 mm taki pocisk przejdzie na wylot natomiast 9 mm lub 0.45 cala ma potężną moc obalającą, co może być ważne włąśnie w walce na krótki dystans, gdzie liczy sei powalenie przeciwnika pierwszym strzałem. Podobnie nietrafionym jest argument o przebijaniu sie do śmigłowca ratunkowego ;). To nie rola pilota a ratownika (w USAF to są PJ's - para jumpers) to specjalnie szkolona z zakresu posługiwania sie bronią osoba która ma za zadanie zabezbieczyć i odnaleźć pilota a nie odwrotnie.
Zresztą sporo w tym wątku teoretyzujemy, a wystarczy przyjrzeć sie historii cpt. O'Grady, zestrzelonego nad Jugosławią, był uzbrojony w broń krótką, przez 6 dni unikał kontaktu pomimo przechodzenia patroli wroga w zasięgu strzału, a samą ekstrakcje zabezpieczyli Marines w liczbie 50 ;). Takie są realia a co do rosjan, tam nie ma specjalizowanych oddziałów CSAR może dlatego wolą subkarabinki? ;)

Skipper
ST2

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: Broń i wyposażenie ratownicze lotników
« Odpowiedź #32 dnia: Stycznia 29, 2008, 11:24:19 »
Jest tylko parę problemów - raz, na tych 50 m to trzeba jeszcze coś trafić, a z pistoletem to nie taka prosta sprawa, szczególnie jeżeli strzelec jest zmęczony, lub ranny.

Dwa, moc obalająca 9x19mm wystrzelona z pistoletu jest malutka w porównaniu z sensownym pociskiem 5.56x45mm, jak np. Mk262Mod1 nawet wystrzelonym z krótkiej lufy - to jest 400J vs 1600J (.45ACP daje tylko 500J).
Spora przebijalność również nie stanowi problemu jeżeli w broni z jakiej się strzela ma się dwa razy więcej amunicji i pozwala ona na bardziej precyzyjne prowadzenie ognia (bo posiada np. celownik o 4-krotnym powiększeniu).

Cały czas raczej piszemy o czymś mniejszym niż M4, gdyż ten nie wejdzie do zasobnika ratowniczego fotela wyrzucanego, prędzej HK G36C, MagPul PDR, IMI MTAR-21 czy SIG SG552.

John Cool

  • Gość
Odp: Broń i wyposażenie ratownicze lotników
« Odpowiedź #33 dnia: Stycznia 29, 2008, 13:48:42 »
Takie są realia a co do rosjan, tam nie ma specjalizowanych oddziałów CSAR może dlatego wolą subkarabinki? ;)

Jak najbardziej WWS ma zespoły ratownicze, zresztą w Afganistanie i Czeczenii odbyło się kilka spektakularnych akcji ratowniczych, przy których wyciąganie kpt. USAF O'Grady'ego to mały pikuś. W realiach tamtych krajów raczej trudno uniknąć kontaktu z niepzyjacielem, tam pilota nie będzie poszukiwać lokalna milicja czy pospolite ruszenie a najczęściej uzbrojony po zęby oddział bojowników. Stąd Rosjanie na wszelki wypadek, niezależnie od tego czy jest to załoga Mi-24 czy pilot Su-25, zabiera ze sobą na wszelki wypadek mały arsenał, zważywszy jeszcze na to jak w obu tamtych krajach traktuje się tego typu jeńców. Czego dowodzą losy starszego lejnanta K. Pauliukowa, pilota Su-25 z 200 OSzAP, który 21 stycznia 1987 roku został zestrzelony i jeszcze tego samego dnia zginął, będąc wtedy w niewoli u Mudżahedinów.

Skipper

  • Gość
Odp: Broń i wyposażenie ratownicze lotników
« Odpowiedź #34 dnia: Stycznia 29, 2008, 14:33:56 »
Z tego co sie orientuje to rosjanie organizowali takie akcje ale skład ratowników był dalece improwizowany ;) Czyli Mi-17 w osłonie mi 24 i su-25 a jako ratowników wykorzystywano Specnaz albo pododdziały piechoty. Jednak CSAR to zupełnie inne, specjaqlistyczne i kompleksowe podejście do problemu ;). Statystyczny pilot rosyjski ma dużo mniejsze szanse na bycie uratowanym niż natowski ;).

Skipper
ST2

Odp: Broń i wyposażenie ratownicze lotników
« Odpowiedź #35 dnia: Lutego 27, 2008, 16:22:56 »
Dyskusja na temat skuteczności pocisków i ich mocy obalającej została wydzielona do nowego wątku: "Zagadnienia związane ze skutecznością pocisków broni strzeleckiej" - http://www.il2forum.pl/index.php/topic,10224.msg162050.html#new

John Cool

  • Gość
Odp: Broń i wyposażenie ratownicze lotników
« Odpowiedź #36 dnia: Lipca 23, 2009, 22:09:08 »
A wracając do tematu broni przetrwania - skoro doszliśmy do wniosku że AKSU-74 mógłby się doraźnie nadawać na broń przetrwania, to może pójdźmy jeszcze dalej. Co Razor myślisz o doraźnym wykorzystaniu w tej roli np. karabinka automatycznego 9A-91 zasilanego amunicją 9x39 mm?



Oczywiście wiem że to broń bardziej do zastosowań specjalnych i nie jest dostępna w takiej ilości jak AKSU-74, ale w sumie gabaryty zachęcają: 383 mm długości ze złożoną kolbą, z usuniętym magazynkiem pewnie wadziłby jeszcze mniej niż AKSU.

Odp: Broń i wyposażenie ratownicze lotników
« Odpowiedź #37 dnia: Lipca 23, 2009, 22:42:05 »
Co Razor myślisz o doraźnym wykorzystaniu w tej roli np. karabinka automatycznego 9A-91 zasilanego amunicją 9x39 mm?[...]
Oczywiście wiem że to broń bardziej do zastosowań specjalnych i nie jest dostępna w takiej ilości jak AKSU-74, ale w sumie gabaryty zachęcają: 383 mm długości ze złożoną kolbą, z usuniętym magazynkiem pewnie wadziłby jeszcze mniej niż AKSU.

Karabinek jest wymiarowo atrakcyjny, jak najbardziej - tylko ta amunicja to raczej pod kątem użycia z tłumikiem (poddźwiękowa). Nie wiem jak to się zachowuje przy strzelaniu na większe odległości (do 200m) - trzeba by poszukać wartości BC i podstawić pod kalkulator balistyczny. Inna sprawa, że to broń raczej niszowa.

Dla pilota dałbym jednak broń o stosunkowo płaskim torze (czyli szybkie pociski - 5,56mmx45 czy 5,45mmx39) - w zasadzie nie trzeba się przejmować nastawami celownika czy jakimiś poprawkami. Dalej jestem zadania, że najlepsze to AKS-74U lub Galil MAR.

Offline Ger0nim0

  • Administrator
  • *****
  • Ojciec Założyciel
    • Wszystko
Odp: Broń i wyposażenie ratownicze lotników
« Odpowiedź #38 dnia: Sierpnia 17, 2009, 09:30:12 »
Tu się ładnie nadaje
Czyli stwórz sobie taką broń jaka Ci się wymarzy.
http://pimpmygun.doctornoob.com/app.html

Offline Jeremak

  • *
  • It's full of stars...
    • Moje profile
Odp: Broń i wyposażenie ratownicze lotników
« Odpowiedź #39 dnia: Sierpnia 17, 2009, 09:44:58 »
Świetna aplikacja, trochę się nią już bawiłem, dodam że bardzo często dodawane są nowe elementy, a sprawa jest tylko graficzna: podczepić jak najwięcej bajerów na szyny, zmienić kolbę i chwyt: żadnego grzebania w kalibrach itp (mimo że są dostępne różne lufy).
Czemu w Eurodisneylandzie nie można odpalać fajerwerków? Po pierwszej próbie poddał się garnizon Paryża.
http://jeremak-j.deviantart.com/