Autor Wątek: Manewrowość F-16A  (Przeczytany 7584 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

BigMac

  • Gość
Odp: Manewrowość F-16A
« Odpowiedź #15 dnia: Lipca 06, 2006, 23:31:47 »
Oznacza się drobne różnice literką, np. Block 50D.

Ale słyszałem od gościa zajmującego się F-16 (ground techician), że część Falconów lata z zupełnie "nieblokowym" wyposażeniem, tzn. wymieszane jest po iluś tam przeglądach, naprawach i modyfikacjach.

Odp: Manewrowość F-16A
« Odpowiedź #16 dnia: Lipca 06, 2006, 23:33:55 »
No ale zmiana elektroniki, jak rozumiem, jest też zakodowana pod oznaczeniem Block XX.
Rozumiałbym zmianę z A na C i z B na D gdyby chodziło o radykalną modernizację konstrukcji płatowca (poza zmianą silników, które też są zakodowane pod "Block XX").

Iche

  • Gość
Odp: Manewrowość F-16A
« Odpowiedź #17 dnia: Lipca 06, 2006, 23:51:24 »
Można też spotkać oznaczenie CG i CJ, dla odpowiednio Block 40/42 i 50/52.

Orientację w tym zwierzyńcu utrudniają jeszcze programy modernizacyjne, co również stosuje się w oznaczeniu. Najbardziej znane dla wersji F-16A to OCU i MLU, dla C - CCIP.

Podane wcześniej zestawienie ma małe braki. Np. istnieje oficjalnie wersja Block 20, którą stanowią samoloty wersji A, produkowane dla Tajwanu w późnych latach dziewiędziesiątych ale od razu z elementami modernizacji MLU.

Zmianę literki A na C mozna uzasadnić radykalnym powiększeniem możliwości bojowych. Od Block 25, Viper to myśliwiec wielozadaniowy.
« Ostatnia zmiana: Lipca 06, 2006, 23:59:50 wysłana przez Iche »

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: Manewrowość F-16A
« Odpowiedź #18 dnia: Lipca 07, 2006, 19:18:49 »
Oznacza się drobne różnice literką, np. Block 50D.
Nie. Nie ma takiej możliwości. Oznaczenia samolotów są w USAF, USN i USMC znormalizowane według dokumentu:
 DEPARTMENT OF DEFENSE PUBLICATION 4120.15-L

dokument ten normalizuje oznaczenia pojazdów latających, uzbrojenia oraz urządzeń elektronicznych. Oznaczenie może mieć postac:

XXXX-###X-##

Pierwsza litera (G,J,N,X,Y,Z) może oznaczać status np. prototypu (Y), eksperymentalny (X) czy przeznaczony do stałych testów (N)

druga litera (A,C,D,E,F,H,K,L,M,O,P,Q,R,S,T,U,V,W) oznacza drugorzędny typ wykonywanych misji jak np. szturmowy (A), myśliwski (F), obserwacyjny (O)

trzecia litera oznacza misje podstawową w identyczny sposób jak druga

czwarta litera (G,H,S,V,Z) występuje w wypadku nietypowych konstrukcji jak: śmigłowce (H), pojazdy kosmiczne (S), czy lżejsze od powietrza (Z)

Po myślniku następuje numer modelu i literowe oznaczenie serii, zwykle z pominięciem O i I aby nie myliły się z cyframi 1 i 0.

Po drugim myślniku następuje numer Blocku, ale dozwolone jest zamiast myślnika stosowanie zapisu „Block” i numer.

F-16A-15 i F-16A Block 15 są prawidłowymi zapisami.
F-16C Block 52+ stosowany przy mówieniu o naszych maszynach już nie.

Jedynym odejściem od tej reguły jest wersja Block 15OCU (Operational Capability Upgrade), która z powodu zarezerwowanego już numeru 20 przyjęła oficjalnie to dziwne oznaczenie mimo iż nie zgadza się z normą.
« Ostatnia zmiana: Lipca 07, 2006, 19:26:54 wysłana przez Sundowner »

BigMac

  • Gość
Odp: Manewrowość F-16A
« Odpowiedź #19 dnia: Lipca 08, 2006, 22:32:18 »
Hmm,

E.F. Rybak, J. Gruszczyński, "F-16 Fighting Falcon", 2001 Warszawa

s. 28-29:
"Samoloty F-16A/B Block 10 wytwarzano w latach 1980-81, równolegle w USA i w Europie. (...). Zastosowane na nich zmiany nie były wielkie [w stosunku do Block 5 - przyp. BigMac] i dotyczyły głównie elementów wyposażenia pokładowego. Zmiany dotyczyły natomiast organizacji produkcji, samoloty podzielono bowiem na "podbloki", wyróżniane literą dodaną do numeracji "Block" (np. Block 10B). W przeciwieństwie do kulku późniejszych przypadków na Block 10 nie występowały żadne różnice w poszczególnych "podblockach". Podział wynikał raczej z przyczyn administracyjnych - bowiem na poszczególne podbloki zawierano oddzielne kontrakty."

te "późniejsze przypadki", o których pisze autor - przykładowo s. 35
"Od wiosny 1987 r., czyli od "podblocku" 30B (wcześniejsze maszyny później zmodernizowano), samoloty otrzymały  możliwość odpalania do czterech pocisków AIM-120C do czterech różnych celów. (...) W sierpniu 1987 r. (od Block 30C) samoloty otrzymały możliwość odpalania pocisków prlok. AGM-45 Shrike i AGM-88 HARM. (...) I wreszcie od Block 30F podwojono liczbę wyrzutni flar i dipoli AN/ALE-40 (...)."

s. 46

"Samoloty Block 50 (i 52) od początku przenosiły pociski HARM (...). Jednak dopiero od odmiany Block 50D (60 wyprodukowany F-16C i 20 F-16D Block 50) zostały one wyposażone w system Texas Instruments AN/ASQ-213 HTS. (...) Poza wyposażeniem w system wszystkich kolejnych samolotów F-16C/D Block 50D [pełne oznaczenie modelu - przyp. BigMac] (i wyższych "podblocków"), USAF wyposażyły w HTSy także samoloty Block 50C."


Podobne opisy podblocków mam w monografii B-2 Spirit, tego samego autorstwa. Raczej ufam kompetencjom Rybaka i Gruszczyńskiego, wątpie, żeby wyciągali takie szczegóły z kosmosu.

Odp: Manewrowość F-16A
« Odpowiedź #20 dnia: Sierpnia 09, 2006, 19:54:48 »
Już wiem o co chodziło w tym opisie znad doliny Bekaa: F-15A miał ograniczone przeciążenia do 7,33G, a F-16A do 9G.

John Cool

  • Gość
Odp: Manewrowość F-16A
« Odpowiedź #21 dnia: Stycznia 13, 2007, 13:55:37 »
O możliwościach manewrowych F-16A (Block niestety niesprecyzowany) mówią trochę poniższe obrazki, znalezione na forum f-16.net:

http://www.f-16.net/f-16_forum_viewtopic-t-5487-highlight-f104.html







Offline Kusch

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Manewrowość F-16A
« Odpowiedź #22 dnia: Września 27, 2007, 19:40:18 »
Ruskie papiery na możliwości manewrowe Su-27 vs F-15, F-16, Tornado F2:

http://www.mzak.cz/lockon/doc/su27_manevrovani.zip
"Najlepszą metodą przewidywania przyszłości jest jej tworzenie"

http://img90.imageshack.us/img90/9643/klmd5.jpg

Offline Adam/Zenek

  • *
  • I come on like a bloodstained Hurricane...Mk IIc
Odp: Manewrowość F-16A
« Odpowiedź #23 dnia: Września 27, 2007, 20:23:29 »
http://www.mzak.cz/lockon/doc/su27_manevrovani.zip
Czy ktoś byłby tak miły i napisałby w skrócie co tam jest. ::) Za bardzo nie kumam tych śmiesznych znaczków i nie mogę się zorientować, który samolot w czym jest lepszy. :razz:
ZenoPL

Offline Kusch

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Manewrowość F-16A
« Odpowiedź #24 dnia: Września 27, 2007, 22:05:28 »
Z tych tabelek to by się musiał jakiś nie-humanista wypowiedzieć np...Toyo?  :002:
Ja mogę jedynie przytoczyć podsumowanie:

Su-27 jest uber, bla, bla, w walce manewrowej jest równorzędnym przeciwnikiem dla F-15 (z tych wykresów to dla mnie wynika, że minimalnie prowadzi F-15, a już na pewno w przyspeszeniach), praktycznie w wszystkich manewrach wygrywa z F-16, a Tornado to wciąga nosem (zresztą Wujek pisał: "Walka manewrowa - nawet 4 Tornado v 1 MiG nie ma dużych szans, bo po chwili jest 3 T. v. MiG, po następnych sekundach 2 T. v. MiG, a dwa nie mają najmniejszych szans.")  :021:
« Ostatnia zmiana: Września 27, 2007, 22:12:47 wysłana przez Kusch »
"Najlepszą metodą przewidywania przyszłości jest jej tworzenie"

http://img90.imageshack.us/img90/9643/klmd5.jpg

John Cool

  • Gość
Odp: Manewrowość F-16A
« Odpowiedź #25 dnia: Września 27, 2007, 23:15:51 »
Tyle tylko że miał na myśli szturmowe Tornada, i to z tego co pamiętam w kontekście jakiegoś jakże bardzo odkrywczego arta o MiGu-29, w którym to padło oryginalne sformułowanie: MiG-29 [...] przegrywał nawet ze szturmowo- rozpoznawczymi Tornado GR Mk I [...] :)

Offline Adam/Zenek

  • *
  • I come on like a bloodstained Hurricane...Mk IIc
Odp: Manewrowość F-16A
« Odpowiedź #26 dnia: Września 27, 2007, 23:38:29 »
Wie ktoś może, który z nowoczesnych samolotów ma najlepszy turn rate i ile wynosi. Tylko nie chodzi mi o kobrę ani salto. Taki normalny zwrot, przy którym nie schodzi się poniżej 200knots. Gdzieś czytałem, że MiG-29 ma ciaśniejszy zakręt, ale za to F-16 szybciej zakręca. Jak jest na prawdę? Widziałem też jakiś filmik, w którym w brew temu F-16 przy jakiś 200knots brał MiGa na celownik. Może wina pilota? :121:
Co jest bardziej przydatne turn radius czy turn rate? Zawsze gdy mam na tyłku 200 metrów za sobą 29-tkę, to marzę by dało się zrobić większy kąt natarcia :015:. Łamię w bok to migacz dziób unosi tak, że spokojnie może odmierzyć poprawkę. Trzeba się trochę namęczyć i mieć szczęście by doczekać się chwili gdy wytraci więcej prędkości. Dopiero gdy uda się odseparować  turn rate staje się bardziej przydatny. :021:  Czy samolot może mieć równocześnie bardzo dobry turn rate i turn radius, czy to nie możliwe? I po co w f-16 ogranicznik AoA do 25? ???
ZenoPL

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Odp: Manewrowość F-16A
« Odpowiedź #27 dnia: Września 27, 2007, 23:48:11 »
I po co w f-16 ogranicznik AoA do 25? ???
Po pierwsze przy tak wysokim AOA skrzydło nie generuje siły nośnej tak jak to skrzydła mają w zwyczaju, a działa na zasadzie podobnej raczej do deski surfingowej, tylko zamiast wody masz powietrze ;) Po drugie przy takim AOA masz zacieniony ster kierunku, no i jest problem z powietrzem wpadającym do wlotu powietrza, bo raz, że wpada go mniej niż normalnie, to jeszcze jego przepływ jest burzliwy, więc i ciąg silnika mniejszy.

BigMac

  • Gość
Odp: Manewrowość F-16A
« Odpowiedź #28 dnia: Września 28, 2007, 00:05:07 »
Co jest bardziej przydatne turn radius czy turn rate?

Rate kills, tak mówią  :021:

Cytuj
Zawsze gdy mam na tyłku 200 metrów za sobą 29-tkę, to marzę by dało się zrobić większy kąt natarcia :015:. Łamię w bok to migacz dziób unosi tak, że spokojnie może odmierzyć poprawkę.

Znaczy masz za małą prędkość. Większy kąt natarcia by ją jeszcze bardziej zmniejszył, to żadne wyjście - nie możesz dopuścić, by w walce manewrowej z 29 Twoja prędkość spadła poniżej 300KCAS, bo wtedy trafiasz we wredny punkt, gdzie kończy się Twój zakres najlepszych prędkości cornerowych, a jego jeszcze nie  :021:

Trzeba dużo opanowania w walce z 29, trzeba non stop mieć baczenie na prędkość, wyciągać z reguły nie więcej niż 7-7,5G w zakręcie i starać się go zajść chytrze jakimś yoyem albo innymi subtelnymi manewrami pionowymi. Jeśli dasz się złapać w jego pułapkę, zaciągniesz do oporu i wytracisz prędkość, to przerypane, bo slow fights to jego domena.

Cytuj
Czy samolot może mieć równocześnie bardzo dobry turn rate i turn radius, czy to nie możliwe?

Jasne, że może. Przecież F-16 i MiG-29 mają b. dobre oba te parametry.

Offline Adam/Zenek

  • *
  • I come on like a bloodstained Hurricane...Mk IIc
Odp: Manewrowość F-16A
« Odpowiedź #29 dnia: Września 28, 2007, 00:39:30 »
Jasne, że może. Przecież F-16 i MiG-29 mają b. dobre oba te parametry.
Chodziło mi raczej o to, czy jeden mógłby górować nad drugim w obydwu przypadkach?

Wiem, że trzeba utrzymywać prędkość, jednak jak mamy prawie taką samą prędkość, a Mig siedzi mi blisko na ogonie, to jeśli będę robił łagodny skręt, z łatwością mnie zdejmie.
Mam jeszcze takie pytanie, czy można wygrać taką walkę bez dopalacza? Bo jednak przy takich ilościach paliwa. które się wtedy zużywa to powrót do domu nie wygląda zbyt różowo. Nieraz bywało tak, że w Falconie kręciłem się tak długo z wrogiem, że brakło mi paliwa. :icon_redface: Dlatego zazwyczaj od razu schodzę do ziemi i kręcę tak, by MiG się nie wyrobił i uciekając przed matką ziemią, zlazł mi z ogona. :021:
Czy jak się leci na misję np. sweep i w dodatkowych zbiornikach się skończy paliwo, to od razu się je odrzuca, czy próbuje się je dowieść do bazy?
ZenoPL