Podejrzewam że nie tyle sama maszyna co część jej wyposażenia wymaga sporych nakładów pracy.
Swoją drogą pojawił się w ostatnim "Lotnictwie" z pióra niezawodnego p. Piotra Butowskiego artykuł m.in. poświęcony właśnie zakupom śmigłowców Mi-28N i Ka-52. Okazuje się wyprodukowano łącznie 18 Havoców: 2 prototypy (#014, #024), 6 maszyn partii wstępnej (Żółty #32 ... do #37), 4 kolejne maszyny są w Torżoku (Żółty #41 do #44). No i mamy 6 kolejnych śmigłowców (Niebieski #01 ... #06) - tym razem seryjnych - w Budionnowsku. Starych Mi-28A (4 sztuki) w zestawieniu nie liczę. Mniemam z niusa że rozbiła się któraś z maszyn z Torżoka (#41 ... #44).
Nie było przy tym żadnej insynuowanej przeze mnie wcześniej maskarady

a maszyny z Budionnowska (Niebieski #01 ... # 06) są istotnie pierwszymi śmigłowcami seryjnymi... oczywiście z dostaw których ponoć miało nie być
