Zakładam jednak, że nie będzie w stanie utrzymać nerwów na wodzy i zrobi jakiś głupi manewr - najszybciej znowu na starcie.
No nie wiem, moim zdaniem Hamilton wyczerpał już limit głupich błędów na ten rok. Poza tym tatuś i Ron będą nad nim "pracowali" przez te 2 tygodnie (jakiś Nerwosolek czy cóś

) żeby chłopak znowu się nie spalił.
Dodatkowo - jak na głupiego przystało zupełnie niepotrzebnie piłował nowy silnik w Chinach. Kto to powiedział - Senna chyba - "wygrywaj jadąc najwolniej jak się da" (lub coś takiego
)
A awarie czają się za rogiem, oj czają 
I tutaj masz rację. Awaria silnika jest moim zdaniem jedyną szansą Massy żeby zdobył tytuł bo jak napisałem wyżej, nie wydaje mi się że Hamilton znowu się sam wyeliminuje.
Tak czy siak będzie interesująco.
