Ehh, ustawiłem sobie budzik na 7.55, niestety czasu GMT+1.
Nie mniej jednak końcówkę zobaczyłem
.... a co najważniejsze w moim przypadku przy podobnym zdarzeniu: zawsze Kubek coś ciekawego wymajstruje. Dlatego od dzisiaj będę solidnie spóźniał się na każdy wyścig
Nie wiem jak patrzeć na Schu bo info o jego powrocie na mnie osobiście nie wywołało aż tak wielkiego wrażenia. Pewnie dlatego że nigdy nie darzyłem go jakąś szczególną sympatią (może na początku kariery). Przypuszczałem przed sezonem, że ten powrót nie stanie się niczym więcej niż wprowadzeniem elementu jakiejś dodatkowej losowości do jakby nie patrzeć ustabilizowanej stawki kierowców a tu nawet tego nie ma

(generalnie poza Rolling Stones nie jestem zwolennikiem powrotów wielkich gwiazd).
Z drugiej strony pokazuje to, jaki naprawdę jest poziom młodszych gwiazd i miejmy nadzieję utnie to pieprzenie niektórych komentatorów o tym jak wspaniale wypadliby kierowcy z przeszłości w obecnych wyścigach i że niby takie widowisko jakie oni tworzyli to jest to czego brakuje obecnie F1. Inne czasy inni ludzie a historię dobrze jest doceniać byleby nie przeceniać (ciekawe czy taka teza miałaby zastosowanie również do pilotów - asów DWŚ i współczesnych myśliwców

)
Tak jak nie jestem jego entuzjastą - Hamilton miał wszelkie prawo wieszać psy na teamie za taką a nie inną decyzję bo pokazał po prostu świetną jazdę (mam na myśli to co widziałem od 44 kółka). Jednocześnie uważam, że choć to błąd Webbera go wyeliminował z dalszej walki to podejmując tak desperacką próbę wyprzedzania mógł spodziewać się podobnego kroku ze strony Ozza i kalkulować ryzyko lepiej - znowu wychodzi gorąca głowa (imho).
Nie widziałem Petrova ale mam wrażenie, że powiela swoje losy z GP2 (włącznie z panią Menedżerką - czekam na obraz TV z garażu pokazujący ją ze złością klepiącą mechaników Renault po głowach po tym jak bolid Petrova uległ jakiejś awarii mechanicznej

)