Autor Wątek: Lol5  (Przeczytany 102530 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Lol5
« Odpowiedź #15 dnia: Czerwca 05, 2006, 23:51:38 »
Dobra żarty się skończyły :004: przebijcie to :021:
http://video.google.com/videoplay?docid=4611939858804082141&q=pakt
macias, to tez juz bylo  :118: strona 85 w lol4 ;D
PFS_milo

Odp: Lol5
« Odpowiedź #16 dnia: Czerwca 06, 2006, 01:21:39 »
5800x3D / NZXT B550 / 64GB@3600 /4TB NVME Gx4 / RTX4080Super / NZXT X63 / Thermaltake 1kW / Huawei GT34
Meta QUEST 3 / Thrustmaster Warthog + TFRP

Odp: Lol5
« Odpowiedź #17 dnia: Czerwca 06, 2006, 01:26:00 »
PFS_milo

Odp: Lol5
« Odpowiedź #18 dnia: Czerwca 06, 2006, 01:26:38 »
Nie chcę ciebie rozczarować ale też było w lol4 ;)

Okolice 99strony, nie wiem dokładnie.
Pozdrawiam.
 

Odp: Lol5
« Odpowiedź #19 dnia: Czerwca 06, 2006, 02:24:10 »
Nie bawię się z wami :118: :004:
5800x3D / NZXT B550 / 64GB@3600 /4TB NVME Gx4 / RTX4080Super / NZXT X63 / Thermaltake 1kW / Huawei GT34
Meta QUEST 3 / Thrustmaster Warthog + TFRP

Odp: Lol5
« Odpowiedź #20 dnia: Czerwca 06, 2006, 02:28:14 »

Schmeisser

  • Gość
Odp: Lol5
« Odpowiedź #21 dnia: Czerwca 06, 2006, 06:44:50 »
A ja postuluje utworzenie tematu na filmiki osobnego

Kiedyś lol to był lol a nie licytacja linkami. Kiedyś wszystko było lepsze :D vide sturmovik
Chętnie bym widział staroświeckie dowcipy pisane, bo nie kazdy i nie zawsze ma łącze czy możliwość oglądania filmu

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: Lol5
« Odpowiedź #22 dnia: Czerwca 06, 2006, 10:32:00 »

Offline Kusch

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Lol5
« Odpowiedź #23 dnia: Czerwca 06, 2006, 10:37:53 »
Nie widać drogi hamowania słupa.
"Najlepszą metodą przewidywania przyszłości jest jej tworzenie"

http://img90.imageshack.us/img90/9643/klmd5.jpg

Waylander

  • Gość
Odp: Lol5
« Odpowiedź #24 dnia: Czerwca 06, 2006, 10:56:54 »
Widocznie tam trawa bardzo szybko rośnie :021:

Offline SG4_Rush

  • SG4
  • *
Odp: Lol5
« Odpowiedź #25 dnia: Czerwca 06, 2006, 13:13:47 »
Mówisz i masz  :002: (pewnie w którymś z LOL(1..4) było:

".. opowiedziana przez mojego znajomego. Otóż ma córeczkę w wieku 1,5 roku, która to ostatnimi czasy (jak to każde dziecko w tym wieku) sprawdza wszystko, wszelkimi możliwymi sposobami. Miał on sobie (ten kolega) włączony komputer z windą na pokładzie i podłączony sznurek do portu USB. Z drugiej strony tenże sznurek był zakończony mini (lub mikro) USB do komórki. Dziecko zobaczyło mini wtyczke i cap. To kolega, że nie rusz - hehe do dziecka nie rusz . Zdążył się odwrócić, a dziecko wtyczkę cap do buzi - 5V po języku lekko trzepło więc dziecko wypluło szybko tą wtyczkę.
NATOMIAST windows stwierdził, że rozpoznał nowe urządzenie i będzie instalował dla niego odpowiednie oprogramowanie
Kolega jak zobaczył, że winda będzie oprogramowywać jego dziecko mało nie odwalił kity ze śmiechu"

--------------------
Trochę stare ale...

Jakie sa idealne wymiary kobiety informatyka ?
- 1024 x 768

--------------------

Na pracowniczy bal maskowy przyszli:
* sekretarka w masce kota,
* ksiegowa w masce królika,
* dyrektor w masce lwa,
* informatyk w masce 255.255.255.0

Odp: Lol5
« Odpowiedź #26 dnia: Czerwca 06, 2006, 13:41:17 »
Wiesz co wykrył? Może wymienny wolumin danych :002:
Pozdrawiam.
 

Online Ros

  • *
  • Uziemniony
Odp: Lol5
« Odpowiedź #27 dnia: Czerwca 06, 2006, 14:36:26 »
Kiedyś lol to był lol a nie licytacja linkami. Kiedyś wszystko było lepsze :D vide sturmovik
Chętnie bym widział staroświeckie dowcipy pisane, bo nie kazdy i nie zawsze ma łącze czy możliwość oglądania filmu

Proszę bardzo Herr Schmeisser :004:, oto kilka niezłych kawałów (ale nie takich jak kiedyś były, Panie ludzie):

Wpada facet do burdelu. Włos zmierzwiony, wzrok cichy. Od progu wrzeszczy:
- Ej, ja chcę tak jak jeszcze nikt nie chciał.
Dziewczyny spłoszone chowają się po kątach. Szefowa przybytku myśli:
- Kurcze, dziewczyny się boją, wiadomo jaki to facet? Honor ratować muszę... Chodź, pan ze mną na górę.
Pozostałe panienki podsłuchują pod drzwiami. Nagle słychać:
- Nie chcę tak, zboczeńcu, nigdy przenigdy, won mi stąd chamie... Nie chcę! Nie chcę !
Dziewczyny przerażone, przecież mamuśka taka doświadczona, co on jej chce robić ? Za chwilę wypada facet przez drzwi. Panienki wchodzą do pokoju, na łóżku roztrzęsiona szefowa.
- Szefowo, no jak on chciał, no jak?
- Pieprzony, na kredyt chciał...

Policjant rozwiązuje krzyżówkę. Wstrzymuje się przy haśle:
"Największy ptak na trzy litery". Chwilkę myśli, drapie się za uchem, po czym z dumą pisze: "MÓJ"

Egzamin na prawo jazdy. Egzaminator zadaje kursantowi pytanie:
- Ma pan skrzyżowanie równorzędne. Tu jest pan w samochodzie osobowym, tutaj tramwaj a tu karetka na sygnale. Kto przejedzie pierwszy ?
- Motocyklista - odpowiada pytany.
- Panie, co pan wygadujesz - warczy zły egzaminator - Toż przecież mówię, jest pan, tramwaj i karetka. Skąd wziął się motocyklista ?
- A ch** ich wie skąd oni się biorą...

Stirlitz obudził się koło drugiej.
- Pierwsza też była niezła - pomyślał.

Sekretarz komitetu powiatowego obdzwania okoliczne kołchozy:
- No jak tam idą żniwa?
- Ch......owo!
- Nie upiększajcie, mówcie jak jest!!!

- Nie mogę pić wódki bo potem leci mi krew z nosa.
- Nie przejmuj się, ja też mam nerwową żonę.


Na koniec parę mądrości życiowych :001::

Człowiek nabiera doświadczenia z wiekiem. Szkoda, że jest to wieko od trumny.

Superoptymista - gość, który na cmentarzu  zamiast krzyży widzi same plusy.

Jeśli  piękna, młoda kobieta prosi Cię, niemłodego, przeciętnego mężczyznę, abyś został na noc i na dodatek daje ci za to pieniądze, to znaczy, że ona jest szefową firmy, a Ty - nocnym stróżem.


Though I fly through the Valley of Death I shall fear no Evil for I am at 80,000 feet and climbing
36 Quai des Orfevres

Odp: Lol5
« Odpowiedź #28 dnia: Czerwca 06, 2006, 16:57:50 »
Kiedyś lol to był lol a nie licytacja linkami. Kiedyś wszystko było lepsze :D vide sturmovik
Chętnie bym widział staroświeckie dowcipy pisane, bo nie kazdy i nie zawsze ma łącze czy możliwość oglądania filmu


Proszę bardzo :002:

W mroźny, zimowy wieczór elegancko wyglądający gość w "średnim" wieku poderwał w knajpie młodą laseczkę. Było to o tyle łatwe, że dziewczyna widziała przez okno jak facet wysiadał z nowiutkiego Mercedesa 600. Bez oporów więc przyjęła propozycję wspólnego spędzenia nocy.
Facet zabrał ją do swojej willi pod miastem. Płonący kominek, dobra whisky, kanapki z kawiorem, nastrojowa muzyka, słowem wszystko zbliżało ich coraz bardziej w stronę sypialni. W pewnym momencie mężczyzna zaproponował przejażdżkę po pobliskim, zaśnieżonym lesie. Dziewczyna trochę niechętnie, ale jednak wyraziła zgodę. Zajechali Mercem na polanę w środku głuszy, facet wyjął z bagażnika sztucer, przeładował i powiedział:
- Rozbieraj się.
Dziewczyna trochę przestraszona sytuacją, a jeszcze bardziej 25 stopniowym mrozem, próbowała protestować, ale strzał w powietrze spowodował, że wykonała polecenie dość szybko. Gdy już goła stała boso na śniegu, gość rozkazał:
- Lep bałwana - i dla uniknięcia ewentualnych protestów znowu strzelił w powietrze ze sztucera. Dziewczyna rzuciła się toczyć śniegowe kule. Po 40 minutach na polanie stał bałwan jak malowany. Miał nawet śniegowe rączki i nosek z kawałka gałęzi. Za to laska była cała zdrętwiała z zimna. Klient schował sztucer, owinął ją grubym pledem i zabrał znowu do swojej willi. A tam kominek, kawior, gorący grog, nastrojowa muzyka. Gdy panna odzyskała mowę, pierwszą rzeczą jaką zrobiła, było wykrzyczane zapytanie:
- Co to wszystko miało znaczyć!!!!!?
- Widzisz, moja śliczna - odpowiedział spokojnie gość - Ja już jestem kiepski w łóżku. A dzięki temu bałwankowi mam pewność, że tą noc zapamiętasz do końca życia.  :061:

Radziecki statek podpływa do afrykańskiego portu. Marynarz rzuca linę cumowniczą na brzeg, krzycząc do Murzyna stojącego na nabrzeżu:
- Dierżi linu!
Murzyn nie rozumie. Rosjanin znów rzuca linę, krzycząc: "Dierżi linu!". Murzyn stoi bez ruchu. Rosjanin pyta:
- Gawari pa ruski?
Cisza.
- Parlez vous francais?
Cisza.
- Sprechen Sie Deutsch?
Cisza.
- Do you speak English?
- Yes, I do!
- No to dierżi linu!!!

 Lekkie przegięcie, ale i tak dobre  :002:

Nam myśleć nie kazano - Radyjo moje podało:
I ujrzałem: 100 zniewolonych mediów grzmiało.
Marsjańskiej żydomasoneryji ciągną się szeregi
Wypełniając horyzont niczym morza brzegi
I widziałem Szatana co "Wyborczą" skinął
Pierdnął, beknął i wielką flagę UE rozwinął
Wylewa się spod flagi antypolska hołota
Pedałów, liberałów i innego lewackiego błota
Nasypana iskrami srebrników - to sępy
Żaden nie wpłacił na gdyńskie okręty!
Przed nimi sterczy skromna, ledwo złocona
Jedyne źródło prawdy: rozgłośnia z Torunia
Sześć tylko ma mediów, co jak gwiazdy świecą
I wcale żadnych kłamstw i pomówień nie niecą
To czcze pomówienia antypolskich siepaczy
Zgnilizny Zachodu: kłamców, i innych krętaczy
Tylko u nas prawda na wierzch się wynurza
Podczas gdy u innych w g....ie się ją nurza
Na mojej głowie mocher jak księżyc świeci,
I żaden argument do mojego mózgu nie doleci
Gdzieś tam rozum z sykiem złowrogo się wije
Ale w moim umyśle żadnego śladu nie wyryje
Wiem swoje: że UE jak wąż boa się zwija,
rwie konstytucją, aborcją i eutanazją zabija.
Najstraszniejszego nie widać, lecz słychać z ambony
Co szykują eurofile, żydy, pedały, masony
i ateiści w swoich planach haniebnych
By: "zniszczyć Polskę, ludzi biednych"
Gdzież Ojciec Dyrektor co bzdury te wmawia,
Czy malucha przed radiem na parkingu stawia?
Nie, on siedzi zaszyty w rozgłośni jak w stolicy,
Prorok samowładny, zbawienie polskiej prawicy.
Zmarszczył brwi: tysiąc babć z rentami wnet leci;
Podpisał: tysiąc matek przeklina swoje dzieci;
Skinął: paktują z PiSem Samoobrony i eLPeeRy!
Rydzyku jak Bóg prawdziwy, a szatan nieszczery,
Gdy prokuratorów straszą moherowe spiże,
Gdy PiS prosi na salony i twoje stopy liże;
Rozsądek jeden twojej mocy się urąga,
Podnosi rękę, i maskę obłudy ściąga,
fałszywą aureolę zrywa z Twojej głowy,
Bo Cię przejrzał na wskroś synu Goebelsowy!





Go to your brother
Kill him with your gun
Leave him lying in his uniform
Dying in the sun.

Odp: Lol5
« Odpowiedź #29 dnia: Czerwca 06, 2006, 17:51:59 »
Znalezione w sieci
ależ się nakropkowałem co by przeszło przez moderatorskie sito :004:


> Witam, Dr OETKER!
>
>   Miałem już dzisiaj nic nie pisać ale się wk***em jak nigdy! Muszę
> odreagować, sory za błędy i ogólny chaos, ale mam to w d***ie. Niech to
> ch***j strzeli, je***ny dr Oetker! No co mnie k***a podkusiło,żeby kupić
> budyń z tej zj***ej firmy?
>
>   Siedziałem sobie w domu, czytałem to i tamto, aż mnie nagle złapała
> ochota na budyń.  A z pięć lat już tego g***a nie jadłem.  No to się
> wziąłem ubrałem, pobiegłem do sklepu
>   - Poprosze budyń.
>   - Proszę.
>   - Dziękuję.
>
>   Szybki powrót do domu.
>   Na opakowaniu napisane, że gotować mleko, potem wsypać, bla, bla,bla.
>   Zrobiłem jak kazali. I co ?  I wyszło mi kakao! Rzadkie jak sr***ka.
> Tego się nie da jeść.  Jak te piep***e chamy mogą nazywać to coś
> budyniem i jeszcze chwalić  się nową recepturą?  Mam tego dość.  Dość
> jeb***ej demokracji, kapitalizmu i calego tego ścierwa, które  weszło do
> nas po roku '89.  Chce takich budyniów jak za komuny!  W brzydkich
> opakowaniach, ale gęstych z takimi wku***ymi grudkami!  I kisieli
> też chcę!  Niedawno na własne oczy widziałem jak moja znajoma PIŁA
> kisiel!  Jak można pić kisiel?  Czy nasze dzieci już nie będą pamiętały,
> że to należy wyjadać  łyżeczką, do której wszystko się lepi i na koniec
> trzeba oblizać?
>
>   Kto mi zabrał szklane litrowe butelki z koka kolą?
>   Komu one przeszkadzały? I mleko w butelkach i śmietana!
>   A takie fajne kapsle miały...
>   Dlaczego teraz nawet wafelki prince polo są w tych cudnych
> opakowaniach zachowujących świeżość przez pińcet lat?  Ja chcę wafelków
> w sreberkach! I nie tylko prince polo ale i Mulatków!  Jaki dziad
> sk***ił się zachodnią technologią, dzięki której teraz  wszystkie
> cukierki rozpływają się w ustach, a nie tak jak kiedyś,  trzeba je
> gryźć!?  No pytam się, no!  Pi***lę mieć do wyboru setki rodzajów lodów
>
> i nie móc zdecydować się,  na jaki mam ochotę!  Kiedyś były tylko
> bambino i wszyscy byli szczęśliwi, a  jak rzucili casatte
> to ustawiała się kolejka na pół kilometra.
>
>   Czy ktoś pamięta jak smakuje prawdziwa bułka?
>   Nie, k***a, nie tak jak w waszych pie***ch sklepach, napompowane
> powietrzem kruche g***a.  Prawdziwe bułki są twardawe, wyraziste w
> smaku, a najlepiej z  prawdziwym masłem, które wyjęte z lodówki jest
> niemożliwe do  rozsmarowania!  O margarynie za komuny można było tylko
> pomarzyć, a jak była to taka  ch***a, chyba "Palma" się nazywała.
>
>   Wielkie p***e koncerny w***ły na amen z rynku moją ukochaną
> oranżadę, którą za młodu gasiłem pragnienie.  I jej młodszą siostrę -
> oranżadkę w proszku, której nikt nigdy nie  rozpuszczał w wodzie, bo
> służyła do wyjadania oblizanym palcem.  Nawet ukochane parówki mi
> z***li, dziś już nie robi się takich  dobrych jak kiedyś...
>
>   W telewizji dwa kanały, na każdym nic do oglądania.
>   Teraz mamy sto kanałów i też nic nie ma.
>
>   Możemy wpi***ć pomarańcze, banany i mandarynki, a kiedyś jak
> przyszedłeś z czymś takim do szkoły, to cie "szefem" nazywali.
>
>   Fast foodów też nie bylo i każdy żywił się w brudnych budach z
> hamburgerami napakowanymi warzywami, zapiekankami z serem i  pieczarkami
>
> i hod-dogami nabijanymi na metalowe pale.  Buła, parówa, musztarda! Nic
> więcej do szczęścia nie potrzebowaliśmy. K***a pie***a mać.  A taką
> miałem ochotę na budyń!

I jak ma gość trochę racji czy nie bardzo??? :539:
5800x3D / NZXT B550 / 64GB@3600 /4TB NVME Gx4 / RTX4080Super / NZXT X63 / Thermaltake 1kW / Huawei GT34
Meta QUEST 3 / Thrustmaster Warthog + TFRP