Z mojego fotela wygląda to na razie tak, jakby Ferrari było b. mocne i co najciekawsze Renault w zasadzie było blisko. Jeśli dobrze wykukałem na streamie to Kub nie używał "zielonych pasków" a mimo to był mocny (powiedzmy 0,5 - 0,6 sek. za Ferrari, też na prime przez całą sesję). W zasadzie w drugiej sesji Kubica realizował chyba alternatywny program by sprawdzić zachowanie obciążonego bolidu na primach na nagumowanym torze, podczas gdy Petrov (czy prawidłowo powinno być P
ietrov?) realizował flying laps. Podobnie chyba Silver Arrows, Macc i Williams.
Faktycznie - Force India też wyraźnie jest w dobrej formie, bo pomimo obciążenia bolidów znowu osiągali dobre czasy w tej grupie "cięższych".
Hispania RT wystawiła tylko Sennę który to dodatkowo zakończył sesję awarią bolidu. Z kolei bolid jego partnera miał najwyraźniej jakąś awarię układu hydraulicznego nad ranem ale nie doczytałem dokładnie o co chodziło. Mimo wszystko - ponad jedenaście sekund straty Senny to nie jest ta sama planeta. Kobayashi raz wyprzedzał Sennę poboczem, i to z dobrym skutkiem
O co chodziło z tymi rzekomo mocno zużytymi oponami Red Bulli?
Oj będzie się działo, będzie