Rosyjski przemysł lotniczy rozwija się od zarania awiacji. Kolejne pokolenia konstruktorów/inżynierów przekazują swoje doświadczenia młodszym kolegom. Mają kadry, opanowane i wdrożone technologie, całą bazę niezbędną do projektowania i produkcji nowoczesnych samolotów jak i napędów do nich. Chińczycy chcą przeskoczyć kilka dekad ciężkiej pracy/doświadczenia. Pompują środki w kadry, kształcenie i bazę techniczną. Niestety - brak im ciągłości, technologii, doświadczenia, rutyny i pewnie jeszcze kilku spraw. Pewnych rzeczy nie da się ot tak skopiować mając działający wzorzec. Stąd biorą się kłopoty z silnikami a ich samoloty wydają się nieco pokraczne.