Tak przy okazji, jako że nie napatoczyłem się nigdzie na nikogo, kto by na tym forum poruszył temat odmiennego rozwiązania pomagającego poradzić sobie z ograniczeniami wynikającymi z przebywania "za NAT'em" (a takowe jest!), postanowiłem coś wtrącić.
Nie zawsze mamy, możliwość konfigurować sobie ROUTER za którym się znajdujemy, jest jednak na to sposób.
VPN - czyli sieci wirtualne korzystające z techniki nazywanej tunelowaniem. Z grubsza wygląda to tak ...
Osoby chcące stworzyć sieć wirtualną instalują na swoich komputerach odpowiednie oprogramowanie (bardzo proste), konfigurują je (jeszcze prostsze, bo tam nic prawie nie ma) i koniec. Korzyści? Nie jestem ekspertem, ale siec wirtualna jest czymś w rodzaju emulacji wydzielonej sieci fizycznej z adresami globalnymi widzialnymi ZA NAT'em (routerem), w oparciu o faktyczną sieć fizyczną, która może się składać zarówno z adresów rutowalnych jak i nierutowalnych.
Czyli... Instalujemy sobie oprogramowanko, jeden kolega zakłada sieć wirtualną, drugi, trzeci i reszta dopinają się do tej sieci i od tej pory, wszyscy członkowie sieci posługują się przydzielonymi podczas rejestrowania się adresami IP, które (i to jest najlepsze) są widoczne ZA NAT'em/ROUTER'em. W ten sposób na przykład można sobie poradzić ze stawianiem serwera przez osoby będące za NAT'em, a czasem dysponujące mocnym łączem (mniam).
Kto chciałby poeksperymentować niech na początek zainteresuje się programikiem o wdzięcznej nazwie HAMACHI.
Można go za free zassać tu --->
http://hamachi.pl/ Licencja do 16 użytkowników w sieci wirtualnej FREE.
Pozdrawiam.