Po co mają pokazywać kierowców którzy nie mają szans, aby odebrać im miejsce ? Kubica miał 20s straty do Raikkonena, a Kovalainen 20s do Roberta. Pokazywanie dla samego pokazywania jest bez sensu. Między Hamiltonem i Trullim jeszcze coś się działo, więc go właśnie pokazywali.
Cieszy dobra postawa Hondy. Oby następne wyścigi były lepsze i zdobyli jakieś punkty. Toyota także zaskakuje od samego początku. Może wreszcie pieniądze wydane na bolidy zaczną przynosić wymierne korzyści.