Autor Wątek: Lol5  (Przeczytany 102662 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Lol5
« Odpowiedź #795 dnia: Września 11, 2006, 22:43:59 »
Polacy nie gęsi , dwa kaczory mają  :061:
Go to your brother
Kill him with your gun
Leave him lying in his uniform
Dying in the sun.

Odp: Lol5
« Odpowiedź #796 dnia: Września 12, 2006, 11:07:50 »
Wiodomość z Joe Monstera

"Na Litwie jest niezły bałagan. W ramach ochrony przestrzeni powietrznej przez NATO przylecieli Polacy. Porozumiewają się z kontrolą naziemną przy pomocy zawsze skutecznej ogólnowojskowej ruskiej maci, podobnie jak rosyjscy piloci z pobliskich baz ze swoją kontrolą. Teraz ni ch*ja nie wiadomo, kto gdzie leci."


To akurat nie było śmieszne  :121: :121: :121: , autora, oczywiście tego z joe monstera  :504:

dark2

  • Gość
Odp: Lol5
« Odpowiedź #797 dnia: Września 12, 2006, 14:19:33 »
Prostytutka z USA postanowiła skończyć z zawodem, znaleźć męża i
ustatkować się. Miała w życiu tylu klientów, ze zdecydowała, ze
znajdzie takiego faceta, który będzie w jej wieku, ale który jeszcze
nie miał kobiety. Wreszcie udało jej się kogoś takiego odszukać - był
to programista z Australii. Przed nocą poślubna poszła do łazienki
przebrać się w sexy bieliznę, a jak wróciła to widzi, ze wszystkie
meble są poprzesuwane pod ściany, a środek pokoju jest całkiem pusty.
No wiec pyta się o co chodzi, a facet mówi:
- Jeszcze nigdy w życiu nie miałem kobiety, ale jeśli to się robi tak
samo jak z kangurem to będziemy potrzebować dużo miejsca.

Żebraka poczęstowano w kuchni kawałkiem świątecznej babki. Żyd wraca do domu i opowiada żonie o smakołykach, jakie spożywają bogacze.
- Idź, poproś kucharkę o przepis a upiekę ci taką samą- namawia go żona.
Żebrak wraca i cytuje z pamięci;
- Bierze się dziesięć jaj.
- Na to nas nie stać wystarczą dwa- mówi żona.
- Funt masła...
- Masło jest drogie.
- Niech będzie bez masła. Dalej... ćwierć kilo rodzynek...
- Aj, ty masz rozum? A bez rodzynek, to ty myślisz, ciasta nie będzie?!
- Niech będzie bez rodzynek. Funt białej mąki pszennej.
- My mamy tylko czarną.
- Niech będzie czarna... To wszystko wkłada się do formy i piecze w piekarniku.
- Nie mamy ani formy, ani piekarnika. Ale upiekę babkę na gorącym popiele.
Po pewnym czasie żona kosztuje świeżo upieczoną babkę, spluwa i powiada:
-Nu, że te bogacze jedzą takie paskudztwo!

John O'Riley był członkiem Irlandzkiego Klubu Mistrzów Toastów i pewnego wieczoru podczas lokalnego konkursu na najlepszy toast wygrał zawody. Jego toast, który został uznany za najlepszy:
"Wypijmy za najlepsze lata mojego życia spędzone między nogami mojej żony !!!"
Kiedy John wrócił do domu żona spytała jak było na spotkaniu klubu oczywiście pochwalił się, że wygrał konkurs na najlepszy toast. Żona oczywiście spytała jak brzmiał ten toast..
- "Wypijmy za najlepsze lata mojego życia spędzone w kościele z moją żoną !!!"
- To miłe John, że wspomniałeś o mnie w swoim toaście....
Następnego ranka pani O'Riley wybrała się na zakupy i spotkała znajomego policjanta, który też był na konkursie toastów
- Witam pani O'Riley, toast pani męża był niesamowity, musiał wygrać...
- Faktycznie - rzekła pani O'Riley - ale żeby być całkiem szczerą był tam tylko dwa razy, za pierwszym razem zasnął, a drugi raz musiałam go tam wciągnąć za uszy...

w ekonomii są dwa "uda" - albo się uda, albo nie uda .......... ale prawda i tak zazwyczaj leży po środku

Przychodzi jąkała do lekarza i mówi:
- Do-do-do-do-ktorze, ją-ją-kam s-się od la-la-lat i ju-już n-n-n-nie
mo-mogę. Po-po-pomocy!
Lekarz zbadał pacjenta i odkrył przyczynę kłopotliwego schorzenia:
- Proszę pana, pana członek jest tak duży i ciężki, że obciąża nadmiernie
struny głosowe i stąd jąkanie.
- C-co-co m-m-m-możemy zro-zro-bić?
- Mogę przeszczepić panu mniejszy organ.
W miesiąc po operacji facet zdał sobie sprawę z tego, że chociaż mówi
płynnie, jego życie seksualne przestało istnieć. Żona zawiedziona nowym
rozmiarem jego narządu zatrzasnęła na stałe drzwi do sypialni. Postanowił
więc ponownie udać się do lekarza.
- Panie doktorze. Nie jąkam się już, ale co mi po tym, skoro żona mnie nie
chce? Bardzo pana proszę o ponowne przeszczepienie mi tamtego prącia.
- Ob-ob-ob-awiam się, że t-t-to n-n-n-nie mo-mo-żliwe.

Dwie blondynki biegną rano ulicą, każda do swego biura.
- Widzisz tego faceta z kwiatami po drugiej stronie? To mój szef. Znowu, psiakrew, będzie chciał, żebym mu dupy dała.
- A co, u was w biurze nie ma wazonów?
« Ostatnia zmiana: Września 12, 2006, 14:26:49 wysłana przez dark2 »

Odp: Lol5
« Odpowiedź #798 dnia: Września 12, 2006, 20:56:29 »
Mogę się założyć że właściciel tego PC był blondynem !!  :020:

\___[O}====-
 /OOOOO\

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: Lol5
« Odpowiedź #799 dnia: Września 12, 2006, 21:27:28 »
Zdjęcie to jakiś pic. Jakoś nie chcęmi się wierzyć że ten proc działał dłużej niż kilka sekund :/

Ps. Było.
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

Offline rutkov

  • KG200
  • *
  • Versuchskommando
    • KG200
Odp: Lol5
« Odpowiedź #800 dnia: Września 13, 2006, 01:07:06 »
miłośnik 110-tki    •    I/KG200_Doktor  ♥1972-†2006   •   Czekamy Ciebie czerwona zarazo, byś wybawiła nas od czarnej śmierci. Byś nam, kraj przed tym rozdarłszy na ćwierci, była zbawieniem, witanym z odrazą.    •   Han Pasado!    •    GDY WIEJE WIATR HISTORII, LUDZIOM JAK PIĘKNYM PTAKOM ROSNĄ SKRZYDŁA, NATOMIAST TRZĘSĄ SIĘ PORTKI PĘTAKOM

Bartolnikow

  • Gość
Odp: Lol5
« Odpowiedź #801 dnia: Września 13, 2006, 11:41:48 »
A ja się z Tobą Mazak nie zgodzę. Nie dalej, jak wczoraj prowadziłem warsztaty z jednego z narzędzi do backupu. Jednym z zadań, jakie sobie postawiłem było odtworzenie całego systemu. Nic prostszego, biorąc pod uwagę, jak często to robiłem. I teraz... Prowadzę całe odtwarzanie zgodnie z procedurą i bach! Niebie ski ekran. Potem drugi raz, po godzinie pró ściągnięcia danych z tasiemki, wyskakuje error, że nie może się połączyć z serwerem backupowym. Po kolejnym restarcie, dostaję info od Biosu, że mam coś tam sprawdzić, bo system nie wstanie :O Zaglądam więc ja w ten Bios i ku mojemu zdziwieniu okazuje się, że temp prpcesora waha się pomiędzy 100 a 105'C. Postanowiłem odkręcić obudowę i zobaczyłem, że wiatrak od procka stoi w miejscu. Wystarczyło dotknąć go palcem  :003: i ruszył z kopyta. Odtwarzanie poszło jak zpłatka :)
Dodam, że walka z tym kompem trwała od wczoraj (ok 14 do 17) i dzisiaj ok 2 godzin, zanim zorientowałem się, co jest grane.
A procesor, choć na pewno przegrzany, działa sobie spokojnie dalej :D

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: Lol5
« Odpowiedź #802 dnia: Września 13, 2006, 13:48:03 »
Zaglądam więc ja w ten Bios i ku mojemu zdziwieniu okazuje się, że temp prpcesora waha się pomiędzy 100 a 105'C. Postanowiłem odkręcić obudowę i zobaczyłem, że wiatrak od procka stoi w miejscu. Wystarczyło dotknąć go palcem  :003: i ruszył z kopyta. Odtwarzanie poszło jak zpłatka :)

Dość istotna sprawa którą sam zauważyłeś czyli nie chodził tylko wiatrak a radiator był więc było cos co odbierało ciepło z proca. Natomiast w tym wypadku komp najwyżej doszedł do paska ładowania windy i by była zwiecha. Po trzech razach mógłby się zjarać, tudzież wariant optymistyczny zadziałało by zabezpieczenie termiczne w procku albo wogóle komp się nie włączył bo nie ma wiatraka wpiętego w gniazdo od CPU.

UWAGA! Mocna rzecz teraz:

-!- amanda99 [~ergf@bbi124.neoplus.adsl.tpnet.pl] has joined #polska
<epion> o f**k! Ogłaszam ewakuację!! Ratuj się komu życie miłe!
<xxx> AAAA!!
-!- xxx has quit IRC (Quit: za co?!)
-!- RazorR has quit IRC (Quit: Lost Terminal)
-!- PannaMlodaZBroda has quit IRC (Quit: Lost Terminal)
-!- Jerzu has quit IRC (Quit: Lost Terminal)
-!- SadystycznyWielorybWacek has quit IRC (Quit: amanda nie bij!)
-!- Lehat has quit IRC (Quit: nieeee po twarzy...)
-!- Cone has quit IRC (Quit: swiat sie konczy...)
-!- Bula has quit IRC (Quit: Lost Terminal)
-!- Endrju [~cpv105@swg178.neoplus.adsl.tpnet.pl] has joined #polska
<Endrju> cześć wam
<Zych> Endrju ratuj się! Mamy kataklizm!
-!- Zych has quit IRC (Quit: W_nogi!)
<Endrju> Co jest?
<amanda99> Cze polkikash????!!?!
<Endrju> :O
-!- Endrju has quit IRC (Quit: Jak nie w nogi to w twarz!)
<amanda99> skat jestes????????????
<epion> proszę... nie... pójdę jutro do kościoła... ;((
<amanda99> a ile mash lateQ???!!???????!!!!
*** quit IRC ***
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

Bartolnikow

  • Gość
Odp: Lol5
« Odpowiedź #803 dnia: Września 13, 2006, 13:54:59 »
jakiś dzisiaj nie kumaty jestem. O co chodzi?

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: Lol5
« Odpowiedź #804 dnia: Września 13, 2006, 14:02:26 »
Zobacz jak Amanda99 pisze i powinno być jasne ;]
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

Bartolnikow

  • Gość
Odp: Lol5
« Odpowiedź #805 dnia: Września 13, 2006, 14:05:04 »
O masz! Wolno dzisiaj myślę, fakt :006:
Ale niezłe, niezłe....

Odp: Lol5
« Odpowiedź #806 dnia: Września 13, 2006, 14:37:31 »
List od użytkowniczki:
Dzień dobry, chcę skopiowac film na dyskietkę gdy dam kopiuj pojawia mi się komunikat, że na dysku A nie ma wystarczająco miejsca. Potem daje "skopiuj skrót" i wtedy mi się film mieści na dyskietce. Problem jednak powstaje gdy chcę go uruchomic na innym komputerze dlatego, że pojawia mi się komunikat "skrót nie został znaleziony", równocześnie na moim komputerze ten film normalnie uruchamiam. Co z tym moge zrobic?
Droga użytkowniczko, do swojej torebki nie zmieści Pani swojego futra. Karteczka z tym, że futro ma Pani w szafie, do torebki sie jednak zmieści. Tak więc dopóki jest Pani w domu a przeczyta Pani karteczkę z torebki, że futro jest w szafie, bez problemu je Pani tam znajdzie. Gorzej gdy, będąc u przyjaciółki wyciągnie Pani karteczkę z torebki i przeczyta, że w szafie ma Pani futro. W szafie u przyjaciółki może Pani długo szukac, ale tego futra tam Pani na pewno nie znajdzie.
Jeszcze podpowiedź:
torebka=dyskietka
futro=film
karteczka=skrót
szafa=komputer
mól w szafie=wirus komputerowy
sąsiad w szafie=hacker

Odp: Lol5
« Odpowiedź #807 dnia: Września 13, 2006, 15:36:38 »
Kosie to jest autentyk serio ... potwierdzony przez znajomego który ten sprzęt dostał do naprawy. Nowoczesny proc jest w stanie zjechać z mhz poniżej 1 ghz jeśli się przegrzewa :). Wieszać to on sie musiał niesamowicie ale chodził do bólu ...do śmierci
\___[O}====-
 /OOOOO\

Odp: Lol5
« Odpowiedź #808 dnia: Września 13, 2006, 17:01:02 »

Odp: Lol5
« Odpowiedź #809 dnia: Września 13, 2006, 17:20:16 »
Chyba powinno być tak:
Dziadek Kos- W. Kosie!
KosiMazaki- W. Kosi!
 :004: