Ja na to patrze od nieco bardziej praktycznej strony. Jeżeli zasięg karabinka szturmowego to około 300-500 m, Pistoletu maszynowego niecałe 100 a broni krótkiej do 50 m to biorąc pod uwagę przeszkolenie pilota z zakresu taktyki piechoty, strzelania z broni długiej, spodziewanego spektrum zagrożeń, to okazuje sie że przewidywany dystans ewentualnego starcia bedzie oscylował w promieniu 50m. Dlaczego? Pilot jest szkolony do tego by za wszelką cene unikać wykrycia, ergo do kontaktu dojdzie w sytuacji odkrycia go przez patrol czyli dystans kilku, kilkunastu metrów. Tak jak wspominałem nie bez znaczenia jest mobilność, proponuje wam pokonanie toru taktycznego z pistoletem i z karabinkiem, albo chociaż gęstego lasu wtedy dostrzeżecie różnice w możliwościąch poruszania sie

. Spójrzcie też na moc pocisku, M4 to 5.56 mm taki pocisk przejdzie na wylot natomiast 9 mm lub 0.45 cala ma potężną moc obalającą, co może być ważne włąśnie w walce na krótki dystans, gdzie liczy sei powalenie przeciwnika pierwszym strzałem. Podobnie nietrafionym jest argument o przebijaniu sie do śmigłowca ratunkowego

. To nie rola pilota a ratownika (w USAF to są PJ's - para jumpers) to specjalnie szkolona z zakresu posługiwania sie bronią osoba która ma za zadanie zabezbieczyć i odnaleźć pilota a nie odwrotnie.
Zresztą sporo w tym wątku teoretyzujemy, a wystarczy przyjrzeć sie historii cpt. O'Grady, zestrzelonego nad Jugosławią, był uzbrojony w broń krótką, przez 6 dni unikał kontaktu pomimo przechodzenia patroli wroga w zasięgu strzału, a samą ekstrakcje zabezpieczyli Marines w liczbie 50

. Takie są realia a co do rosjan, tam nie ma specjalizowanych oddziałów CSAR może dlatego wolą subkarabinki?

Skipper
ST2