Czy któryś ze Speców (Kusch, John Cool?
) mógłby się wypowiedzieć?
Obecny!

Eeee, no bez przesady, zapewne wiele osób można tu nazwać specjalistami, ale zapewniam że ja akurat do nich nie należę.
Wracając do tematu, zdarzyło mi się widzieć na jakimś filmiku samobieżne kompleksy Tunguska w akcji, i był pokaz strzelania zarówno z broni lufowej jak i rakiet m.in. właśnie do celów naziemnych, ale w ich przypadku to nic dziwnego (swoją drogą 2-3 takie zestawy robią istny pogrom, zwłaszcza wśród lekko i średnio opancerzonych wozów bojowych - wizualnie szkody były spore, w realu trochę mniej

, tym niemniej z taką nawałą ognia i na lądzie trzeba się liczyć). Szczere mówiąc precyzyjne strzelanie z wczesnych wersji (i w ogóle) S-300P do celów naziemnych ociera trochę o fantazję, być może dokonano jednak przeróbki (a może raczej samoróbki w wykonaniu białorusinów radarowych głowic rakiet kompleksu, tak że zmieniono charakterystyki częstotliwościowe ich pracy, a także aby działały w paśmie milimetrowym, wtedy miałoby jakiś sens strzelanie z tego do celów naziemnych. Pomaga tu trochę pewnie także wielokanałowość zestawu. Większym problemem jest tutaj wstępne wskazanie celów, być może korzysta się z pobnej drogi jak np. w przypadku artyleryjskich zestawów rakietowych Smiercz, w końcu kompleks ma sporo wozów namiarowych i pokaźne ilości aparatury, nawet we wczesnych wersjach. Trudno tutaj zweryfikować wypowiedź przedstawiciela MON.
Dobra, już więcej nie fantazjuję